Nowa Toyota Camry – japoński król

Przenieśmy się na moment do Stanów Zjednoczonych. Wbrew pozorom tamtejszy rynek ma zupełnie inne wymagania odnośnie samochodów niż ten w Europie. Statystyczny Amerykanin oczekuje od swojego wozu przede wszystkim przestronności, wygody i niezbyt rzucającego się w oczy designu, dlatego idealnym rozwiązaniem są pickupy, których jeździ tam naprawdę sporo. Jednak nie tylko wozy z „paką” są w USA pożądanym produktem motoryzacyjnym. Do takowych zalicza się również Toyota Camry, która doczekała się właśnie siódmej już generacji.

Nowa Toyota Camry - japoński król Nowa Toyota Camry - japoński król Nowa Toyota Camry - japoński król Nowa Toyota Camry - japoński król

O sukcesie wspomnianego modelu może świadczyć ponad 15 milionów sprzedanych jak do tej pory na tamtejszym rynku egzemplarzy. Najnowsze wcielenie tytułowego bohatera może się pochwalić dosyć powściągliwym designem.

Nowa Toyota Camry - japoński król Nowa Toyota Camry - japoński król Nowa Toyota Camry - japoński król Nowa Toyota Camry - japoński król

Nie znaczy to oczywiście, że „Japończyk” został całkowicie pozbawiony dynamizmu i jakiegokolwiek wyrazu. Ostro narysowane linie oraz front pojazdu przypominające trochę samochody Subaru, mogą się podobać i nie czynią z Camry typowego, amerykańskiego nudziarza. Komu standardowy model nie odpowiada, zawsze ma możliwość zamówienia sportowych odmian, które wyróżniają się specjalnym pakietem ospojlerowania.

Nowa Toyota Camry - japoński król Nowa Toyota Camry - japoński król Nowa Toyota Camry - japoński król Nowa Toyota Camry - japoński król

Wnętrze to prawdziwa elegancja, luksus i bogate wyposażenie. To ostatnie zależy naturalnie od wersji jaką wybierzemy, a mamy ich cztery: L, LE, XLE oraz najbogatsza SE. W standardzie prezentowana Toyota „uraczy” nas na swoim pokładzie m.in. tylnymi poduszkami powietrznymi, zestawem multimedialnym z 6,1-calowym, kolorowym wyświetlaczem czy też systemem Bluetooth. Dobre wrażenie mają dodatkowo potęgować lepszej jakości materiały niż w poprzedniku oraz wykończenia w postaci skóry, aluminium lub drewna.

W ofercie znalazły się póki co trzy jednostki napędowe: dwie benzynowe i jedna hybrydowa. Jeśli chodzi o te pierwsze to do wyboru jest silnik 2.5-litrowy o mocy 180 KM i 230 Nm maksymalnego momentu obrotowego oraz jednostka V6 o pojemności 3.5-litra, mocy 272 koni mechanicznych i 336 „niutków”. Wariant ekologiczny zaś składa się z 2.5-litrowego motoru benzynowego legitymującego się powerem o wartości 158 KM oraz elektrycznego o mocy 143 koni. Napęd połączono z 6-stopniową skrzynią automatyczną i przednią osią. Warto również dodać, że najnowsze wcielenie Camry będzie samochodem bezpieczeństwa na przyszłorocznych zmaganiach serii DAYTONA 500.

Ceny tytułowego modelu zaczynają się od 21 955 dolarów (hybryda – od 27 055). Jak sądzicie, przyzwyczajeni do wygody i przestronności Amerykanie będą zadowoleni z nowej Toyoty?

źródło: wł / Patryk Rudnicki

Leave A Comment