Pierwsza generacja Mercedesa Klasy B była samochodem budzącym kontrowersje. Auto miało zarówno swoich zwolenników jak i przeciwników, ale jednej rzeczy nie mogliśmy mu zarzucić – braku prestiżu. W końcu to Mercedes, więc pojazd kusił bogatym wyposażeniem, świetnym wykończeniem kabiny i niestety pudełkowatą aparycją nadwozia.
 |
 |
 |
 |
Z nowym modelem ma być nieco inaczej. Jakiś czas temu mieliście okazję przyjrzeć się wnętrzu nowego modelu, teraz zaś przyszedł czas na pierwsze oficjalne zdjęcie karoserii.
B-klasa urosła i wydoroślała, a jej kształty nie przypominają już zwykłego kartonu na zabawki. Design został oparty o opływowe kształty, przetłoczenia oraz jak przystało na niemiecką luksusową markę – elegancję.
 |
 |
 |
 |
Pojazd mierzy 4359 mm długości (+ 86 mm w stosunku do poprzednika), 1786 mm szerokości (+ 9 mm) oraz 1557 mm wysokości (- 43 mm). Producent chwali się praktycznością nowego modelu i bogatymi możliwościami aranżacji wnętrza. Pomagać ma w tym m.in. system Easy Vario Plus, który pozwoli ustawić tylne fotele wedle własnego życzenia.
Pod maską koncern przewidział dwa silniki benzynowe, a także dwa diesle. Jednostki zasilane etyliną to 1.6 l 122 KM i 200 Nm (auto oznaczone jako B180) oraz 156 KM i 250 Nm maksymalnego momentu obrotowego (B200). Motory wysokoprężne to 1.8 l 109 KM (250 Nm) i 136 KM (300 Nm), oba turbodoładowane. W pierwszym przypadku samochód będzie widniał w konfiguratorze jako B180 CDI, a w drugim B200 CDI.
Póki co producent nie podaje cen opisywanego modelu, spalania, ani żadnych dokładniejszych osiągów, ale więcej informacji powinniśmy poznać podczas salonu samochodowego we Frankfurcie, gdzie B-klasa będzie świętować swoją oficjalną premierę.
źródło: wł / Patryk Rudnicki
