Motoryzacyjna moda zmienia się tak jak zmieniają się gusta klientów. Producenci starają się nadążać za ich oczekiwaniami i oferują auta, o jakich jeszcze kilka czy kilkanaście lat temu nawet nikt nie myślał. Efektem są pojawiające się na rynku nowe segmenty, debiutują samochody tworzące niszę, która szybko rozszerza się i wypełnia produktami konkurencji, która wietrzy świetny interes i także chce uszczknąć coś z przysłowiowego „tortu”. Taki właśnie mechanizm spowodował, że w XXI wieku każdy z nas ma szansę na zakup bardzo uniwersalnego i ładnego auta typu crossover.
Crossovery czyli niewielkie auta miejsko-rekreacyjne wyewoluowały z SUV-ów. Te bogato wyposażone, luksusowo-sportowe maszyny miały być namiastką samochodów terenowych dla kierowców, którzy raczej nie zjeżdżają z asfaltu i większość kilometrów pokonują w ruchu miejskim. Duże, podwyższone auta z napędem na cztery koła są gwarancją bezpieczeństwa, skuteczności w terenie (gdy już ktoś się zdecydował na takie przygody) i prestiżu, ponieważ w cennikach poszczególnych producentów są z reguły najdroższymi modelami. M.in. dlatego ich mniejsi bracia, zdecydowanie tańsi i lepiej przystosowani do użytkowania w zatłoczonych miastach zdobyli taką popularność i sprzedają się jak „ciepłe bułeczki”. Są to także ulubione auta aktywnych i przedsiębiorczych kobiet, które doceniają ich zalety, ale także, nie tylko moim zdaniem, świetnie w nich wyglądają.
|
|
|
|
Aktualnie rynek crossoverów „kręci się” dzięki kilku najważniejszym graczom. Do pioniera, Nissana Qashqai dołączyli kolejni – Ford Kuga, Skoda Yeti, Hyundai ix35 czy Dacia Duster. Jednym z nich jest także kolejny japoński produkt, który ma duże szanse stać się jednym z liderów – Mitsubishi ASX. Nasi redaktorzy mieli okazję przyjrzeć mu się bliżej podczas kilkudniowego testu i starali się obiektywnie ocenić go nie tylko na podstawie danych technicznych czy cennika dostępnego w Internecie ale także dzieląc się wrażeniami z jazdy.
Test przeprowadziliśmy trochę nietypowo, bowiem za kierownicą miały okazję zasiadać nasze koleżanki. Chcieliśmy sprawdzić czy przesiadając się z własnych, zwykłych osobówek do ASX-a zauważają zasadnicze różnice, które ich zdaniem uzasadniają zakup crossovera.
|
|
|
|
Po pierwsze, najczęściej powtarzanym argumentem było podwyższone zawieszenie. Dziewczyny chwaliły zachowanie auta na dziurach, których nie brakuje na polskich drogach. Obawa, że uszkodzi się felga czy zahaczymy zderzakiem o wysoki krawężnik właściwie nie istnieje. Z dziennikarskiego obowiązku dodam tylko, że prześwit wynosi od 17 do 19,5 cm (w zależności od wersji) i pozwala na dość beztroskie pokonywanie bezdroży. Samopoczucie kierowcy poprawiają także plastikowe osłony chroniące dolną część zderzaków i podwozie przed uszkodzeniami. Trzeba jednak pamiętać, że testowany egzemplarz nie był wyposażony w napęd na 4 koła. Nie jest on dostępny w autach z benzynowym silnikiem 1.6, jedynie z dieslem o pojemności 1.8 litra. Nie powinno to jednak spędzać snu z oczu właścicieli ASX-a 2WD, gdyż 99% przebiegu auta tego typu będą pokonywały po asfaltowych drogach, a w ekstremalnie trudnym terenie nawet wersja 4WD mogłaby sobie nie poradzić.
