Porsche Cayman (2013) – zmiana na lepsze?

Porsche Cayman (2013)

Miał opinię najlepiej wyważonego, dostarczającego multum emocji i nieustannych przypływów wysokiego ciśnienia samochodu, który na słowo „gaz” reagował jak wygłodniały pies sto metrów od talerza pełnego karmy „Chappi”. Obecny wachlarz modeli firmy Porsche jeszcze nigdy nie dysponował tak zaawansowanym stadium „funu” płynącego z, biorąc rzecz jasna pod uwagę ceny takich aut jak Panamera, Cayenne czy 911, jazdy dość budżetowym reprezentantem niemieckiego koncernu. Uchylmy rąbka tajemnicy, która i tak należy do oczywistości – chodzi o emocjonującego Caymana, tego starego, a nie nowego z metką 2013 roku oraz zasadniczego pytania: „Czy on da radę?”


Stylistycznie chyba tak, bowiem delikatnie zmienione „rysy” świeżego coupe nabrały jeszcze więcej dynamizmu i tak mocno pożądanej w końcu agresywności. Zmodyfikowane tylne i frontowe reflektory, efektowny oraz przypuszczalnie zabójczo efektywny wlot powietrza za „skrzydlatymi” drzwiami oraz symbolicznie przeprojektowane „bumpery” – dokładnie takimi walorami nowa generacja Caymana o kodowym przydomku 981C zamierza walczyć o laskę pierwszeństwa w segmencie niewielkich, niepozornych, ale jednocześnie też i rozbudzających ludzkie zmysły dwudrzwiowych sportowców.

Stopień dopracowania wspomnianych aut bywa momentami iście niesamowity czego świetnym dowodem nie jest już sam design prezentowanego środka transportu, a zaawansowana technologia oraz konstrukcja gwarantujące o 30 kilogramów niższą masę, lepszą sztywność nadwozia (poprawa rzędu 40%), czy też znakomitych osiągów. Wykładnikiem godnych pozazdroszczenia cyferek (sprint zwykłego Caymana do 100 km/h z konwencjonalną, 6-biegową skrzynią to 5,7 sekundy, z dwusprzęgłowym automatem PDK – 5,6 sekundy, natomiast z pakietem Sport Chrono – znakomite 5,4 sekundy) są w danym przypadku inżynierskie cudeńka o pojemności 2.7-litra (275 KM) oraz 3.4-litra (325 KM charakteryzujących Caymana S), które przy akompaniamencie parzystej liczby cylindrów podważają zasadność tradycyjnego radia na pokładzie niemieckiego coupe. Zarówno „grzeczny” Cayman jak i odmiana bardziej nieokrzesana (przyspieszenia „S-ki” to odpowiednio 5 sekund, 4,9 oraz 4,7 sekundy z pakietem Sport Chrono) są mimo wszystko przyjaznymi środkami transportu, choć z pojemnością bagażnika rzędu 425 litrów nie liczcie na rodzinne wakacje w Kołobrzegu z ulubionym pupilem na smyczy …

Kiedyś był ostry i dostarczał nieprzyzwoitej ilości uśmiechu na twarzy, a teraz? No cóż, Porsche Cayman Anno Domini 2013 mocno się zmienił, ale raczej na lepsze czego znakomitym dowodem może być jego wydajność, zadziorny charakter oraz bezapelacyjny krok naprzód w otchłań jeszcze większego dopracowania (również cenowego, bowiem rzekoma wartość tytułowego bohatera na polskim rynku będzie wynosić 61 282 euro oraz 76 251 euro za odmianę S). Niemieckie Porsche można teraz zobaczyć na trwającym salonie motoryzacyjnym w Los Angeles, ale strach pomyśleć o kilkunastu następnych miesiącach – w końcu firma ze Stuttgartu zapowiedziała 365-konnego Caymana R …

Patryk Rudnicki

Leave A Comment