Mało znana w Europie amerykańska marka Buick zaprezentowała światu odświeżony model Verano Turbo. Samochód ten ma jednak więcej wspólnego z autami ze Starego Kontynentu niż z kraju pochodzenia.
|
|
|
|
Pierwszym podobieństwem jest stylistyka auta, która mocno przypomina te z Francji albo z Niemiec. Smukłe linie i liczne zaokrąglenia to typowe cechy europejskich pojazdów. Kolejną analogią jest silnik zastosowany pod maską Buicka. Jest nim turbodoładowany dwulitrowy motor o mocy 250 KM i momencie 353 Nm (przy 2000 obr/min). Dzięki takim parametrom sprint Verano Turbo do 100 km/h trwa około 6.3 sekundy (6.2s do 60 mph). Producent dodatkowo chwali się, że ponad 90 % maksymalnego momentu obrotowego jest dostępne w przedziale od 1700 do 5500 obrotów na minutę.
Zastosowanie tak małego silnika wiąże się z chęcią zredukowania spalania oraz zmniejszenia hałasu wydobywającego się spod maski. Jednocześnie dzięki zastosowaniu turbosprężarki auto posiada bardzo dobre osiągi. Jednak czy przyzwyczajeni do potężnych silników Amerykanie zdecydują się na tak „małe” jednostki? Według spekulacji firmy IHS Automotive rynek aut z czterocylindrowymi silnikami wzrośnie aż o 74 procent w ciągu najbliższych 10 lat w Ameryce Północnej, więc wydaje się, że Buick trafi na niszę w rynku.
|
|
|
 |
Auto trafi do amerykańskich salonów pod koniec roku. Oferowane będzie z 6-stopniową skrzynią automatyczną albo manualną. Cena nie jest jeszcze znana.
