Energiczny mieszczuch |
tekst i zdjęcia: Artur Mierzejewski |
Chłodne styczniowe popołudnie, warszawski Mokotów – właśnie w takich okolicznościach spotkałem się z nowym autem w parku prasowym firmy Chevrolet Polska, czyli modelem Spark w najbogatszej wersji LT i z mocniejszym, 1.2-litrowym silnikiem benzynowym. Przyznam szczerze, że nie spodziewałem się po tym teście wielkich emocji bo cóż ciekawego może zaoferować auto segmentu A komuś, kto ma okazję „objeżdżać” znacznie większe, wygodniejsze i nieporównywalnie droższe samochody. Patrząc z perspektywy czasu, najbardziej obiektywnie jak potrafię, muszę stwierdzić, że można zrobić auto małe i niedrogie a jednocześnie praktyczne i sympatyczne. To właśnie udało się Chevroletowi.
Skąd te kształty?
Chevrolet Spark jest bezpośrednim następcą dobrze nam znanego i popularnego w naszym kraju Matiza. Zmiany wizerunkowe, które nastąpiły kilka lat temu i zakończyły się zniknięciem z rynku firmy Daewoo zaowocowały pojawieniem się bliźniaczych modeli pod szyldem Chevroleta. Daewoo Lacetti stał się Chevroletem Lacetti, a Matiz zmienił się właśnie w Sparka. Zmianie tej na początku towarzyszył jedynie lekki lifting, w wyniku którego zmieniły się przednie i tylne światła, kilka innych detali, ale sylwetka Matiza wciąż była nie do pomylenia z czymkolwiek innym.
Zaprezentowany w 2009 roku nowy Spark zmienił się zdecydowanie i na szczęście zmiany poszły we właściwym kierunku. Powstało małe, ale zadziorne auto prezentujące typową dla marki stylistykę. Charakterystyczne są przede wszystkim duży, dzielony grill, ogromne światła i cała masa przetłoczeń karoserii, które sprawiają, że Spark wygląda potężniej, masywniej i bardziej drapieżnie. Pomimo długości zaledwie 364 cm auto wydaje się być większe. Aby uatrakcyjnić jego wygląd producent zaproponował gamę 10 ciekawych kolorów. My otrzymaliśmy do testu auto w kolorze czarnym z kontrastującymi felgami aluminiowymi i relingami dachowymi. Uwagę zwracają designerskie tylne światła, zwężające się ku tyłowi boczne szyby i ukryte w słupku C klamki tylnych drzwi. Trzeba przyznać, że w porównaniu nie tylko do Matiza, ale też do współczesnych małych aut miejskich produkt Chevroleta prezentuje się rewelacyjnie.
W kabinie także modnie
Pierwszym elementem, który przykuwa wzrok kierowcy jest nietypowy ale interesujący zestaw wskaźników. Umieszczony na obudowie kolumny kierownicy prędkościomierz w okrągłej tubie, któremu towarzyszy doklejony z boku wyświetlacz z obrotomierzem i komputerem pokładowym. Regulowana kierownica zawsze przesuwa się wraz ze wskaźnikami przez co są doskonale widoczne w każdym położeniu. Klimat we wnętrzu testowanego auta tworzą elementy wykończeniowe w czerwonym kolorze i tapicerka foteli, szara z czerwonym wzorem. Trójramienna kierownica obszyta skórą jest gruba i wygodna w trzymaniu. Konsola środkowa na której umieszczono radioodtwarzacz i panel automatycznej klimatyzacji wykonana jest z tworzywa imitującego carbon i prezentuje się atrakcyjnie.
