Dakar 2013 – etap 5

10 stycznia 2013
Bez kategorii, Dakar 2013 Motorsport Nowości
Dakar 2013 - etap 5

Odcinek Arequipa – Arica czas zacząć i to wbrew pozorom niezwykle ważny komunikat, bowiem mamy za sobą 1/3 tegorocznego rajdu Dakar. Czy były ogromne niespodzianki, łzy rozpaczy (o których ewentualnie dowiemy się już za moment) i charakterystyczna dla „pustynnej burzy” zażarta rywalizacja? Owszem – do tego stopnia zaciekła, że Szymon Ruta wyprzedził finalnie nawet Adama Małysza …


Co prawda wyniki naszych rodaków brzmią niezbyt przekonująco (Ruta osiągnął 26. lokatę, natomiast były skoczek z Wisły jedno oczko dalej – nie wspominając o Piotrze Beaupre, który cały czas „okupuje” miejsca gdzieś z tyłu oficjalnej tabeli np. 64. podczas środowego etapu czy też Dariuszu Żyle, który dojechał 70.), jednak poziom reprezentowany przez absolutnych liderów jest szalenie wysoki. Niespodziewanie (choć to może odrobinę za duże słowo) piąty etap zwyciężył Nani Roma tuż przed Stéphane Peterhanselem i nadal walczącym z przeciwnościami piaszczystego terytorium Robby Gordonem. Swoich kibiców nie zawiedli również Giniel de Villiers, potwierdzający swoją ogromną klasę Carlos Sainz i Nasser Al-Attiyah, który finalnie dojechał jednak na 7. lokacie.

W kategorii jednośladów nadal dominują Francuzi – David Casteu, który wygrał środowy odcinek, a także Olivier Pain czyli zdobywca drugiej lokaty. Wciąż utrzymujący się na trzecim miejscu w „generalce” Cyril Despres trochę zawiódł – w końcu pozycja z numerem 5. na pewno nie była szczytem jego „wyścigowych” marzeń (identycznie zresztą jak 10. lokata dla Jakuba Przygońskiego, 37. dla Jacka Czachora i odległa 90. dla Marka Dąbrowskiego). Świetnych informacji dostarczyła nam zaś grupa dakarowych „quadowców”, a ściślej mówiąc Łukasz Łaskawiec, który z 3-minutową stratą do Marcosa Patronellego zajął wyśmienitą drugą lokatę i tym samym awansował na trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej „spychając” niejako Rafała Sonika w dół (10. na środowym etapie). Słabą formę pokazali natomiast Tomás Maffei (17. miejsce), Peruwiańczyk Flores Seminario (lokata nr 18) i znakomity do tej pory Sebastian Husseini, który potwierdził jedynie stare powiedzenie traktujące o złośliwości rzeczy martwych (problemy techniczne „przesunęły” go dopiero na 28. miejsce). W klasyfikacji ciężarówek Gerard de Rooy ponownie zaliczył słabszy występ – pierwszą lokatę na rzecz trzeciej „oddał” zespołowi Stacey/Ruf/der Kinderen.


Etap okraszony cyferką „5” jest dakarową historią. Uznawana za najtrudniejszy rajd świata „pustynna burza” wkracza powoli na zaawansowany stopień, natomiast poszczególnym kierowcom coraz trudniej jest utrzymać maksymalnie kilkusekundową stratę bądź przewagę. Nas ogromnie cieszy przede wszystkim postawa równo jadącego Adama Małysza oraz konkurencyjność polskich reprezentantów w kategorii quadów, ale nie zapeszajmy i po prostu życzmy im wszystko najlepszego …

Patryk Rudnicki

Leave A Comment