Seat Leon Cupra R 2.0 TSI – AUTO TEST

Dwa lata minęły od czasu gdy testowaliśmy najmocniejszego wówczas Seata – Leona Cupra. Wściekle żółty bolid dysponował oszałamiającą mocą 240 koni mechanicznych i dostarczał wrażeń jakich próżno szukać w innych miejskich kompaktach… Dziś przedstawimy Państwu relację ze spotkania z jego następcą, modelem Cupra R z 2010 roku, który swoimi 265 końmi przebija poprzednika. Nowy Leon zachwycił naszych redaktorów tak bardzo, że nie mogliśmy sprawiedliwie podzielić między siebie czasu jaki z nim spędzimy, doszło niemal do kłótni o władzę, jaką daje zasiadanie w fotelu kierowcy tego cacka.

STYLISTYKA

Testowany Leon Cupra R to ekshibicjonista… Pokazuje wszystkim wokół siebie, że jest piękny i szybki, skupia uwagę przechodniów i kierowców innych aut, wręcz krzyczy „spójrzcie na mnie”. Kolor, na widok którego musimy zmrużyć oczy i sylwetka, która powoduje, że otwieramy je szerzej. Mały paradoks, który sprawia, że Cupra jest wyjątkowa.

Wyrazisty design Leona znamy od kliku lat, ale wciąż jest świeży i nowoczesny. Zielono-żółty kolor dał dodatkowy efekt niepowtarzalności, nie spotkamy wielu takich egzemplarzy na ulicach. Poza tym ogromne 19-calowe białe felgi z cieniutką warstwą gumy w postaci opon o profilu 35 podkreśliły wyczynowy, sportowy charakter auta. Mieszankę kolorów tego nadwozia uzupełnia czerń obecna w postaci ciemnych szyb, lusterek i elementów zderzaka przedniego oraz tylnego. Całość tworzy spójną i przemyślaną kompozycję, zwłaszcza, że linie nadwozia również są bardzo wyraziste – Walter de’Silva stworzył sylwetkę, która przez lata nie zdążyła się opatrzyć i znudzić. Klasyczny pięciodrzwiowy hatchback wyglądający niemal jak coupe (za sprawą „zamaskowanych” tylnych drzwi) to z pewnością sukces projektanta potwierdzający tylko opinię, że Seat nie boi się odważnej i często ekstrawaganckiej stylistyki.

Klinowaty kształt nadwozia obiecuje świetną aerodynamikę, a co za tym idzie, dobre osiągi. Unosząca się dość stromo maska i płaska, duża szyba łagodnie łączą się z dachem, a ten dalej z klapą bagażnika. Całość wygląda jak nakreślona jednym, płynnym ruchem ołówka trzymanego ręką artysty. Z przodu auta dominującym elementem jest masywny zderzak z ogromnym wlotem powietrza ozdobionym napisem CUPRA. Zwrócimy uwagę także na ładne lampy kryjące biksenonowe reflektory. Z tyłu w oczy rzuci się niebagatelnej wielkości końcówka wydechu oraz dumnie prezentujący się emblemat CUPRA R. Dla tego, kto zobaczy tego Leona z tyłu będzie to jasna informacja – „nawet nie próbuj mnie gonić”…

Choć ta część naszego opisu dotyczy stylistyki wspomnę jeszcze o hamulcach, które są w Cuprze także elementem designerskim. Czerwone zaciski na ogromnych tarczach hamulcowych obiecują niesamowite wrażenia podczas jazdy i, co najważniejsze, wygląd tego Seata nie jest mylący, on naprawdę potrafi wiele.

WNĘTRZE

W kabinie Leona jest klaustrofobicznie. Nie chodzi tu jednak o brak miejsca i ciasnotę. Wsiadając po raz pierwszy można poczuć się nieswojo ze względu na czarną podsufitkę, co wywołuje wrażenie, że dach przytłacza pasażera. W rzeczywistości jednak wnętrze Seata jest zupełnie normalne i przestronne a do funkcjonalności nie można mieć zastrzeżeń. Kolorystyka całej kabiny utrzymana jest w odcieniach czerni i ciemnych szarości. Rozjaśniają je tylko metalizowane nakładki pedałów oraz dolna, spłaszczona część trójramiennej sportowej kierownicy. Jest ona jedną z rzeczy, które spowodują, że na ustach kierowcy wciąż będzie gościł uśmiech.

