Motoryzacyjna przygoda każdego małego chłopca rozpoczyna się od małych modelików samochodów potocznie nazywanych resorkami. Pomimo upływu lat, większosć nawet dorosłych mężczyzn posiada kilka resoraczków, a to postawionych na gablotce w domu, a to na biurku w pracy. I właśnie dla takich ludzi powstała limitowana seria Chevroleta Camaro sygnowana logiem Hot Wheels, jednej z najpopularniejszych firm produkujących auta-zabawki.
|
|
|
|
Najważniejsze zmiany jakie zaszły poza wszędobylskimi czerwonymi emblematami Hot Wheels to zastosowanie ogromnych 21-calowych felg ze stopów lekkich oraz niebieskiego lakieru nadwozia – Kinetic Blue. Dodatkowo, auto posiada nowy spojler na tylnej klapie, progi boczne oraz zastosowaną osłonę chłodnicy wraz z przednim spliterem taką jaką posiada najmocniejsza odmiana ZL1. Całość naprawdę wygląda jak zabawka, ale w skali 1:1. Uroku dodają czerwone obrysówki na felgach, oraz czarny matowy pas przechodzący przez środek auta.
Środek pozostał praktycznie bez zmian, w kilku miejscach dodano jedynie logo producenta zabawek oraz czerwone przeszycia skóry. Również pod maską nic się nie zmieniło. Do wyboru mamy dwie wersje nadwoziowe: Coupe i Cabrio, dostępne z dwoma silnikami: V6 (3.7 l 327 KM) i V8 (6.2 l 405 KM z automatyczną przekładnią lub 432 KM z manualną).
|
|
|
|
Marzenie wszystkich fanów spełni się na początku 2013 roku, wtedy to do salonów powinny trafić pierwsze egzemplarze sygnowane logiem Hot Wheels. Cena samego pakietu to 6995 dolarów, a kupić go będą mogli zarówno nowi jak i obecni posiadacze auta.
Bartłomej Urban