Lamborghini zarezerwowało dla siebie kolejną nazwę. Po ciekawie brzmiącym Deimosie czas na słowo „Huracan” co oznacza (jak nietrudno sądzę się domyślić) po prostu huragan. Nie wiadomo na razie jaki model dostanie takowy przydomek, ale w obwodzie jest następca Gallardo (debiut prawdopodobnie w 2013 roku). Na ostateczny porządek w nazewnictwie musimy jeszcze poczekać.
