Mama, tato i trójka niekoniecznie grzecznych synów – obraz dużej, szczęśliwej i wielodzietnej rodziny napawa z reguły pozytywnym humorem, jednak liczna familia wiąże się też z dodatkowymi kosztami. Obszerna lodówka jest w takiej sytuacji raczej oczywistością, na którą przeciętna głowa całego ogniska domowego nie zwraca szczególnej uwagi – co innego pojemny samochód gwarantujący bogate wyposażenie, sporą ilość różnych gadżetów oraz wysoki poziom bezpieczeństwa. Renault zadbało o tych najbardziej wymagających klientów i diametralnie zmieniło (przynajmniej teoretycznie) ofertę tytułowego Scenica …
2013 rok, pomijając niezbyt optymistyczną dla światowej gospodarki wizję kolejnych dwunastu miesięcy, przyniósł trochę modyfikacji w gamie rodzinnego auta znad Sekwany. To nie jest ogromna tajemnica – Scenic przeszedł lifting, a jego wyznacznikami są zmodernizowany front „przyozdobiony” dużym logo francuskiego koncernu, nieco bardziej zadziorne reflektory pasujące do ogólnej sylwetki minivana oraz solidnego zastrzyku chromowanych inkrustacji, a także zunifikowany grill nawiązujący rzecz jasna do protoplasty obecnego stylu Renault – miejskiego Clio. Pomysły „trójkolorowych” inżynierów wcielone do nowego Scenica i Grand Scenica robią pozytywne wrażenie – identycznie zresztą jak nowy silnik Energy TCe 130 zastępujący dotychczasową jednostkę TCe 130, który według obietnic ma być nawet o 15% oszczędniejszy, choć diametralnej zmiany wizerunku ciężko się tutaj doszukiwać. Jakość materiałów wykończeniowych odpowiada (rzekomo) wysokim standardom, potencjalny nabywca może się teraz cieszyć rozbudowanym systemem R-Link, a dorastająca pociecha eleganckim „image’em” całego samochodu, jednak powiew tej zapowiadanej świeżości okazał się nad wyraz słaby, do czasu …
Renault postanowiło bowiem wrócić niejako do swoich korzeni i wygrzebać z mocno okurzonej półki projekt Scenica nietypowego, acz dosyć interesującego. Pomysł wskrzeszenia leciwego RX4 zrealizowano za pośrednictwem nowego wariantu XMOD, który co prawda terenowym samochodem nie jest, ale zmodyfikowane „bumpery” posiadające dodatkowe osłony, specjalny wzór aluminiowych felg i chromowane elementy nadwozia pozwalają sądzić, że faktycznie mamy do czynienia z dzielnym samochodem na bezdroża. Rzeczywistość okazuje się trochę inna – jedynym elementem wskazującym na „twardy” charakter prezentowanego Scenica jest system Extended Grip gwarantujący trzy tryby jazdy: Expert (kierowca ma pełną kontrolę nad samochodem), Road (konwencjonalne ustawienia m.in. kontroli trakcji) oraz Loose Ground (elektronika automatycznie dopasowująca moment obrotowy i resztę elementów samochodu do rodzaju podłoża). Reszta jest w gruncie rzeczy powszechnie znana – XMOD może posiadać np. wyświetlacz TFT, system R-Link, aluminiowe nakładki na pedały, skórzane wykończenia oraz pojemny bagażnik gwarantujący 555 litrów (choć ostatni element jest w gruncie rzeczy powszechnie cenionym standardem).
„Nowy” Renault Scenic (pod każdą postacią) jest kontynuatorem francuskiej ideologii połączenia sportu z elegancją, pytanie tylko: „Czy taka metoda rozwoju usatysfakcjonuje kuszoną przez różne firmy klientelę?” Prowadząca dochodowy biznes rodzina z ogromną uwagą winna przeanalizować jednak ofertę zmodernizowanego Scenica – Mercedes to nie jest, fakt, ale kupując odświeżonego minivana znad Sekwany istnieje duże prawdopodobieństwo, że wspomniana familia zostanie okrzyknięta mianem „rozsądnej grupy ludzi”. Scenic, czy to w odmianie Grand czy XMOD, powinien zapewnić wszystko czego potrzebuje ojciec z atrakcyjną małżonką i gromadką dzieci – zabezpieczenia „interesu rodzinnego”, bo przecież pieniądze i firma mogą sobie zaczekać …