Kolejne uprzyjemniacze to bardzo wygodne sportowe fotele z logo CUPRA oraz prawy pedał, którego wciśnięcie dostarczy niezapomnianych wrażeń. Powinniśmy wtedy uważnie patrzeć przed siebie, ale jednocześnie kontrolować prędkościomierz wyskalowany do 300 km/h z wiele mówiącą literą R na cyferblacie. Obserwowanie wskazówki, która już po 6 sekundach pokazuje 100 km/h, słuchanie ryku silnika i świstu turbosprężarki jest na tyle absorbujące, że kierowca nie potrzebuje niczego więcej do szczęścia. Mimo tego, Seat jest naprawdę bogato wyposażony. Multimedialna stacja z dużym ekranem i nawigacją umieszczona w konsoli środkowej jest wysokiej klasy, komplet głośników pozwala cieszyć się jego jakością. Tapicerka z alcantary łączonej z szarą tkaniną wygląda szlachetnie i sprawia wrażenie solidnej, klimatronik i skórzana kierownica to niemal standard…

Oczywiście wyposażenie dotyczące bezpieczeństwa także jest kompletne. Elektroniczne systemy wspomagające kierowcę i korygujące jego błędy a także komplet poduszek powietrznych dbają o to, by pasażerom Leona nic się nie stało. Najważniejsze wyposażenie znajduje się jednak pod maską…

SILNIK I WŁAŚCIWOŚCI JEZDNE

Sercem nowej Cupry R jest znany volkswagenowski silnik 2.0 TSI o mocy 265 koni mechanicznych i momencie obrotowym 350 Nm osiąganym w bardzo szerokim zakresie (2500-5000 obr./min). Zapewnia on Seatowi nieprawdopodobne wręcz osiągi. Przyspieszenie do 100 km/h zajmuje tylko 6,2 sekundy, prędkość maksymalna to 250 km/h. Elastyczność podczas wyprzedzania pozwala na bezstresowe wyprzedzanie bez redukowania biegu, nawet na „szóstce” dodanie gazu powoduje katapultowanie bolidu do przodu bez chwili zawahania. Turbina pracuje wzorowo potwierdzając wysoką jakość nowych jednostek TSI z gamy VW.

W parze z jednostką napędową idzie rewelacyjne, pewne zawieszenie, obniżone o 17 mm w porównaniu do „cywilnego” Leona i nieco usztywnione. Dzięki niemu auto porusza się po zakrętach niczym drapieżny kot ścigający swoje ofiary, nawet pomimo napędu przenoszonego tylko na przednią oś. Pomocny jest w tym miejscu świetnie zestrojony system ESP pozwalający kierowcy naprawdę na wiele a jednocześnie korygujący jego ewentualne błędy. Rozpędzona Cupra zatrzymuje się niczym pocisk w kulochwycie na strzelnicy. Dzięki wyjątkowo skutecznym hamulcom i szerokim oponom o niskim profilu kierowca może poczuć co to są prawdziwe przeciążenia, musi mocno trzymać głowę, żeby nie „poleciała” do przodu.

Jazda Leonem to ogromna przyjemność, żeby nie powiedzieć „ekstatyczna”. Za kierownicą każdy staje się demonem prędkości i trzeba posiadać sporo rozsądku, żeby powstrzymać się od przekroczenia granic bezpieczeństwa. Bodźcem może być konieczność zatankowania paliwa, którego Cupra potrzebuje sporo. Ponad 13 litrów benzyny na 100 km to średnia wartość, spokojna jazda w trasie daje nadzieję na uzyskanie wyniku na poziomie 11 litrów, ale mocniejsze wciskanie gazu zaowocuje spalaniem o kilka litrów wyższym. Miłośnicy mocnych wrażeń z pewnością zdecydują się na zapłacenie każdej sumy przy dystrybutorze…

PODSUMOWANIE

Cupra R to jeden z najciekawszych hot-hatch’y dostępnych na polskim rynku. Za cenę 104 tysięcy złotych nabywca otrzymuje bolid, który nie tylko jest naprawdę szybki, ale także informuje wszystkich wokół o tym fakcie. Prezentowany egzemplarz kosztuje niemal 117 tysięcy ze względu na dodatkowe wyposażenie.

Nie jest to na pewno samochód dla każdego, nie tylko ze względu na cenę czy wyrazisty i przykuwający spojrzenia design. Kierowca Cupry musi mieć charakter i żyłkę sportowca oraz sporo czasu, który poświęci na hobbystyczne poruszanie się nocą po niemal pustych ulicach miasta w poszukiwaniu innych miłośników mocnych wrażeń. Ten wyjątkowy Leon nie jest zwykłym środkiem transportu z punktu A do B, chyba, że A i B są światłami na kolejnych skrzyżowaniach lub fotokomórkami toru wyścigowego. Tam go szukajcie…

Wszelkie prawa do publikacji bez zgody redakcji zabronione!