Japończycy to muszą być z siebie zadowoleni. Pewnie pomyślicie za chwilę, że zwariowałem, ale taka jest prawda. Spójrzcie na poziom rozwoju tego kraju, na szeroko zakrojoną industrializację czy też umiejętności jakimi dysponują tamtejsi mieszkańcy. Wbrew obiegowemu wyśmiewaniu i wytykaniu palcami ich charakterystycznego kształtu narządu wzrokowego oraz niskiego wzrostu, moglibyśmy się od nich naprawdę wiele nauczyć. Od tej pory Kraj Kwitnącej Wiśni ma jeszcze jedną rzecz, którą śmiało może się chwalić przed całym światem.
 |
 |
 |
 |
Mowa o limitowanej do 300 sztuk Subaru Imprezie STI. Cóż, żadna to nowość, bo samochód jest również dostępny u nas w Polsce, ale uwaga – jest to wersja oznaczona jako S206, która otrzymała szereg efektownych i przede wszystkim efektywnych zmian. Pod względem designu auto wzbogaciło się o przednią dokładkę zderzaka, nowe progi, specjalne wloty powietrza na masce, delikatny spojler na klapie bagażnika oraz 19-calowe obręcze od firmy BBS, które obuto w opony Michelin Pilot Super Sport w rozmiarze 245/35/19. Oprócz tego warto też wspomnieć o polakierowanych na srebrno zaciskach hamulcowych od Brembo ze znaczkiem STI i tarczach, które z przodu są wentylowane, a z tyłu nawiercane.
 |
 |
 |
 |
We wnętrzu zaś kierowca zasiądzie na kubełkowych fotelach Recaro, przypnie się czerwonymi pasami bezpieczeństwa i poprowadzi auto m.in. dzięki skórzanej kierownicy.
Więcej zmian producent zaaplikował stronie technicznej wozu. Zacznijmy od wzmocnionego do 320 KM i 431 Nm maksymalnego momentu 2-litrowego Boksera, który w połączeniu z napędem na obie osie ma zagwarantować jeszcze lepsze osiągi i reakcję wozu na każde wydane mu polecenie. Koncern podkreśla, że model S206 otrzymał także m.in. zmodyfikowaną przepustnicę, nowe amortyzatory Bilsteina, przednią rozpórkę, śrubowe sprężyny od STI czy też usztywniony tylny most w zawieszeniu. Wszystkie wymienione modyfikacje mają pozwolić temu Subaru na szybsze pokonywanie zakrętów, ostrzejsze wchodzenie w przeróżne winkle oraz przede wszystkim wykręcanie fenomenalnych czasów na torze.
 |
 |
 |
 |
To jednak nie wszystko co przygotował tytułowy producent. Japończycy zdecydowali się również na wypuszczenie do opisywanego samochodu specjalnego pakietu NBR Challenge. Marka twierdzi, że to z okazji upamiętnienia zwycięstwa Subaru w 24-godzinnym wyścigu na Nurburgringu. Zestaw ten zawiera dach i tylny spojler z włókna węglowego, czerwone nakładki na progach z napisem „S206”, a także naklejki z nazwą rzeczonego pakietu. W tym przypadku produkcja również została ograniczona, ale do zaledwie 100 sztuk.
 |
 |
 |
Następnym razem jak zaczniemy się śmiać z tego azjatyckiego narodu, przypomnijmy sobie taką Imprezę S206. Może i liczba egzemplarzy jest ograniczona do śmiesznie małej cyfry 300, a sam pojazd nie będzie zapewne zbyt tani, lecz Japończycy chociaż go mają, a my? My możemy im jedynie przedstawić sypiącego się Honkera za przeszło 100 tysięcy złotych…
źródło: wł / Patryk Rudnicki
