Subaru Impreza XV 2.0D – AUTO TEST

Nowa wersja = nowe możliwości?

tekst: Michał Borawski

zdjęcia: Rafał Rogowski

Po premierze Imprezy w wersji hatchback, myślałem że to już koniec nowatorskich koncepcji w firmie Subaru. Myliłem się, kiedy przeczytałem o wprowadzeniu do oferty silnika diesla, na początku uznałem to za żart. Rzeczywistość okazała się być brutalna, po tych kontrowersyjnych zmianach nie przypuszczałem że konstruktorzy Subaru posuną się dalej tworząc inne wersje, a jednak. W marcu tego roku na Genewskich salonach przedstawiono crossovera, Imprezę XV.

Subaru Impreza XV 2.0D

Subaru Impreza XV 2.0D

Subaru Impreza XV 2.0D

Subaru Impreza XV 2.0D

Na zdjęciach, nowa wersja Imprezy wygląda mało atrakcyjnie, jednak nie przeraziło mnie to i postanowiłem ją sprawdzić osobiście…

Kiedy odbierałem auto, miałem nadzieję że będzie w kolorze czarnym, aby plastikowe nadkola były jak najmniej widoczne. Wersja XV zyskała nową atrapę stylizowaną na Outbacka, relingi dachowe i poszerzone, plastikowe nadkola. Relingi dachowe, są zdecydowanie za duże, ale mogą być jednym z czynników skłaniającym do kupna wersji XV. Dzięki nim można zamontować uchwyty rowerowe czy dodatkowy kufer na dachu, gdyż pojemność bagażnika jest niewielka.

Subaru Impreza XV 2.0D

Subaru Impreza XV 2.0D

Subaru Impreza XV 2.0D

Subaru Impreza XV 2.0D

Nieustannie zastanawiam się do jakiej grupy osób skierowana jest wersja XV. Nie dostrzegłem żadnych pozytywnych zmian, być może plastikowe nadkola uchronią nas przed otarciami lakieru podczas parkowania. Jednak na pewno żadna z wprowadzonych zmian nie przyda się w terenie bo prześwit został zmniejszony o 5 mm, podkreślam, zmniejszony w stosunku do Imprezy z silnikami benzynowymi, w pozostałych dieslach jest taki sam i wynosi 15 cm. Kolejnym elementem różniącym XV od pozostałych Imprez, jest spojler na tylnej szybie, który optycznie wydłuża dach.

Subaru Impreza XV 2.0D

Subaru Impreza XV 2.0D

Subaru Impreza XV 2.0D

Subaru Impreza XV 2.0D

Na tym kończą się innowacje w najnowszej wersji Subaru, może i dobrze że to tylko tyle…

WNĘTRZE

Wnętrze nie różni się niczym w stosunku do bazowego modelu. Testowany egzemplarz miał zaledwie siedmiuset kilometrowy przebieg, zatem w środku unosił się zapach nowości i niestety plastiku. Konstruktorzy podczas produkcji nie żałowali syntetycznego materiału, którego jakość jest okropna. Z trudem próbowałem sobie przypomnieć jakie wykończenie było w wersji STI i WRX, a to dlatego że tam Impreza oferuje inne atrakcje. W sportowych wersjach nabywca nie zastanawia się nad jakością plastików i nie sprawdza twardości deski rozdzielczej. Auto ma służyć przyjemności z jazdy, a wysoka cena STI czy WRX jest rekompensowana wrażeniami z samego przemieszczania się.

Subaru Impreza XV 2.0D

Subaru Impreza XV 2.0D

Subaru Impreza XV 2.0D

Subaru Impreza XV 2.0D

W przypadku Imprezy XV która kosztuje ponad 100 tys. zł nabywca ma prawo żądać porządnie wykonanego wnętrza, a niestety tego tu brakuje. Kierownicę obszytą skórą wyposażono w tempomat, sterowanie radiem oraz dodatkowo w przyciski umożliwiające odbieranie połączeń telefonicznych dzięki systemowi bluetooth. Rozmieszczenie zegarów w desce rozdzielczej jest identyczne, jak w poprzednich wersjach. Dla silników diesla tarcze zegarów są niebieskie a podświetlenie białe, w przypadku benzynowych jest to kolor czerwony.

Testowany egzemplarz wyposażony został w podgrzewane kubełkowe fotele, automatyczną klimatyzację i radioodtwarzacz z możliwością podłączenia nośnika zewnętrznego dzięki USB i kablowi mini Jack. System Audio wymaga bardzo krótkiego komentarza, jest po prostu przeciętny. Według mnie przy tak wysokiej cenie auta należy oczekiwać czegoś więcej. Impreza XV daje możliwość wyboru koloru tapicerki – dobre i to. Wspomniane fotele świetnie spisują się podczas dłuższej podróży, zapewniają również trzymanie boczne w zakrętach.

Subaru Impreza XV 2.0D

Subaru Impreza XV 2.0D

Subaru Impreza XV 2.0D

Subaru Impreza XV 2.0D

Plusem wnętrza jest ergonomia w ustawieniach klimatyzacji. Wydawać by się mogło, że brak climatronic w aucie za taką kwotę to coś ujemnego, ja uznaję to za plus dla Subaru. Pokrętła wyróżniają się w adaptacji deski rozdzielczej, a jednocześnie zmiana temperatury czy nawiewu jest prosta i szybka co niewątpliwie wpływa na bezpieczeństwo podczas jazdy.

