Dokładnie 18 grudnia 2012 roku Citroen ogłosił, że kończy produkcję swojego flagowego samochodu – modelu C6.
Kiedy Citroen C6 wszedł do produkcji pod koniec 2005 roku, został zapowiedziany jako następca legendarnego i mocno kontrowersyjnego jak na tamte czasy modelu DS. Jak się potem okazało, nie miał on w sobie aż tyle innowacyjności, jednak dzięki swojemu niebanalnemu stylowi spotkał się z dość dużym zainteresowaniem. Dość futurystyczne kształty wraz z wklęsłą tylną szybą oraz mega komfortowe hydropneumatyczne zawieszenie stały się znakiem rozpoznawczym modelu. Niestety, nie wystarczyło to, aby auto stało się hitem sprzedaży.
Powodem zakończenia produkcji był oczywiście bardzo słaby popyt na ten dość ekstrawagancji samochód. Niech liczby mówią same za siebie: w pierwszych 10 miesiącach tego roku, Francuzom udało się sprzedać tylko 556 samochodów… Warto zaznaczyć, że widząc słabe słupki sprzedaży już w maju francuski koncern zakończył produkować wersją na rynki z lewostronnym ruchem drogowym.
Jest to kolejna duża francuska limuzyna, po Peugeot 607 (koniec produkcji w 2009 roku), która kończy swój żywot. Na dzień dzisiejszy Francuzi do wyboru mają jedynie Renault Latiude, którego przez pierwsze 10 miesięcy tego roku sprzedano w ilości 3792 egzemplarzy, co jest wynikiem aż o 59 % gorszym niż w ubiegłym roku. Tak naprawdę to Francja nie produkuje już żadnej limuzyny ponieważ „renówka” to nic innego jak Samsung SM5 z pozmienianymi emblematami… Mamy nadzieję że koncern już pracuje nad godnym następcą zwłaszcza, że niedawno stworzona seria modeli DS radzi sobie bardzo dobrze na rynku, więc pora może na coś w stylu DS9?
