Najnowszy model BMW M5 to zdaniem większości dziennikarzy motoryzacyjnych najlepszy samochód klasie, supersportowych limuzyn. Jednak do czasu, ponieważ rękawicę rzuciła mu znana z elektrycznych pojazdów Tesla, z autem o nazwie Model S. Czy uda się pokonać takiego giganta?
|
|
|
|
|
Tesla Model S to pierwsza limuzyna na świecie, która została stworzona tak, aby w pełni wykorzystywać tylko i wyłącznie energię elektryczną. Do wyboru są trzy wersje „akumulatorowe”, różniące się zasięgiem. Najsłabsze ogniwa (40kW-h) będą pozwalały na przejechanie około 260 kilometrów, zaś najmocniejsze (85 kW-h) na przejechanie aż 480 kilometrów, co jest rekordem jeśli chodzi o seryjnie produkowane samochody elektryczne. Producent zapewnia, że po 7 latach lub po przejechaniu 100 000 km, poziom początkowej pojemności akumulatorów nie powinien spaść poniżej 70%. Najmocniejsza wersja jest w stanie katapultować auto do 100 km/h w czasie poniżej 4.5 s!
Wewnątrz samochodu znajdziemy szereg udogodnień, które mają umilić i ułatwić podróżowanie. Na pokładzie dostępne są np. nawigację, łączność bluetooth, przeglądarkę internetową czy klimatyzację. Wszystkimi tymi opcjami sterujemy za pośrednictwem ogromnego 17-calowego wyświetlacza umiejscowionego na środku deski rozdzielczej. Na drugim ekranie, który pełni funkcję zegarów, poza prędkością znajdziemy dane dotyczące naszej podróży takie jak na przykład zasięg. Co ciekawe, Model S jest przystosowany do przewozu aż 7 osób, jednak dodatkowe 2 miejsca są przeznaczone dla dzieci.
|
|
|
|
|
Klienci w USA już od 22 czerwca mogą kupić Tesla Model S, który jest produkowany w Fremont w Kalifornii. Producent zapewnił, że na początku 2013 roku auto powinno trafić do pierwszych klientów z Europy i Azji. W USA cena zaczyna się już od 49 900 dolarów.
|
|
|
|
|
Podsumowując, Tesla ma mniej mocy i jest cięższa, a jednak pokonuje M5 w sprincie do setki. Ponadto, jest zdecydowanie bardziej ekologiczna, 7-osobowa, a do tego tańsza. Electric Power górą.
Bartłomiej Urban
