Salon samochodowy w Genewie zbliża się wielkimi krokami, a my tymczasem postanowiliśmy Wam pokazać kolejną jego premierę. Obok Peugeot Partnera, który został właśnie poddany faceliftingowi, czas na jego brata – Citroena Berlingo. Co się zmieniło? Zapraszamy na dalszą część artykułu.
 |
 |
 |
 |
Nie ma co owijać w bawełnę i już na początku wypada stwierdzić, że przeprowadzone modyfikacje są właściwie tożsame z tymi, które mamy okazję zobaczyć na popularnym „towarzyszu”. Model z szewronem otrzymał zatem przeprojektowany delikatnie przód z nowym grillem, reflektorami i zderzakiem, który może się pochwalić plastikową listwą z LED-owymi światłami do jazdy dziennej. Reszta nadwozia została nietknięta, więc nadal mamy do czynienia z praktycznym i całkiem funkcjonalnym autem.
We wnętrzu francuski koncern wstrzymał się od jakichkolwiek zmian (podobnie zresztą jak w Peugeocie). Inżynierowie Citroena obiecują jedynie lepszej jakości materiały wykończeniowe poparte niezłym wyposażeniem oraz nowością w tym modelu – limiterem prędkości, który pozwala ustawić jeden z czterech dostępnych wariantów. Pod maską zaś w dalszym ciągu znajdziemy m.in. silniki HDi o pojemności 1.6-litra, ale oprócz tego konstruktorzy wzbogacili ofertę o wersję e-HDi posiadającą zbawienny charakter dla środowiska i moc 90 KM.
 |
 |
 |
 |
Bliźniaki stoją już na starcie oraz czekają na swoją szansę w walce o wybrednego klienta. Czy takowa nadejdzie, a Europejczycy spojrzą przychylnym okiem na kontrowersyjny przód i odświeżony charakter tytułowego Berlingo? Przekonamy się zapewne już niedługo, a póki co zapraszamy do naszej galerii zdjęć.
