Mitsubishi Lancer Evo XI – koniec tradycji

28 października 2011
Bez kategorii, Mitsubishi Nowości

Mitsubishi Lancer Evo – ta nazwa od lat budzi na ustach prawdziwych motofanów szeroki uśmiech i chęć jego posiadania. Sportowy sedan z dużym skrzydłem na klapie bagażnika kusi mocnym silnikiem, zawadiackim wyglądem oraz świetnymi osiągami, które Japończycy dają nam w standardzie za niewiele ponad 100 tysięcy złotych. Cały ten wizerunek doprawia jeszcze odwieczny pojedynek z zażartym rywalem w postaci Subaru Imprezy STI, ale to ma się niedługo zmienić, przynajmniej w teorii.

Mitsubishi EVO X (2010)

Mitsubishi Lancer Evo XI - koniec tradycji Mitsubishi Lancer Evo XI - koniec tradycji Mitsubishi Lancer Evo XI - koniec tradycji Mitsubishi Lancer Evo XI - koniec tradycji

Dobrą wiadomością jest fakt, że Mitsubishi planuje Lancera Evo z numerkiem XI, tą gorszą zaś stanowi jego układ napędowy. Do tej pory japoński koncern montował w swoim „brutusie” 2-litrowy, czterocylindrowy motor benzynowy z turbodoładowaniem, ale nowa generacja będzie prawdopodobnie… hybrydą. Pewnie myślicie, że zwariowałem, a raczej zwariowali działacze tytułowego koncernu, ale taką informację podała marka do wiadomości publicznej.

Co ciekawe napęd nowego Evo ma stanowić połączenie silnika elektrycznego z wysokoprężnym, który ma niewiele stracić pod względem swoich dotychczasowych osiągów. Może pod względem przyspieszenia będzie się niewiele różnił, ale z pewnością nie da nam już tego rasowego pomruku co kiedyś.

Mitsubishi Lancer Evo XI - koniec tradycji Mitsubishi Lancer Evo XI - koniec tradycji Mitsubishi Lancer Evo XI - koniec tradycji Mitsubishi Lancer Evo XI - koniec tradycji

Czasy się zmieniają, a ekologia wymusza na producentach samochodowych stosowanie coraz bardziej rygorystycznych rozwiązań. Szef Mitsubishi – Osamu Masuko tłumaczy, że zapowiadane plany są efektem rozprzestrzeniających się norm emisji spalin i dążenia do ochrony naszego środowiska. Subaru umiera pewnie w tej chwili ze śmiechu, ale ja się pytam – dlaczego prawdziwa legenda sportu zamiast spalać hektolitry benzyny i cieszyć uszy świetnym dźwiękiem silnika, musi kryć pod maską traktor i kojarzyć się z kuchennym mikserem?! Zarówno ja, jak i Wy musimy się niestety pogodzić z takim stanem rzeczy oraz patrzeć ze strachem w pełną niespodzianek przyszłość …

źródło: wł / Patryk Rudnicki

Leave A Comment