Model NSX był w swoim czasie jednym z najlepszych sportowych wozów. Napęd na tył, spora moc pod maską i stosunkowo niska waga zapewniały „Japończykowi” świetne osiągi, a jego kierowca mógł się cieszyć porządną dozą emocji za kierownicą. Niestety w 2005 roku Honda wycofała swojego sportowca z produkcji, a krąg jego fanów nie mógł się pogodzić z podjętą decyzją. Jednak na tegorocznym salonie we Frankfurcie koncern zapowiedział powrót wielkiego NSX-a.
Większość z Was podekscytowanych tą wspaniałą wiadomością zaczyna już pewnie snuć plany, układać porównania z innymi sportowcami oraz marzyć o świetnych czasach na torze, ale pierwsze doniesienia z Niemiec nie są zbyt optymistyczne.
Przede wszystkim możemy sobie jak na razie wybić z głowy mocną benzynę pod maską, bo według Takanobu Ito – prezesa Hondy – nowy NSX ma być hybrydą. Wspomniany mężczyzna dodaje również, że wzorem z przeszłości pragnie się do tego projektu niezwykle przyłożyć z naciskiem na osiągnięcie znakomitego stosunku mocy do masy oraz ekonomii.
Honda HSC Concept (2003)To już drugie podejście japońskiego producenta do wskrzeszenia ich sportowego modelu. Pierwsze miało miejsce w 2003 roku kiedy to na Tokyo Motor Show zaprezentowano concept o nazwie HSC. Auto niestety nie odniosło większego sukcesu i przepadło w odmętach czasu głównie z powodu światowego kryzysu finansowego. Czy tym razem będzie inaczej i wreszcie doczekamy się następcy wspaniałej legendy? Żyjemy w przekonaniu, że tak.
Honda nie podała póki co dokładnej daty kiedy nowy NSX miałby się pojawić na rynku, ale poinformowała, że trwają również prace nad sportową wersją Civica, o którym mieliście okazję niedawno przeczytać na naszych łamach. Czekamy z niecierpliwością na kolejne doniesienia, miejmy nadzieję, że dobre.
źródło: wł / Patryk Rudnicki