Toyota Prius C z pakietem akcesoriów od TRD

29 grudnia 2011

Kłamstwo ma krótkie nogi – to stare powiedzenie towarzyszy ludziom od lat i choć wydaje się ono śmieszne, to niestety w wielu przypadkach jest prawdziwe. Oczywiście Autowizja nie zamierza bawić się w dobroduszną mamę, która uczy co jest dobre, a co złe, ale patrząc na bohatera niniejszego artykułu skojarzenie z właściwym wychowaniem samo trafia do głowy. Nadworny tuner Toyoty – firma TRD – pokazała mianowicie pakiet akcesoriów dla nowego Priusa C, który będzie święcił swoją oficjalną premierę dopiero w Detroit w przyszłym miesiącu.

Toyota Prius C z pakietem akcesoriów od TRD Toyota Prius C z pakietem akcesoriów od TRD Toyota Prius C z pakietem akcesoriów od TRD Toyota Prius C z pakietem akcesoriów od TRD

Przypomnijmy, że Japonia określa tytułowego bohatera jakże ekologicznym mianem Aqua, ale trudno się dziwić – w końcu jest to hybryda.

Samochód otrzymał teraz nowy przedni zderzak z dosyć sporymi wlotami powietrza oraz opcjonalnymi światłami do jazdy dziennej w technologii LED, inne progi, spojler nad klapą bagażnika, a także zmieniony tylny zderzak, w który został wkomponowany matowo-czarny dyfuzor. Gdyby tego było mało, firma TRD proponuje efektownie wyglądające aluminiowe felgi oraz nowy układ wydechowy z chromowanymi końcówkami, które w teorii mają nadawać Toyocie więcej sportowego sznytu.

Toyota Prius C z pakietem akcesoriów od TRD Toyota Prius C z pakietem akcesoriów od TRD Toyota Prius C z pakietem akcesoriów od TRD Toyota Prius C z pakietem akcesoriów od TRD

Zmiany wizualne to jednak nie wszystko. We wnętrzu tuner właściwie nie wprowadził żadnych modyfikacji oprócz nowego, czerwonego startera z wymownym napisem „TRD”. Oprócz tego auto może się pochwalić bardziej sportowymi sprężynami, które przybliżyły go nieco do ziemi. Całość prezentuje się…, hmmm, o dziwo całkiem nieźle, ale nie o sam design tutaj chodzi. Możecie powiedzieć, że wybrzydzam i się czepiam, a chorobliwie dbający o środowisko ludzie w ekologicznych kurtkach też mają prawo zamanifestować swoją pasję do sportu, ale jaki jest sens robić z samochodu coś, czym nigdy nie będzie? Być może jeszcze nie dorosłem na tyle by to zrozumieć…

Toyota Prius C z pakietem od TRD to pojazd ekologiczny, miejski, całkiem ładny i propagujący niestety drobne kłamstewka. No bo co można powiedzieć o wozie, który aparycją przypomina rodowitego hothatcha, a w rzeczywistości ma zapewne problemy z nowoczesnymi ciągnikami? Podobno ma być jeszcze „ostrzej”, gdyż japoński tuner zapowiedział, że to nie koniec akcesoriów dedykowanych temu modelowi. Cóż, wystarczy trochę poczekać, a już niedługo auta uszczęśliwiające „zielonych” będą otrzymywać wloty powietrza od Subaru Imprezy oraz wydechy z Nissana GT-R. Przecież natura też potrafi być zwariowana…

źródło: wł / Patryk Rudnicki

Leave A Comment