Citroen C2 1.4i, Honda Jazz 1.2 i-VTEC, Ford Ka 1.2, Renault Clio 1.2 TCE, Citroen C3 Picasso 1.4 VTi, Renault Twingo RS – PORÓWNANIE

Pod mikroskopem

czas trwania testu: 14-21.07.2009

Rynek motoryzacyjny obfituje w atrakcyjne propozycje. Wysokim zbytem cieszą się auta segmentu C, D, ale również te mini. W dzisiejszej recenzji przedstawimy kilka ofert, które pod względem specyfikacji zaliczają się do tej ostatniej kategorii. Zweryfikujemy ich właściwości jezdne, ocenimy wygląd zewnętrzny i przetestujemy funkcjonalność. Z szóstki biorącej udział w rywalizacji wybierzemy najbardziej interesujące auto. Pod lupą znalazły się francuskie, japońskie i amerykańskie propozycje. Wiemy, jak trudną decyzją jest wybór odpowiedniego samochodu, dlatego postaramy się, za pomocą skrupulatnej weryfikacji i obiektywnej opinii wyłonić tą najbardziej kuszącą i przychylną klientowi opcję.

Na linii ognia stają charakterny Citroen C2, którego znamy już od sześciu lat, Honda Jazz drugiej generacji, której premiera miała miejsce na Tokyo Motor Show 2007, Forda Ka, którego seryjna produkcja rozpoczęła się w połowie 2008 roku, ekscentryczne Renault Clio III po faceliftingu (2009), który upodobnił go do nowego Megane’a, Citroen C3 Picasso – mały minivan debiutujący w bieżącym roku oraz sportowy, niezwykle agresywny Renault Twingo w wersji RS. Pomiędzy wymienionymi wyżej modelami istnieje co prawda pewna rozbieżność, każdy z nich posiada indywidualne cechy, które mogą być priorytetowymi zaletami dla różnych klientów, dlatego też każdy z nich może okazać się zwycięzcą w zależności od kategorii.

STYLISTYKA

Auta biorące udział w dzisiejszej recenzji to zupełnie nowe, nieopatrzone jeszcze propozycje jak i te starsze, dlatego ocena w kategorii wyglądu zewnętrznego może być nie do końca sprawiedliwa. Na tle konkurentów odznacza się nietuzinkowe Twingo ze sportowym pakietem designerskim. Auto zostało poszerzone i obniżone. Na tle głębokiej czerwieni odznaczają się szare ramki okalające reflektory przeciwmgielne. Wygląd urozmaicają znacznie felgi ze stopu metali lekkich, których rozmiar w stosunku do gabarytów auta robi piorunujące wrażenie.

Wcale nie brzydszy okazał się świeży i nie mniej agresywny Ford Ka. Choć auto nie grzeszy wielkością, to jego zadziorne spojrzenie budzi ogromny respekt. Intrygujący wygląd pojazdu jest zasługą charakternego zderzaka, kształtu grilla, dynamicznych kształtów i projektu klapy bagażnika. Nie bez znaczenia okazuje się kwestia wyboru lakieru. Odważny błękit kreuje z Forda auto bardziej wyraziste.

Atrakcyjnym wyglądem pochwalić się może również C3 Picasso. Kształtny minivan o proporcjonalnych rysach i niebagatelnym image’u. Nadwozie pojazdu urozmaicone zostało wabiącymi akcentami. Należą do nich nie tylko oryginalne, wklęsłe felgi, ale także relingi dachowe, dach panoramiczny o znacznej powierzchni i chromowane elementy dekoracyjne. Inżynierowie osiągnęli sukces designerski dzięki połączeniu sferycznych kształtów i agresywnych elementów tj. reflektory przednie czy osłona chłodnicy.

Nowe Clio reprezentuje nurt pro-kosmiczny, tak jak jego większy brat – Megane. Tu zauważyć można odważne kanty i załamania. Zgodnie z ideą francuskiego producenta Clio gniewnie rzuca wzrok na swoje ofiary. Kształt zderzaka upodabnia go do aut sportowych – ale to tylko pozory. Tył auta poddano subtelnej modyfikacji, która miała na celu „odświeżenie” modelu i uczynienie go bardziej współczesnym.

Nowa Honda Jazz niestety pod względem wyglądu nie powaliła nas na kolana. Jej obła sylwetka jest niespójna z ostrymi kształtami lamp przednich, przetłoczeniami maski i atrapą. Jej projekt zdaje się być delikatnie niedopracowany. Japoński koncern przyzwyczaił swoich klientów do aut z duszą, pełnych magnetyzmu i siły przebicia. Jazz odbiega znacznie od tych epitetów. Jest po prostu przeciętna.

