Mazda MX-5 Yusho Concept – moralny zwycięzca

Dlaczego niektóre samochody pozostają jedynie cieniem wielkich marzeń? Zwykli śmiertelnicy, używający dezodorantu Old Spice i jedzący gotowaną, przystrojoną brokułami rybę, nie znają odpowiedzi. Wielokrotnie przyglądając się kontrowersyjnym, acz cudownym conceptom nachodzi człowieka drobna myśl przeistaczająca się w błagalną modlitwę: „Oby to cudo znalazło seryjną kontynuację …” Dzisiaj będzie nam towarzyszyć wspomniane uczucie rozgoryczenia i psychicznej krzywdy, gdyż Mazda na salonie w Lipsku pokazała MX-5’tkę Yusho Concept …


Mazda MX-5 Yusho Concept

Mazda MX-5 Yusho Concept

Mazda MX-5 Yusho Concept

Mazda MX-5 Yusho Concept

Tytułowy roadster wygląda niczym stworzony do „funu” pojazd i rzeczywiście jest rewelacyjny, zatem skąd taki nostalgiczny humor? Uporządkujmy fakty – „Yusho” oznacza po japońsku „zwycięstwo”, więc dane MX-5 istotnie jest skazane na wiktorię. Auto otrzymało matowo-biały lakier całej karoserii, dyfuzor z włókna węglowego i nieodłączny element udanej modyfikacji czyli aluminiowe felgi (tutaj 17-calowe). Prezentowany roadster urzeka dosyć stonowanymi, ale jednocześnie efektownymi liniami, natomiast zwieńczeniem premierowych kształtów jest wyścielający kierownicę zamsz oraz sportowe fotele Recaro. Gdzie więc się podziała ta cała nostalgia i zapowiadany „dół” umysłowy? Może w silniku?

Fałszywy adres, bowiem matowa klapa (jak i całe nadwozie) ukrywa techniczne cudeńko dopięte przez japońskich inżynierów na ostatni guzik. Tytułowe MX-5 legitymuje się czterocylindrową jednostką, która z dwóch litrów pojemności wyciska aż 241 KM i 274 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Naturalnie tak zacnych cyferek japońscy konstruktorzy nie osiągnęli dzięki bajkowej magii, choć finalny projekt uwodzi malutką iskierką nieznanej osobowości. Yusho dostało sportowy katalizator i sprzęgło, zupełnie nowe wtryskiwacze paliwa, umieszczone centralnie końcówki zmodyfikowanego wydechu, kompresor, tłoki i korbowody sygnowane firmą Cosworth oraz krótsze przełożenia 6-biegowej, manualnej skrzyni. Na deser, by z tradycji stała się zadość, Mazda umieściła w prototypie amortyzatory Bilsteina i sprężyny od Eibacha.


Mazda MX-5 Yusho Concept

Mazda MX-5 Yusho Concept

Mazda MX-5 Yusho Concept

Mazda MX-5 Yusho Concept

Czytając dany artykuł trudno znaleźć w nim element ukazujący słabość prototypu Yusho, ale on jest, trochę innego rodzaju niż można by przypuszczać, jednak drzemie wśród obietnic samego koncernu. Chcielibyście zobaczyć niniejsze MX-5 w produkcji seryjnej? Figa z makiem – Japończycy zaplanowali tylko limitowaną edycję 100 sztuk Yusho Concept, ale czy to wystarczy bogatej klienteli całego świata? Z pewnością nie, jednak mam pomysł – wystosujmy petycję do tunera Flyin’ Miata, który opracował tytułowe auto i rozżaleni błagajmy o więcej, choć pewnie taka inicjatywa spotka się z szerokim uśmiechem „góry” …

Patryk Rudnicki

Leave A Comment