Lepiej jest mieć prosty telefon komórkowy wykonujący i odbierający różne połączenia czy może technologiczny kombajn jedynie przypominający wspomniane urządzenie, ale za to legitymujący się świetnym aparatem fotograficznym i odtwarzaczem plików MP3? Kwestia sporna, choć doskonale rozumiem, że w czasach inteligentnych pralek oraz 60-calowych telewizorów lwi fragment społeczeństwa będzie chciał osiągnąć miano „współczesnego” i nabędzie absolutnie wielozadaniowy odpowiednik z jabłuszkiem na białej ściance. Czy podobna strategia obowiązuje również w motoryzacji? Volkswagen Cross Caddy udowadnia, że chyba tak …
|
|
|
|
|
„Kiedyś takie rzeczy były nie do pomyślenia! Człowiek miał jasny wybór – albo rodzinny samochód albo bezkompromisowa terenówka, natomiast dzisiaj ludziom się już poprzewracało w …, głowach” – wspomniane słowa brzmią odrobinę jak lament człowieka, który mentalnie stanął w latach 90-tych, ale to idealne podsumowanie głównego bohatera oraz nietuzinkowego pomysłu danej firmy.
Coś w tym jest skoro Volkswagen postanowił „uterenowić” funkcjonalne Caddy aplikując mu specjalne osłony podwozia, 17-calowe, aluminiowe felgi, relingi dachowe i plastikowe błotniki. Tytułowe auto wygląda jak uzbrojona maszyna dla przedsiębiorcy handlowego, który czasami opuszcza cudowne asfalty naszego terytorium i kontempluje z dziką roślinnością otoczony projektami budynków mieszkalnych. Firma stacjonująca w Wolfsburgu nie podała czy Cross Caddy otrzyma dodatkowe centymetry i będzie minimalnie wyższe, ale jakie to ma znaczenie – rzućcie okiem na ten fantastyczny, zielony lakier wzięty od Volkswagena Scirocco, dwukolorową tkaninę wyścielającą środek opisywanego auta, skórzany wolant kierownicy czy zmodernizowany mieszek skrzyni biegów – tradycyjne Caddy wreszcie nabrało jakiegoś kolorytu i szczerze mówiąc prezentuje się całkiem nieźle. Ładnie brzmiącym uzupełnieniem wariacji Cross niech będzie fakt, że tytułowe auto otrzyma silniki generujące od malutkich 86 do rączych 170 KM, skrzynię manualną bądź opcjonalny automat DSG, przedni napęd lub oferowane dzięki dobrodziejstwu Volkswagena 4Motion, a także warianty 5- i 7-miejscowe. Jest z czego wybierać, ale to raczej charakterystyczna cecha niemal każdego pojazdu okraszonego hasłem „Das Auto” …
|
|
|
Cross Caddy jest propozycją, którą finalnie ujrzymy na salonie motoryzacyjnym w Paryżu tylko rodzi się drobne pytanie: „Jakie wzbudzi emocje?” Na pierwszy rzut oka absolutnie pozytywne i wcale nie mówię o zielonym lakierze karoserii przywołującym skojarzenia dojrzałego owocu jabłoni, a o całokształcie. Tytułowy bohater idealnie pasuje do XXI wieku gdzie ludzie szukają uniwersalności, zaawansowania technologicznego oraz funkcjonalności i podobnie jak wspomniana komórka niniejszy Volkswagen jest „do tańca i do różańca”. Miejmy tylko nadzieję, że stara prawda mówiąca „jeśli coś jest do wszystkiego to jest do niczego” absolutnie nie znajdzie tutaj swojego uzasadnienia …
Patryk Rudnicki