W aucie, które w polskich realiach może być jedynym, rodzinnym środkiem transportu ważna jest przestronność auta. W Sparku jest go stosunkowo dużo, nawet pomimo niewielkich rozmiarów zewnętrznych. Z tyłu mogą podróżować dość wygodnie dwie osoby, dla trzech miejsca będzie bardzo mało. Bagażnik nie jest imponujący, ma jedynie 170 litrów, ale już w założeniach nie jest to samochód na wakacyjne wyjazdy. Zakupy do kufra się zmieszczą…
Spark już w standardzie, w każdej odmianie oferuje w wyposażeniu m.in. 6 poduszek powietrznych, ABS, system Isofix, układ wspomagania nagłego hamowania, wspomaganie kierownicy i zderzaki w kolorze nadwozia. W najbogatszej wersji wyposażenia LT klient znajdzie np. elektrycznie sterowane wszystkie szyby, radioodtwarzacz z mp3 i sześcioma głośnikami, komputer pokładowy, skórzaną kierownicę, automatyczną klimatyzację, sportowe zderzaki ze światłami przeciwmgielnymi. Dopłaty wymagać będzie jedynie układ stabilizacji toru jazdy ESC (1000 zł), czujniki parkowania (800 zł) i lakier metalizowany (1400 zł). Warto też dopłacić za mocniejszy z dwóch dostępnych silników…
Napęd na poziomie
Pod maską naszego testowanego egzemplarza umieszczono silnik benzynowy o pojemności 1.2 litra generujący moc 81 KM. Jednostka ta czyni z małego Chevroleta bardzo zwinne i dynamiczne, idealne do poruszania się w mieście. Przyspieszenie, choć jest w tym przypadku kwestią drugoplanową, kształtuje się na poziomie 12 sekund do „setki” co jest przyzwoitym rezultatem, zwłaszcza w porównaniu do słabszej, 1-litrowej jednostki, która potrzebuje 15,5 sekundy. O dziwo, mocniejszy silnik nie jest bardziej paliwożerny i zadowala się niespełna 6 litrami benzyny na 100 km, warto zatem zastanowić się nad zakupem Sparka właśnie z tym silnikiem, choć kosztuje o 1600 zł więcej. Z obiema jednostkami współpracuje 5-biegowa skrzynia manualna, która działa precyzyjnie i nie nastręcza problemów.
Przyzwyczajony do małych miejskich wozidełek byłem bardzo pozytywnie zaskoczony prowadzeniem Sparka. Twarde zawieszenie nie lubi co prawda większych przeszkód na drodze, ale mniejsze nierówności „wybiera” bez problemów a auto jedzie zadanym torem jazdy. Kierowca doskonale „czuje” drogę dzięki bezpośredniemu i czułemu układowi kierowniczemu. Całość pozostawia u kierowcy bardzo korzystne wrażenie, producent zastosował zaawansowane technicznie i udane rozwiązania, które zapewniają ekonomiczną eksploatację bez uszczerbku dla komfortu i radości z jazdy.
Podsumowanie
Potencjalny nabywca za kwotę 39,390 złotych otrzymuje Sparka w wersji LT z kompletnym wyposażeniem. Auto cechuje się atrakcyjnym wyglądem, dość ekonomicznym i dynamicznym silnikiem i świetnie sprawdza się w zatłoczonym mieście. Osoby szukającego jeszcze tańszego samochodu mogą zainteresować się tańszym wariantem z 1.0-litrowym silnikiem i uboższym wyposażeniem za około 26 tysięcy. Ostatnie obserwacje wskazują jednak, że zainteresowanie najtańszymi i słabo wyposażonymi autami spada, każdy chciałby mieć już klimatyzację i odrobinę komfortu. Uczciwe zestawienie cennika Sparka zwiastuje wysoki poziom sprzedaży tego modelu na polskim rynku. Z resztą inne modele także zdają się być mocnymi graczami w swoich segmentach (czego dowodem jest nasz niedawny test Cruze 2.0d). Oby tak dalej…
DANE TECHNICZNE CHEVROLET SPARK 1.2 | |
silnik / pojemność |
benzyna / 1206 cm³ |
układ / liczba zaworów |
R4 / 16 |
moc maksymalna |
56 kW (81 KM) / 6400 obr/min |
moment obrotowy |
111 Nm / 4800 obr/min |
zawieszenie przód |
kolumny MacPhersona |
zawieszenie tył |
belka skrętna |
napęd |
przód |
skrzynia biegów |
manual, 5 biegów |
prędkość maksymalna |
164 km/h |
przyspieszenie 0-100 km/h |
12,1 s |
zużycie paliwa* |
6,7 / 5,1 / 5,9 |
dług. / szer. / wys. |
3640 / 1597 / 1522 mm |
rozstaw osi |
2375 mm |
masa własna / dopuszczalna |
939 / 1469 kg |
bagażnik w standardzie |
170 l |
bagażnik po złożeniu siedzeń |
568 l |
pojemność zbiornika paliwa |
35 l |
EKSPLOATACJA I CENA | |
gwarancja mechaniczna |
3 lata lub 100 tys. km |
przeglądy |
co 15 tys. km lub co rok |
cena wersji podstawowej |
26,990 zł (1.0 68 KM) |
cena wersji testowanej |
39,390 zł |
*miasto/trasa/cykl mieszany (l/100 km) |
Wszelkie prawa do publikacji bez zgody redakcji zabronione!