Linia DS w Citroenie jest jak Volkswagen w odniesieniu do Skody – niby to samo, ale te pierwsze zostały szlachetniej urodzone. Zabrzmiało to jak wyciąg z „Baśni tysiąca i jednej nocy”, ale spokojnie – wciąż pozostajemy tylko i wyłącznie na motoryzacyjnym gruncie. Analizując specjalny oddział marki z szewronem na przedzie możemy dojść do wniosku, że czegoś w nim brakuje. Obecnie dostępne jest atrakcyjne i nieco zabawkowe DS3, ciekawe DS4 oraz wchodzące dopiero do sprzedaży kontrowersyjne DS5, ale koncern już zapowiedział kolejnego członka tej zacnej rodziny – malutkie DS1.
Linia DS to: DS3Francuzi póki co niewiele o nim mówią, a podawane informacje należy raczej traktować nieco z przymrużeniem oka. Plan zakłada wprowadzenie takiego samochodu na rynek gdzieś na początku 2013 roku, a filigranowy Citroen miałby prawdopodobnie otrzymać płytę podłogową z modelu C1 drugiej generacji.
a także DS4Zapytacie pewnie: „Kto kupi tego typu auto?” Cóż, zapewne dosyć dynamiczna kobieta z wyrobionym gustem, dla której miejska dżungla to chleb powszedni, choć oczywiście panów również nie dyskryminujemy. Jedno jest pewne – potencjalny klient będzie musiał dysponować kwotą w okolicach 10 000 funtów, bo taka cena jest wstępnie przewidywana. Co pod maską? Jak na razie nie wiadomo, ale z błyskiem w oku zobaczylibyśmy tam naprawdę żwawy motorek gwarantujący całkiem przyzwoite osiągi.
i DS5Choć tytułowy koncern nie zaprezentował żadnych szkiców, teaserów czy choćby lusterka, to trzeba przyznać, że pomysł jest ciekawy. Czy DS1 mogłoby powalczyć w segmencie wielkomiejskich maluszków np. z Renault Twingo? Miejmy nadzieję, że tak, ale póki co pozostaje nam czekać na kolejne informacje i posiłkować się zdjęciami dotychczasowych pojazdów linii DS.
źródło: wł / Patryk Rudnicki