Dakar 2013 – etap 4

10 stycznia 2013
Bez kategorii, Dakar 2013 Motorsport Nowości
Dakar 2013 - etap 4

Większość polskich kibiców chciałaby już zapewne obejrzeć uroczystą dekorację i puścić Dakar 2013 w niepamięć, ale rzeczywistość jest w pewien sposób nieubłagana. Mamy środek wątpliwej póki co zimy, dosyć nieprzyjemne temperatury smagające chłodnym wietrzykiem zziębniętą twarz i gorące mimo wszystko relacje z czwartego (dopiero) etapu rajdu Dakar. Krzysztofa Hołowczyca już nie ma, ale są inni, również mocno walczący o najwyższe laury jak choćby Jakub Przygoński …


Reprezentant naszego kraju znowu pokazał na co go stać i choć etapu czwartego nie zdołał ukończyć na podium, jego 9. lokata również winna generować duże oklaski. Absolutnie bezkonkurencyjny w kategorii motocykli okazał się tym razem Joan Barreda zmierzający do celu niczym w transie – zarówno Francuz Olivier Pain jak i jego rodak David Casteu nie dotrzymali tempa Hiszpanowi zdobywając odpowiednio drugą i trzecią lokatę. Słabszy występ zaliczył nadal utrzymujący się w czołówce (klasyfikacja generalna) Cyril Despres dojeżdżając na metę 14., choć jego strata do wspomnianych Francuzów jest na tyle mała, że etap piąty śmiało może dokonać pewnych roszad w tabeli. Jacek Czachor i Marek Dąbrowski tradycyjnie przyzwoicie, ale bez jakichkolwiek rewelacji – lokaty odpowiednio 33. i 101.

W klasyfikacji samochodów nie uświadczyliśmy jakichś spektakularnych zaskoczeń czy też rozczarowań, bowiem Adam Małysz dojechał na „optymalnej” dla siebie pozycji 18., natomiast cały odcinek padł łupem Nassera Al-Attiyah, który wyprzedził „śmietankę” tegorocznego rajdu Dakar w kategorii czterokołowych maszyn – Guerlaina Chicherit, Stéphane Peterhansela, Giniela de Villiers i powracającego do formy Naniego Romę. Hiszpańskich kibiców zawiódł natomiast Carlos Sainz, który po mocnym starcie w etapie nr 1 znowu miał kłopoty na trasie i dojechał swoim buggy na 43. pozycji (podobnie zresztą jak Robby Gordon, który osiągając 92. lokatę zaprzepaścił jakiekolwiek szanse na podium w „generalce”). Reszta Polaków (oprócz Adama Małysza rzecz jasna) dosyć słabo – Szymon Ruta był 51., zaś Dariusz Żyła 105.

Ogromne brawa należą się za to polskim kierowcom quadów, którzy na poważnie zaczynają straszyć „dakarową” czołówkę w postaci Marcosa Patronellego (pierwszy na czwartym etapie), Sebastiana Husseini (lokata nr 2) i Tomása Maffei (miejsce piąte). Łukasz Łaskawiec i Rafał Sonik naprawdę stanęli na wysokości zadania meldując się w Arequipa na, uwaga, odpowiednio trzeciej i czwartej lokacie. To znakomita informacja tym bardziej, że w klasyfikacji generalnej Sonik zajmuje obecnie trzeci stopień podium, natomiast Łaskawiec „okupuje” miejsce z numerem 5. W kategorii ciężarówek sensacja – Gerard de Rooy przekroczył linię mety dopiero siódmy (w „generalce” rzecz jasna nadal prowadzi), natomiast etap zwyciężyła załoga rosyjska – Mardeev/Belyaev/Mirniy.


Polacy są konkurencyjni i tym optymistycznym akcentem wypadałoby zakończyć relację z czwartego etapu „pustynnej burzy 2013”. Niezmiernie cieszą wysokie lokaty Sonika i Łaskawca, dlatego życzymy im (pozostałym oczywiście także) owocnego startu w kolejnym, wymagającym etapie do miejscowości Arica …

Patryk Rudnicki

Leave A Comment