Równie ważną korzyścią jaką dostrzegły nasze koleżanki był fakt, że w Mitsubishi siedzi się wyżej niż w „zwykłym” samochodzie osobowym. Dzięki temu kierowca czuje się nie tylko pewniej i bezpieczniej, ale także ma lepszą widoczność w każdym kierunku. Oczy kierowcy wspiera także system czujników parkowania, który pomaga (nie tylko kobietom) w uniknięciu parkingowych obcierek ostrzegając o bliskich przeszkodach.
|
|
|
|
Bardzo wysoko ocenione zostało wnętrze ASX-a, które jest bardzo solidnie wykonane. Jakość montażu i użyte materiały są na bardzo wysokim poziomie, nie można mieć żadnych zastrzeżeń. Nieco zawiedzeni mogą okazać się miłośnicy ekstrawagancji i designerskich rozwiązań bo kabina jest „do bólu” poprawna i konserwatywna. Nie znajdziemy tu futurystycznych kształtów deski rozdzielczej i jaskrawych kolorów podświetlenia instrumentów. Klasyczne zegary, uporządkowany panel centralny i elegancka, wygodna kierownica są rozwiązaniem uniwersalnym, które ma szanse spełnić oczekiwania większej liczby potencjalnych klientów… Nasze Panie widocznie okazały się koneserkami klasyki bo chwaliły stylistykę zaproponowaną przez japońskich artystów (znając zamiłowanie kobiet do niebanalnego piękna byliśmy przekonani, że koleżankom wnętrze wyda się zbyt pospolite). Podkreśliły one także to, że kabina jest bardzo przestronna, a bagażnik o pojemności 420 litrów wystarczający zarówno na zakupy jak też na weekendowy wyjazd z rodziną. I to wszystko pomimo kompaktowych rozmiarów ASX-a. Właśnie ta kompaktowość i zwartość nadwozia Mitsubishi to kolejna cecha pozwalająca na łatwiejsze poruszanie się w zatłoczonym mieście. Niecałe 430 cm długości i 177 szerokości umożliwiają parkowanie na ciasnych parkingach w centrach handlowych.
Nie tylko rozmiar ma tu jednak znaczenie. Mam nadzieję, że nie zeszli Państwo w tym momencie myślami na zupełnie niemotoryzacyjny temat… 🙂 Dla kobiety równie ważny jest temperament (wciąż mówimy o samochodach), który Mitsubishi niewątpliwie posiada. Jak przystało na auto sportowo-rekreacyjne pod maską znalazł się silnik, który daje sobie radę ze sprawnym rozpędzaniem, a nawet pozwala czasem wygrać wyścig spod świateł. Moja żona bardzo to lubi i cieszy się z każdego małego sukcesu. Na papierze 117 koni mechanicznych nie wygląda imponująco, ale przecież 11 sekund „do setki” nie jest wynikiem, którego trzeba się wstydzić. Dla chętnych zawsze pozostaje jednostka wysokoprężna dysponująca 150 KM i zapewniająca lepszą dynamikę. ASX występuje jedynie z manualną skrzynią biegów (5-biegowa z silnikiem benzynowym i 6-biegowa z dieslem). Brak automatu nieco zmartwił część naszych Pań, ale nie było to na tyle ważne, żeby zdyskwalifikować to auto jako potencjalnego kandydata do zajęcia miejsca w ich garażach.
|
|
|
|
Ewentualny zakup na pewno wart jest rozważenia. Zarówno cennik jak i warunki gwarancji zostały rozsądnie skalkulowane. Najtańszy ASX z benzynowym silnikiem i napędem 2WD w promocji jest obecnie dostępny już za 65300 zł, 150-konny diesel jest o 20 tysięcy złotych droższy, a wersja 4WD wymaga wydania ponad 94 tysięcy.
Mitsubishi udziela 3-letniej gwarancji (z limitem 100 tysięcy km) na każde auto, a na perforację nadwozia gwarancja obowiązuje aż 12 lat. Czy można kupić porównywalne auto taniej? Być może tak, ale większość konkurentów jest droższa. Zdecydowanie najtańsza jest Dacia Duster, ale oferuje zupełnie inny poziom wyposażenia, komfortu, jakości materiałów i stylistyki. Osoby oczekujące solidnego, dobrze wyposażonego i ładnego samochodu, którym bez obaw będą mogły zjechać na leśne dukty już dziś mogą udać się do salonu i przynajmniej przetestować ASX-a. Wybór w segmencie crossoverów jest z każdym rokiem większy, ale z pewnością Mitsubishi jest jednym z najatrakcyjniejszych przedstawicieli i zasługuje na bliższe przyjrzenie mu się. My już to zrobiliśmy…
Artur Mierzejewski
