Myślę, że znacie Ariela Atoma (to taki samochód bez drzwi wykrzywiający ludzką twarz na milion różnych sposobów). Kalifornijska firma DDMWorks postanowiła wykrzesać z niego jeszcze więcej i zamontować „do towarzystwa” 2-litrowej jednostce Ecotec kilka interesujących części. Zacznijmy od kompresora M62, turbiny Garrett GTX 3076, nowych panewek, tłoków, korbowodów i elektroniki, a skończmy na zmodyfikowanych układach (wydechowym, chłodzenia oraz wtrysku). Dodajmy jeszcze nowe felgi i ogumienie firmy TOYO (model R888), a co finalnie otrzymamy? Atoma z atomową mocą, w którym jeden koń mechaniczny przypada na 0,93 kg masy. Nie będziemy Was dłużej trzymać w niepewności – tytułowy Ariel może dysponować (w zależności od guzika, którym sterujemy) mocą 456, 583 lub 710 KM. Aż trudno sobie wyobrazić jak to jeździ …
