Po niedawno zaprezentowanym podwójnie doładowanym ropniaku, który zagościł pod maską Audi SQ5 przyszła pora na równie mocną benzynową jednostkę.
Auto, którego światowa premiera odbędzie się na najbliższych targach motoryzacyjnych w Detroit, zostanie wyposażone w 3-litrowy, wspomagany kompresorem silnik V6 TFSI o mocy aż 354 KM i o momencie wynoszącym 470 Nm. Dzięki takim parametrom, sprint do pierwszej setki trwa tylko 5.3 s, a prędkość maksymalna została ograniczona elektronicznie do 250 km/h. Moc przenoszona jest na asfalt za pomocą napędu na cztery koła Quattro przy pomocy 8-stopniowej automatycznej skrzyni Tiptronic. Średnie spalanie ma podobno wynosić 8.5 litra na sto kilometrów. Auto w porównaniu do zwykłego Q5 jest niższe o 30 mm oraz posiada w standardzie 20-calowe aluminiowe felgi (w opcji są również 21).
Zarówno wewnątrz jak i z zewnątrz auto będzie wyglądało niemal identycznie jak jego brat z dieslem pod maską. Auto ma trafić do sprzedaży już w tym kwartale. Niestety, nie będzie można go kupić w prawie całej Europie, wyjątkiem jest rynek ukraiński. Poza tym, samochód będzie można kupić w Chinach, Japonii, Brazylii, Argentynie, Chile, RPA, Singapurze, Korei Południowej oraz na rynku północnoamerykańskim.