By się wyróżniać, trzeba stworzyć coś wyjątkowego, charakterystycznego i wpadającego w oko. Wiedzą o tym doskonale firmy tuningowe, choć czasem zdarzy im się lekko przesadzić ze zmianami poszczególnych modeli. Nadworny tuner Mercedesa – Brabus – zaprezentował już we Frankfurcie ultraszybki wóz o nazwie Rocket 800, ale to nie wszystko co przygotowali niemieccy inżynierowie. Teraz na pierwszy plan wysuwa się zmodyfikowane SLK.
 |
 |
 |
 |
Samochód dopiero od niedawna jest w sprzedaży, a już doczekał się pakietu ciekawych akcesoriów. Z zewnątrz opisywany roadster wyróżnia się przeprojektowanym przednim i tylnym zderzakiem, nowymi progami, delikatnym spojlerem na klapie bagażnika oraz tylnym dyfuzorem. Do tego dochodzą również cztery końcówki układu wydechowego oraz różne wzory felg w rozmiarach 18, 19 i 20 cali.
 |
 |
 |
 |
Wnętrze to oczywiście luksus przeplatany sportowymi dodatkami. Kierowca i jego pasażer mogą się cieszyć tapicerką z wysokogatunkowej skóry, bogatym wyposażeniem oraz aluminiowymi nakładkami na pedały. Oprócz tego warto wspomnieć o aluminiowych i matowych wykończeniach środka, a także możliwości zaaplikowania naszemu SLK dodatków z drewna oraz karbonu. Oczywiście czym byłby produkt Brabusa bez specjalnych oznaczeń, ale o ich brak nie musimy się martwić, bo tuner zadbał również i o to (można je spotkać np. na dywanikach podłogowych).
Niemcy pochylili się też nad jednostkami napędowymi tytułowego bohatera. Model B20 (SLK200) zasilany jednostką CGI otrzymał dodatkowe 26 KM, wersja B20 S 41 koni, SLK250 (B25) dodatkowe 26 KM (ma ich teraz 230, ale jest też możliwość wzmocnienia do 240 koni i 370 Nm), a B25 S 36 koni mechanicznych. Ponadto prezentowany roadster został wyposażony w nowe sprężyny, które pojazd nieco obniżyły.
Jak widać Brabus podszedł do niewielkiego SLK bardzo poważnie. Design został poprawiony i auto wygląda, przynajmniej moim zdaniem, lepiej, ale szkoda, że silniki zostały tak marnie wzmocnione. Cóż, na prawdziwego „wariata” bez dachu musimy jeszcze poczekać, a mam na myśli oczywiście SLK 55 AMG.
źródło: wł / Patryk Rudnicki
