BMW Z8 od Senner Tuning – klasyk z dodatkiem

15 lutego 2012
Bez kategorii, BMW Nowości

Czytając tytuł niniejszego artykułu pewnie niektórzy z Was złapali się za głowę i soczyście zaklęli. BMW Z8 – ikona światowej motoryzacji schyłku lat 90-tych została poddana jakimś badziewnym zmianom? To musi być sen, koszmar, który nigdy nie przedostanie się do realnego życia lub po prostu niechciana halucynacja. Otóż nie – Senner Tuning rzeczywiście postanowił się pochylić nad niemieckim roadsterem, a efekt jego prac możecie obejrzeć na dołączonych zdjęciach.

BMW Z8 od Senner Tuning - klasyk z dodatkiem BMW Z8 od Senner Tuning - klasyk z dodatkiem BMW Z8 od Senner Tuning - klasyk z dodatkiem BMW Z8 od Senner Tuning - klasyk z dodatkiem

Wbrew podniesionym na początku lamentom trzeba przyznać, że produkt finalny nie wygląda jak obwieszona błyskotkami panienka z wypchanym portfelem. To raczej schludna, dojrzała kobieta z delikatnymi klipsami w uszach, która zdaje się delikatnie puszczać do nas oczko.

Z zewnątrz samochód otrzymał zatem jedynie nowe, 19-calowe felgi Work Schwert SC1, na które naciągnięto opony run-flat Continental Sport Contact 5P w rozmiarze 255/40 (przód) i 285/35 (tył). Auto, na szczęście, zachowało swoją oryginalną stylizację w stanie nienaruszonym, więc nadal możemy podziwiać aparycję łódki z wyraźnie zarysowanymi, wąskimi lampami z tyłu oraz ciekawym frontem. Całość nieśmiało dopełniają zaciski hamulcowe polakierowane na złoty kolor.

Prawdziwa rewolucja zaczyna się dopiero pod maską opisywanego wozu. Jeśli się Wam wydaje, że to BMW jest napędzane „cherlawym” silnikiem V6 o mocy około 300 koni mechanicznych, to jesteście w ogromnym błędzie. Tuner postanowił pójść po tzw. bandzie, wyciągnął motor V8 z modelu M5 E39 o mocy 400 KM, pojemności 5 litrów i momencie obrotowym 500 Nm, i włożył go do prezentowanego Z8. Gdyby tego było mało zmodyfikowano układ wydechowy montując stalowy tłumik oraz zaaplikowano „Niemcowi” sportowe filtry powietrza w wyniku czego osiągnięto dodatkowe 50 wściekłych rumaków i 35 Nm. Dowodem możliwości tytułowego bohatera może być fakt, że samochód jest w stanie bez problemu pojechać 300 km/h, a to pewnie nie wszystko na co go stać.

Pokazane przez Senner Tuning BMW jest wręcz niesamowite. Inżynierom wspomnianej firmy udało się połączyć niczym nie zmącony charakter wspaniałego już klasyka (bo wielu tak go właśnie określa) z potężną wręcz mocą, energią i kipiącymi w każdą stronę emocjami. Ja jednak widzę w tym projekcie pewien minus. Niezależnie od tego co by się znalazło pod maską tego auta, jaka technika zostałaby w nim wykorzystana oraz jakie by miał możliwości – dla niektórych ludzi historia pozostanie historią i w żadnym wypadku nie wydadzą na przeróbkę 18 900 euro. Nawet regulowane zawieszenie ich nie przekona, bo dla tego typu osób liczy się przede wszystkim dusza danego pojazdu. Czyż to nie jest piękne?

Patryk Rudnicki

Leave A Comment