Niestety, ale czas obecnej generacji BMW M3 nieubłaganie zbliża się do końca. Aby godnie pożegnać starą „trójeczkę” tuner Manhart przygotował piekielną wersję oznaczoną MH3 V8 Biturbo.
Na warsztat wzięto otwartą wersję M3, której zmiany zewnętrzne dostrzeże tylko wprawne oko. Tuner zmienił między innymi maskę, która ma teraz większy garb oraz zastosował nowe 20-calowe felgi ze stopów lekkich. Ponadto, auto zostało obniżone dzięki zamontowaniu wyścigowego zawieszenia KN.
Największe zmiany nastąpiły pod maską bolidu: wolnossący 4-litrowy silnik V8 zastąpiono silnikiem o takiej samej pojemności i układzie, ale wyposażonym o dodatkowe 2 turbiny. Jest to motor od większego brata, modelu X6M. Oczywiście, tuner z Wuppertal poddał silnik dodatkowej kuracji, dzięki czemu do seryjnych 555 koni doszła kolejna setka, dając niesamowite 655 KM i aż 975 Nm! Dzięki temu prędkość maksymalna wzrosła do ponad 320 km/h. Dodatkowo, w aucie zastosowano tytanowy układ wydechowy sygnowany logiem Akrapovic. Poza silnikiem po X6M, samochód odziedziczył jeszcze układ hamulcowy, w skład którego wchodzą 4-tłoczkowe hamulce oraz tarcze o rozmiarach 396 mm z przodu i 374 mm z tyłu oraz automatyczną skrzynię biegów.