Do ładnych niestety nie należy Citroen C2, którego zdyskwalifikował upływ czasu. Jego linie nadwozia są zbyt proste, kwadratowe kształty reflektorów oraz atrapy czynią go niemodnym. Tył nie naraża się na krytykę pomimo upływu sześciu lat od premiery.

WNĘTRZE

Cała szóstka prezentowanych pojazdów cechuje się podobnymi standardami. Różnice między nimi są niemal niezauważalne, a jednak na podstawie kilku detali można wyłonić zwycięzcę. Pod względem estetyki, jakości materiałów i dokładności wykonania przodują Francuzi, a dokładnie koncern Citroena. Deska rozdzielcza C3 wykonana została z miękkiego plastiku. We wnętrzu auta znajdziemy skórę, elektroniczne wskaźniki, inteligentny komputer pokładowy i gustowne elementy dekoracyjne. Panel centralny mieści w sobie oprócz poprawnie grającego radia, dwustrefową klimatyzację automatyczną. Nie zabrakło elektronicznych gadżetów, do których należy m.in. sensor deszczu, sterowanie szyb, radar parkowania tyłem, regulator prędkości z ogranicznikiem oraz sterowanie radiem z kolumny kierownicy. Elementy wyposażenia standardowego testowanego minivana czynią z niego ponadto lidera w kwestii zasobności systemów i nowoczesnych technologii. Auto miażdży rywali pod względem przestronności i funkcjonalności.

Doskonale zaaranżowane wnętrze umożliwia wygodną podróż, swobodę ruchów i przewożenie ekwipunku znacznych rozmiarów. C2 z kolei zaskakuje swoim harmonijnym projektem, zespoleniem elementów i niebagatelnym stylem. W jego wnętrzu, tak jak i w przypadku większego brata znajdziemy solidne materiały, trochę skóry i szeroko rozwiniętą technologię. W Citroenach już przed sześcioma laty instalowano cyfrowe wskaźniki prędkości. Trend ten przetrwał, aż do dzisiaj, dzięki czemu nie młoda już C-dwójka od środka wygląda zdumiewająco dobrze. Lista wyposażenia standardowego obejmuje między innymi, elektrykę szyb, lusterek, klimatyzację automatyczną, komputer pokładowy oraz radio z zestawem sześciu głośników i sterowaniem z koła kierownicy.

Bogactwem kolorów może pochwalić się wnętrze Forda Ka. Znajdziemy tu optymistyczne beże i żywe błękity wprowadzające kierowcę w pozytywny nastrój. Jasna kolorystyka jest ponadto gwarantem estetycznego wyglądu. Jeżeli chodzi o solidność i jakość plastików deski rozdzielczej, standardem w tej klasie jest ich twardość. Pozytywnie ocenić można natomiast dopasowanie elementów kokpitu. Ka jest maleństwem, dlatego też decydując się na kupno musimy liczyć się z niezbyt zasobną przestrzenią kabiny pasażerskiej. Tylna, dwumiejscowa kanapa jest właściwie wyjściem awaryjnym z sytuacji, w której musimy przetransportować więcej niż dwie osoby. Ka oferuje nam niezbyt bogate wyposażenie standardowe. Najtańsza alternatywa zawiera w sobie jedynie podstawę, czyli żadnych bajerów. Elementy tj. elektrycznie sterowane szyby czy manualna klimatyzacja dostępne są za dopłatą.

Ciekawy design zagwarantowano Renówce. Twingo, bo o nim mowa, utożsamia się z linią Renault Sport, kusi ciekawym projektem. Pomarańczowe akcenty urozmaicają ciemną tapicerkę i deskę rozdzielczą. Auto, choć trochę za bardzo plastikowe, może się bardzo spodobać. Kierownice pokryto skórą, za nią umieszczono w dość kontrowersyjny sposób wskaźnik obrotów. W centrum deski rozdzielczej znalazł się prędkościomierz, dwustrefowa klimatyzacja i standardowe radio.

Wnętrze Hondy robi wrażenie niespójnego i chaotycznego. Producent nie oszczędzał na materiałach, aczkolwiek sam projekt pozostawia wiele do życzenia. Obsługa klimatyzacji i radia wymaga chwili zastanowienia. Rozmieszczenie przycisków i pokręteł jest niestandardowe. Szybko jednak idzie się przyzwyczaić. Najładniejszymi elementami są kierownica – stylizowana na sportową oraz zegary umieszczone w tubach imitujących aluminium. Jazz przoduje na tle konkurentów pod względem zasobności systemów wspomagających kierowcę w czasie jazdy. Oprócz ABSu znajdziemy tu system wspomagania nagłego hamowania, elektroniczny rozdział sił hamowania oraz system stabilizacji toru jazdy. W standardzie znajduje się też pakiet elektryczny (szyby, lusterka), system mocowania fotelika dziecięcego Isofix i sześć poduszek powietrznych.

