Posiadanie japońskiego reprezentanta klasy średniej – Mazdy 6 – uważane było dotychczas za nietypowy wybór, który podejmowali ludzie ze szczyptą oryginalnego gustu. Wiem, to naciągana myśl będąca efektem organoleptycznych doświadczeń, ale patrząc na dzisiejsze ulice tego wciąż rozwijającego się kraju mamy do czynienia z absolutną hegemonią Volkswagenów Passatów, Fordów Mondeo i japońskich Avensisów, natomiast dzieło interesującej Mazdy cały czas jest schowane za kotarą światowego uwielbienia. Pora zmienić wartę, gdyż na rynku pojawiła się oficjalnie kolejna generacja tytułowej limuzyny …
|
|
|
|
|
KODO – to słowo „klucz” zupełnie nowego, liczącego 2830 mm długości reprezentanta Mazdy w europejskim porządku motoryzacyjnym. Nurt stylistyczny wyznawany przez azjatyckich inżynierów zaowocował szalenie ciekawym samochodem, którego design śmiało moglibyśmy uznać za najładniejszy w klasie. Agresywne linie przeplatane łagodnymi zaokrągleniami tworzą ideę „szóstki”, która właściwie sama postawiła sobie odpowiednią notę.
Zanim ujrzeliśmy faktyczne obrazki prezentujące świeży efekt burzy mózgów azjatyckich konstruktorów jasnym wydawało się twierdzenie, że nie zaprezentują oni ładniejszego pojazdu od dotychczas jeżdżącego sedana, ale moskiewska impreza samochodowa (gdzie „szóstkę” oficjalnie ujawniono) drastycznie zweryfikowała ten pogląd. Rzucający się w oczy grill, LED-owe światła do jazdy dziennej, efektowny lakier Soul Red i te pełne sportowej ekspresji linie – bardziej dostojnie, a zarazem „fizycznie” nie można chyba było skonstruować tego auta …
|
|
|
|
|
Charakterystyczny dla japońskiego koncernu środek i od niedawna motory projektowane w technologii SKYACTIV są kolejnymi argumentami limuzyny z Changchun (miejsce produkcji opisywanego wozu). Szczególna uwaga należy się drugiemu z wymienionych elementów, bowiem mała rewolucja technologiczna pod „klapami” obecnych Mazd zapowiada świetny stosunek ekologicznego charakteru do rzeczywistych możliwości całego urządzenia. „Szóstka” otrzymała póki co dwie jednostki i ku uciesze zwolenników benzyny obie „łykające” standardową etylinę: SKYACTIV-G 2.0 generującą jak sama nazwa mówi 2 litry pojemności, 150 KM i 210 Nm, a także SKYACTIV-G 2.5 legitymującą się 2.5-litrową pojemnością, mocą 192 KM oraz 256 Nm. Fakt, zwolennicy wysokoprężnych silników nie będą jakoś usatysfakcjonowani, ale to oczywiście nie znaczy, że Mazda kategorycznie o nich zapomniała. 2.2-litrowego diesla generującego póki co bliżej nieokreśloną wartość mechanicznych rumaków ujrzymy na salonie w Paryżu gdzie tytułowa firma zaprezentuje równie atrakcyjne, jednak okraszone pewną dozą rozsądku kombi. Nie wypada także zapomnieć o istnej armii systemów ułatwiających podróż kierowcy takich jak np. AFS (doświetlanie zakrętów), HLA (ułatwiający podjazd pod wzniesienie), LDWS (monitorujący linie na drodze) czy i-ELOOP gwarantujący regenerację energii podczas zwykłego hamowania (niższe zużycie paliwa).
|
|
|
|
|
Każdy widzi jak prezentuje się zupełnie nowa Mazda 6, ale okraszenie danego samochodu takim komentarzem byłoby skrajną ignorancją. Czy narodził się lider średniej klasy limuzyn? Gdyby dane twierdzenie faktycznie znalazło odzwierciedlenie w rzeczywistości nasze ulice byłyby myślę dużo atrakcyjniejsze i choć japoński „argument” rodzinnych walorów nie każdemu musi się podobać, jego linie stanowiłyby pewną odnowę szarej codzienności. Głównym kłopotem będzie mimo wszystko paleta jednostek napędowych, gdyż o ile technologia SKYACTIV brzmi zachęcająco to diesel owiany akcyzą ponad 18% i dwa motory benzynowe już niekoniecznie …
|
|
|
|
|
Patryk Rudnicki
