Na salonie samochodowym we Frankfurcie swoje możliwości prezentują nie tylko zwykłe marki, ale także popularne firmy tuningowe. Widzowie w Niemczech mogą oglądać stoisko Brabusa, Heico Sportiv czy też Alpiny i na tym ostatnim tunerze chciałbym się przez chwilę skupić. Dlaczego? Wystarczy jeden powód – model B6 Twin Turbo.
 |
 |
 |
 |
Wspomniany samochód to zmodyfikowane BMW serii 6 bez dachu. Auto otrzymało przeprojektowany przedni zderzak z karbonowymi wstawkami (nakładka oraz listwa przy kierunkowskazach), specjalne felgi oraz układ wydechowy sygnowany logo tunera.
 |
 |
 |
 |
Wnętrze praktycznie w ogóle nie uległo zmianom. Panuje tutaj przede wszystkim luksusowa atmosfera okraszona ultrawygodnymi fotelami, najwyższej próby materiałami wykończeniowymi oraz bogatym wyposażeniem. Wypada tylko powiedzieć – chleb powszedni dla marki z Monachium.
Pod maską za to znalazł się istny szatan, a mianowicie podwójnie doładowany, benzynowy silnik V8 o mocy 507 KM, który jest w stanie rozpędzić Alpinę do 305 km/h. Produkcyjna wersja otrzyma jednak elektronicznie ograniczoną prędkość maksymalną do 250 km/h. Myślę, że to i tak wartość więcej niż tylko wystarczająca.
Cena modelu B6 obejmuje kupno seryjnego BMW serii 6 Convertible oraz dołożenie 100 tysięcy dolarów na wymienione wyżej dodatki. Tanio zatem nie jest, ale nie od dziś wiadomo, że jeśli chcemy się wyróżnić to musimy niestety głębiej sięgnąć do kieszeni.
źródło: wł / Patryk Rudnicki
