Mercedes GL od firmy Brabus – „gruba” oferta

14 grudnia 2012
Bez kategorii, Mercedes Nowości
Mercedes GL by Brabus

Budowa tak gigantycznego rozmiarowo modelu musiała być umotywowana naprawdę trafnymi argumentami. Skoro oferta Mercedesa zawiera do tego stopnia luksusowe i oderwane od rzeczywistości auto co Klasa S, istnienie potężnego GL-a śmiało można postawić pod znakiem zapytania, choć włodarze „stuttgarckiej” firmy uważają zupełnie inaczej. Po co tytułowemu koncernowi samochód rozmiarów prehistorycznego mastodonta? Odpowiedź jest wbrew pozorom banalna – żeby go efektownie zmodyfikować …


Takiego właśnie zadania podjęła się rzecz jasna niemiecka firma Brabus, która nie ukończywszy jeszcze projektu w stu procentach zdecydowała go ujawnić. Stylistycznie gigantyczny Mercedes zmienił się niewiele co w gruncie rzeczy nie jest mocno zaskakującą informacją, bowiem design stanowi ów właśnie niekompletny element prezentowanego i szalenie luksusowego SUV-a. Póki co modyfikacje stylistyczne obejmują efektowne aluminiowe felgi, które mogą dysponować rozmiarami od 18 do teoretycznie chorych 23 cali, a także układem wydechowym legitymującym się podwójną lub nawet poczwórną końcówką. Ilość zaokrąglonych „symbolów agresji” czy też „wyznaczników określonego statusu” (w dzisiejszym świecie absolutnie wszystko jest możliwe) zależy tak naprawdę od wariantu z jakim obcujemy, a tych mamy dwa: GL 350 BlueTEC wzmocniony do 310 KM i 690 Nm momentu obrotowego (7,6 sekundy do 100 km/h oraz 225 km/h prędkości maksymalnej), a także GL 500 generujący potężne 521 KM i astronomiczne wręcz 800 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Jeżeli sprint mocniejszej wersji do okrągłej „setki” w 5 sekund oraz prędkość maksymalna rzędu 250 bądź 275 km/h nie robi na Was specjalnego wrażenia – trudno, mocniej nie będzie, ale Brabus proponuje również obniżone o 30 mm zawieszenie i hardcorowy układ hamulcowy z 6-tłoczkowymi zaciskami na froncie (tarcze mają 405 mm średnicy) oraz 4-tłoczkowymi z tyłu (380 mm).

Czy Mercedes GL od niemieckiej firmy na „B” to samochód dysponujący jakimkolwiek sensem? Naturalnie czego znakomitym dowodem jest szerokie grono klientów poszukujących auta niestandardowego, robiącego wrażenie i jednocześnie obrzydliwie luksusowego co by potencjalny nabywca wiedział, że kooperacja firmy ze Stuttgartu oraz „germańskiego” tunera jest mocno „grubym” projektem. GL to zatem podniesiony odpowiednik Klasy S oczekującej w tej chwili spektakularnego następcy – tytułowy SUV czekać nie musi, on będzie po prostu skutecznym wabikiem na wygłodniałego klienta niemiecko-niemieckiego mariażu.

Patryk Rudnicki

Leave A Comment