BMW 5 ActiveHybrid – ekologiczna limuzyna

3 października 2011
Bez kategorii, BMW Nowości

Bycie bogatym to z pewnością przyjemne i wyjątkowe uczucie. Kiedy nasze konto bankowe wskazuje niebotyczną sumę, życie diametralnie się zmienia. Ekskluzywne restauracje, drogie samochody, wystawne bankiety i to poczucie, że większość rzeczy nas kompletnie nie dotyczy – to niektóre z „przywilejów” osób „kasiastych”. Wobec tego takie osoby nie muszą przestrzegać unijnych norm ekologicznych? Muszą, ale mogą to robić w przyjazny sposób kupując np. nowe BMW Active Hybrid 5.

BMW 5 ActiveHybrid - ekologiczna limuzyna BMW 5 ActiveHybrid - ekologiczna limuzyna BMW 5 ActiveHybrid - ekologiczna limuzyna BMW 5 ActiveHybrid - ekologiczna limuzyna

W związku z wycofaniem hybrydowego, 480-konnego modelu X6, marka z Bawarii zdecydowała się na wprowadzenie do oferty ekologicznej limuzyny. Oczywiście klienci mogą zakupić flagową „siódemkę” w takiej wersji, ale nie każdego na nią stać.

BMW 5 ActiveHybrid - ekologiczna limuzyna BMW 5 ActiveHybrid - ekologiczna limuzyna BMW 5 ActiveHybrid - ekologiczna limuzyna BMW 5 ActiveHybrid - ekologiczna limuzyna

„Nowe” 5 otrzyma silnik z odmiany 535i czyli sześciocylindrowy motor z podwójnym doładowaniem o pojemności 3 litrów i mocy 306 KM zestawiony z silnikiem elektrycznym dostarczającym 55 KM. Sumaryczna moc auta ma wynosić 340 koni mechanicznych i zapewniać mu znakomite osiągi.

Producent podkreśla, że nowa „piątka” ma spalać średnio od 6.4 do 7 litrów na każde 100 przejechanych kilometrów oraz emitować 149 g/km dwutlenku węgla. Trzeba przyznać, że jak na dużą limuzynę klasy Premium to naprawdę dobre wyniki. Oprócz tego prezentowane BMW będzie mogło podróżować do 60 km/h wyłącznie na samym prądzie.

BMW 5 ActiveHybrid - ekologiczna limuzyna BMW 5 ActiveHybrid - ekologiczna limuzyna BMW 5 ActiveHybrid - ekologiczna limuzyna BMW 5 ActiveHybrid - ekologiczna limuzyna

Czy tak ma wyglądać przyszłość motoryzacji? W zasadzie nie mielibyśmy większych przeciwności, bo tytułowy bohater oferuje ogromny luksus, dużo pary pod maską, a także stosunkowo niskie spalanie dzięki elektrycznemu „gadżetowi” cieszącemu lica konsekwentnych ekologów. Patrząc jednak na cenę standardowej „piątki”, aż strach pomyśleć ile trzeba będzie zostawić w salonie za taką hybrydę. No ale dla bogatych to przecież żaden problem…

źródło: wł / Patryk Rudnicki

Leave A Comment