Nissan Leaf FL – nowa strategia

6 grudnia 2012
Bez kategorii, Genewa 2013 Nissan Nowości
Nissan Leaf FL

Jest z nami od 2010 roku i pomimo usilnych prób włodarzy japońskiego Nissana do tej pory nie zyskał godnego pochwały szacunku. Elektryczny Leaf – niewypał to czy może efekt odrobinę nieudolnej polityki działaczy tytułowego koncernu? Wszystko się okaże już niedługo, bowiem partner francuskiego Renault zdecydował odświeżyć (stosunkowo szybko, ale widać rynek tego potrzebuje …, a raczej sam bohater niniejszego tekstu) wspomniany model, okrasić go zupełnie nowym wizerunkiem oraz przypiąć metkę nieznanej do tej pory strategii „kompleksowego zrewolucjonizowania” …


Idea była prosta – oferowany zarówno w Europie jak i na rynku Stanów Zjednoczonych przedstawiciel „zielonego” światopoglądu na motoryzację miał być teoretycznie ciekawszy, bardziej przystępny cenowo i służący klientowi, a nie na odwrót. Czy wspomniane założenia udało się wcielić do życia codziennego? No cóż, biorąc pod uwagę niższą o 40% w porównaniu do konwencjonalnego silnika elektrycznego emisję dysprosium (rzadkiego pierwiastka ziemi), 10-procentową redukcję masy auta (jakieś 80 kg), odrobinę większy bagażnik mieszczący teraz 370 zamiast dotychczasowych 330 litrów bagażu (zasługa jego przeniesienia z tylnej do frontowej części samochodu) czy też 30-procentową redukcję objętości (to z kolei zasługa zintegrowanego motoru elektrycznego i konwertera) raczej tak, choć z drugiej strony prasowe obietnice są jeszcze dalekie od pokrycia w rzeczywistości. Nissan mówi o swoim produkcie w samych superlatywach akcentując niższe zużycie energii, bardziej efektywny układ hamulcowy, funkcję Hill Start Assist ułatwiającą podjazd na wzniesieniu czy wreszcie element, który teoretycznie powinien najbardziej ucieszyć potencjalnych klientów – zwiększony do 228 kilometrów zasięg auta (poprzednio były to „cherlawe” 142 km). Każdy, nawet najdrobniejszy fragment opisywanego „Japończyka” zoptymalizowano pod kątem wymagającego i trochę zawiedzionego do tej pory klienta (biorąc rzecz jasna pod uwagę wyniki sprzedaży Leaf’a), który oczekiwał również lepszej jakości materiałów wykończeniowych i generalnie ciekawszej „osobowości” niezbyt dużego Nissana. Teraz wspomniane cechy są tutaj jak najbardziej obecne – świeże lakiery nadwozia (Metal Dark Gray oraz Brilliant White Pearl), nowe wzory aluminiowych obręczy, poprawiona faktura wnętrza, a nawet system audio firmy Bose określony mianem energooszczędnego.

Czy odświeżony Nissan Leaf ma wreszcie szansę odnieść spektakularny sukces na arenie „zielonej” części motoryzacji? Kto wie tym bardziej, że Japończycy planują również nieco bardziej budżetową odmianę „S” prezentowanego samochodu, która, według założenia, będzie przystępna cenowo. Jak na razie obietnice twórców takiego szaleńca jak GT-R brzmią odrobinę górnolotnie i „na papierze” pozbawione są jakiejkolwiek skazy, ale koncernowa polityka niskich mężczyzn ze skośnymi oczami wygląda trochę jak próba sprzedania leciwego tapczanu – niby to ładny i zadbany mebel okraszony ciekawą kampanią reklamową, a zbytu jak nie było tak nie ma …

Patryk Rudnicki

Leave A Comment