Aston Martin DBS Carbon Edition – indywidualista

16 września 2011

W 2009 roku brytyjski Aston Martin zaprezentował limitowany model Carbon Black zbudowany na bazie DBS-a. Samochód wyróżniał się specjalnymi wstawkami i zaskarbił sobie serca wielu klientów, którym bardzo mocno przypadł do gustu. Koncern nie mógł być obojętny na taki sukces i we Frankfurcie pokazał DBS-a o nazwie Carbon Edition. Przyjrzyjmy mu się bliżej…

Aston Martin DBS Carbon Edition - indywidualista Aston Martin DBS Carbon Edition - indywidualista Aston Martin DBS Carbon Edition - indywidualista Aston Martin DBS Carbon Edition - indywidualista

Z zewnątrz brytyjskie coupe wyróżnia się specjalnymi lakierami nadwozia (Flame Orange i Ceramic Grey), 10-szprychowymi felgami, które w opcji mogą zostać pomalowane na czarno oraz wykończeniami z karbonu (lusterka, przednia nakładka zderzaka, dyfuzor oraz tylne lampy).

Aston Martin DBS Carbon Edition - indywidualista Aston Martin DBS Carbon Edition - indywidualista Aston Martin DBS Carbon Edition - indywidualista Aston Martin DBS Carbon Edition - indywidualista

Oprócz tego warto wspomnieć o dymionych przednich reflektorach, czarnym grillu i zaciskach hamulcowych, które standardowo są polakierowane również na czarno. Jeśli klient sobie zażyczy to można zmienić ich barwę na żółtą, czerwoną, pomarańczową bądź popielatą, oczywiście wszystko to za dopłatą.

We wnętrzu wyjątkowego Astona zagościła do wyboru pomarańczowa lub czarna tapicerka częściowo pokryta skórą oraz oczywiście karbonowe wstawki. Znajdziemy je na konsoli środkowej, boczkach drzwi i w łopatkach umieszczonych przy kierownicy. Warto również wspomnieć o ciemnym wykończeniu podsufitki, które nadaje limitowanemu DBS-owi jeszcze bardziej indywidualnego charakteru.

Kierowca będzie miał do dyspozycji m.in. automatyczną skrzynie biegów Touchtronic II, luksusowe i genialnie spasowane materiały, a także nawigację satelitarną firmy Garmin. Pod maską nie uświadczymy niestety żadnych zmian. Wciąż pracuje tam benzynowa jednostka V12 o mocy 517 KM, która rozpędzi „Brytyjczyka” do 100 km/h w 4,3 sekundy.

Ceny prezentowanego wozu są oczywiście odpowiednio wysokie. Za coupe przyjdzie nam zapłacić minimum 186 582 funty, a za odmianę Volante 196 581 funtów. Jak Wam się podoba tytułowy „indywidualista”? Myślę, że James Bond byłby usatysfakcjonowany.

źródło: wł / Patryk Rudnicki

Leave A Comment