Są w świecie motoryzacji samochody, których nie powinno się poddawać modyfikacjom. Z pewnością należą do nich wszelkiego rodzaju supercary, które już seryjnie są robione pod kątem jak najlepszych osiągów, aerodynamiki oraz agresywnego designu. A jak przedstawia się sprawa z SUV-ami?
Szczerze powiedziawszy przyjemnie jest zobaczyć duży pojazd na pasującej do niego sporej wielkości feldze i z innymi dodatkami, ale w tym przypadku należy bardzo uważać, bo cienka jest granica między dobrym smakiem a kiczem. Czy zatem Porsche Cayenne od firmy Tech Art ma charakterek?
To już drugie podejście wspomnianego tunera do tego niemieckiego SUV-a, ale pojawia się pytanie czy udane. Z zewnątrz wóz otrzymał przeprojektowane zderzaki, nowe progi, nakładki na tylne lampy, a także spojler dachowy. Całość wieńczą ogromne aluminiowe felgi w rozmiarach od 20 do 23 cali oraz światła do jazdy dziennej wykonane w technologii LED. Całość prezentuje się niezwykle okazale, ale można odnieść też wrażenie, że nieco zbyt masywnie. Cóż – ostateczny werdykt pozostawiamy Wam.
Tech Art pokusił się także o pewne zmiany mechaniczne. Kuracji wzmacniającej poddano wersję z silnikiem diesla oraz odmianę Turbo. Jednostka wysokoprężna legitymuje się w standardzie mocą 240 KM i 550 Nm maksymalnego momentu obrotowego, natomiast po ingerencji tunera parametry te wzrosły do 280 koni i 620 „niutków”. Dzięki temu Cayenne osiąga teraz pierwsze 100 km/h w 7,2 sekundy (0,6 sekundy szybciej niż w standardzie).
Jeśli chodzi o najmocniejszą wersję Turbo to seryjnie dysponuje ona mocą 500 KM i 700 Nm momentu obrotowego, ale po zmianach jakie zaaplikował tuner, power niemieckiego SUV-a wzrósł do 550 koni mechanicznych i 780 niutonometrów. W tym przypadku przyspieszenie do pierwszej setki trwa zaledwie 4,4 sekundy. Co ciekawe zarówno w odmianie Diesel jak i Turbo, tuner zastosował system TECHTRONIC, który za pomocą jednego guzika z napisem Sport dopiero aktywuje dodatkowe pokłady mocy, o których pisaliśmy przed chwilą.
Prezentowane Porsche będzie święcić swoją oficjalną premierę podczas salonu samochodowego we Frankfurcie, ale my już dzisiaj zadajmy sobie pytanie: czy projekt Cayenne nr 2 od Tech Art’a nie jest przypadkiem koronnym dowodem na istnienie motoryzacyjnego kiczu?
źródło: wł / Patryk Rudnicki