Bagażnik jest płytki i niewielki (300 l), ale złożenie tylnych foteli spowoduje jego powiększenie do 1200 litrów. Ilość miejsca dla pasażerów siedzących z tyłu, określiłbym jako standardową. Dwie osoby mogą podróżować komfortowo, ale zabierając komplet muszą one liczyć się z trudnościami podróży.

Subaru Impreza XV 2.0D

Subaru Impreza XV 2.0D

Subaru Impreza XV 2.0D

Subaru Impreza XV 2.0D

Kilka słów chciałbym poświęcić kluczykowi, którego wygląd i rozmiary po prostu śmieszą… Przy zakupie auta powinniśmy otrzymać kaburę do paska w której moglibyśmy go przechowywać.

SILNIK

W tym miejscu nie będę szczędził słów pochwały dla konstruktorów Subaru. Silnik jest dynamiczny i to na każdym biegu, nawet szóstym przy jedynie 2 tys. obrotów. Dwulitrową, doładowaną jednostkę o mocy 150 KM wyposażono dodatkowo w intercooler. Powietrze, które go schładza dostaje się przez wlot na przedniej masce, który niewątpliwie nadaje agresywności sylwetce. Przyspieszenie na poziomie 9 sekund do setki jest zadowalające przy tej klasie auta.

Niewątpliwie, argumentem przemawiającym do klientów może być spalanie. Tu nie ma miejsca na subiektywne oceny, wyniki podparte są wskazaniami komputera, i co nie bywałe zgadzają się z danymi w broszurach producenta. Udało mi się uzyskać wynik 5l/100km., jadąc średnio 110km/h i pokonując trasę 450km w niewiele ponad 5h. To zasługa sześciobiegowej skrzyni biegów i dużego momentu obrotowego który wynosi 350 Nm – dzięki niemu silnik pracował na niskich obrotach nie tracąc na mocy. Jeżeli warunki na drodze nie pozwalają utrzymywać stałej prędkości, a na naszej trasie dodatkowo znajdzie się autostrada lub droga ekspresowa spalanie wzrośnie maksymalnie do 6.5 litra na 100 kilometrów.

Jak wszędzie, również i tu jest pewien mankament, być może dość istotny – odgłos diesla. Tak jak pozytywnie zaskoczyła mnie dynamika pracy silnika, tak negatywnie jego dźwięk, jest po prostu głośny. Spodziewałem się pewnego mruczenia, jak to bywa w boxerach, a tu poczciwy klekot…

Zawieszenie to kolejny plus dla Imprezy XV, ale jest ono takie samo jak w „cywilnych” wersjach, więc nie trzeba kupować XV aby się nim cieszyć. Jest sztywne, dzięki czemu auto dobrze prowadzi się w zakrętach, co niewątpliwie jest także zasługą stałego napędu na cztery koła. Na pewno nikt nie będzie miał podstaw do negowania komfortu podróży przy tak zestrojonym zawieszeniu. Martwić może jedynie prześwit, który w wersji reklamującej się jako crossover powinien być adekwatny do nazwy. Tak niestety nie jest, wykonując zdjęcia samochodu w lesie okazało się, że jest gorzej niż przypuszczaliśmy. Każde inne auto radzi sobie na bezdrożach tak samo, a niektóre być może lepiej niż Impreza XV.

PODSUMOWANIE

Niecierpliwie czekam na kolejne pomysły Subaru. Może japończycy zdecydują się wprowadzić na rynek wersję cabrio? Naprawdę nie wiem, do kogo skierowany jest nowy model Imprezy. Poza silnikiem diesla i zawieszeniem, które na szczęście oferowane są w pozostałych wersjach, nie znalazłem żadnych plusów.

Jeżeli ktoś chciałby wydać ponad 100 tys. zł na Subaru Impreza, proponuję zakup zwykłego Diesla. Zdecydowanie, podwyższone zawieszenie pozytywnie zmieniłoby przydatność wersji XV.

DANE TECHNICZNE
silnik / pojemność

turbodiesel / 1998 cm³

układ / liczba zaworów

4-cylindrowy bokser / 16

moc maksymalna

110 kW (150 KM) 3600 obr/min

moment obrotowy

350 Nm 1800-2400 obr/min

zawieszenie przód

kolumny McPhersona

zawieszenie tył

wielowahaczowe

napęd

symetryczny 4×4

skrzynia biegów

manualna, 6-biegowa

prędkość maksymalna

203 km/h

przyspieszenie 0-100 km/h

9,0 s

zużycie paliwa*

7,5 / 5,0 / 6,0

dług. / szer. / wys.

4430 / 1770 / 1515 mm

rozstaw osi

2620 mm

masa własna / dopuszczalna

1465 / 1920 kg

bagażnik w standardzie

301 l

bagażnik po złożeniu siedzeń

1216 l

pojemność zbiornika paliwa

64 l

EKSPLOATACJA I CENA
gwarancja mechaniczna

3 lata lub 100 tys. km

przeglądy

co 15 tys. km. lub co rok

cena wersji podstawowej

23,000 EUR (wersja XV 2.0R)

cena wersji testowanej

26,600 EUR

*miasto/trasa/cykl mieszany (l/100 km)

Wszelkie prawa do publikacji bez zgody redakcji zabronione!

1 Comments

Leave A Comment