Moda na ochronę środowiska dotknęła również wybornie zurbanizowanej Azji. Konkrety brzmią całkiem nieźle – salon motoryzacyjny w Pekinie, finalnie obrona arktycznych niedźwiedzi i koncern udanie wiążący elementy dla ciała i duszy. Nie owijając w bawełnę – Audi przygotowało seryjny model e-Tron zapewniający klarowną jazdę napakowanym technologią A6.
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
Zewnętrznie opisywany „Niemiec” charakteryzuje się dużym grillem zwiastującym raczej porządne V8 niż ekologiczny mikser, a także specjalnymi felgami. Reszta jest właściwie nudnym (bądź nie – oceńcie sami) standardem przyciągającym klientów zachodnią elegancją i luksusem.
Najważniejszym punktem jest mimo wszystko układ napędowy, który zawiera benzynowy silnik 2.0 TFSI dysponujący powerem 211 KM oraz elektryczne 95 „wściekłych” rumaków zapewniające 80 km jazdy na samym prądzie (maksymalnie 60 km/h). Całość zestawiono z rewelacyjną skrzynią DSG, natomiast litowo-jonowe baterie chłodzi woda.
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
Czy tak „zielone” wcielenie drogiego A6 pozyska chińskich klientów? Faktem motywującym jego zakup będzie absolutnie produkcja w Changchun – fabryce, której linie goszczą również świetnie znane w Chinach A6 L. Niemiecka hybryda będzie powstawać z dużym udziałem azjatyckiego koncernu FAW, jednak to gwarant sukcesu? Dla niedużych osób z poziomym narządem wzrokowym tak, zapewne bardzo kosztowny, ale jakże reprezentacyjny!