W klasyfikacji blado wypada Clio. Prosto zaprojektowane wnętrze wprowadza pochmurny klimat. Plastikowe elementy dekoracyjne nieco poprawiają ogólny wizerunek auta, aczkolwiek czegoś mu brakuje. Pojazd nie oferuje zbyt obszernej ilości miejsca, swobodę ruchów ograniczają małe gabaryty nadwozia. Na szczęście jest w miarę komfortowo. Oferta producenta obejmuje ABS z EBD i elektronicznym układem wspomagania hamowania Brake Assist, 7-funkcyjny, czytelny komputer pokładowy, manualną klimatyzację, radio CD/MP3 z czterema głośnikami, system mocowania fotelików Isofix oraz zmienne, elektryczne wspomaganie układu kierowniczego.

SILNIK I WŁAŚCIWOŚCI JEZDNE

Dominatorem w kwestii dynamiki i zwinności jest Twingo. Pod jego maską znajduje się 1.6 litrowy silnik o mocy 133 KM. Auto rozpędza się do setki w 8,7 sek. Prędkość maksymalna sięga 201 km/h. Proporcjonalnie do osiągów wypada spalanie. Pojazd zużywa 10 l benzyny na sto km w cyklu miejskim, na trasie zadowala się 6,8 l. Auto jest bardzo stabilne, aczkolwiek jego spora moc doprowadza w wielu przypadkach do boksowania kół. Jak przystało na auto sportowe jeździ się dosyć twardo, ale to z kolei poprawia jego zwartość i przyczepność.

Clio dysponuje mocą 101 KM. To całkiem sporo, aczkolwiek osiągnięcie setki zajmuje 11 sek. Prędkość maksymalna 185 km/h w zupełności wystarcza aby poruszać się dynamicznie. Clio punktuje w kwestii spalania. W mieście apetyt na paliwo wynosi 8 l a na trasie spada do 6,3 l.

Ważący 1259 kg C3 wyposażony został w 1,4 litrową jednostkę napędową o mocy 95 KM. Niestety jego kształty, gabaryty i waga ograniczają możliwości jezdne. Auto osiąga setkę po upływie 13,1 sek. V max wynosi 181 km/h. Nie dość, że auto nie zachwyca żwawością, to do tego wiele sobie życzy w kwestii spalania. W cyklu miejskim paliwożerność oscyluje w granicach 9,5 l. C3 Picasso jest jednak minivanem o sporych możliwościach i niezastąpionej funkcjonalności.

1,2 litrowa Honda Jazz dysponuje mocą 90 KM, co skutkuje zajęciem czwartego miejsca w ogólnej klasyfikacji. Rozpędzenie auta do pierwszej setki zajmuje 12,6 sek. Wynik zalicza się do przeciętnych. Możliwości auta sięgają 177 km/h. Zaletą jest natomiast wygodne podróżowanie. Zawieszenie zapewnia wysoki komfort i stabilność pojazdu. W mieście auto spala około 7 l benzyny. Na trasie wystarcza mu 5,7 l. Jazz może nie jest specjalnie zwinny, ale za to oszczędny, co w dzisiejszych czasach, przy tak wysokich cenach paliw jest jego priorytetową zaletą.

Starszy brat C3 Picasso, Citroen C2 pomimo mniejszej mocy wynoszącej 75 KM uplasował się exequo na trzeciej pozycji. 1,4 litrowy silnik umożliwia rozpędzenie auta do 100 km/h w 12,2 sek. Prędkość maksymalna jest nieznacznie mniejsza i wynosi 169 km/h. C2 przeciętnie wypada w kategorii spalanie. W mieście auto zużywa 8,8 l, a na trasie 5,6 l.

Testowany Ford Ka miał pod maską 1,2 litrowy silnik benzynowy generujący moc 69 KM. Osiągami zbliżał się do Hondy, próg 100 km/h osiągał w 12,9 sek. V max w tym przypadku wynosiła zaledwie 160 km/h. Forda uznać można zatem za typowego, zwinnego ze względu na gabaryty mieszczucha. Spalanie w cyklu miejskim sięgało niecałych 7 litrów, na trasie spadało do 4,8.

PODSUMOWANIE

Ugruntowana pozycja na rynku koncernów, które dały nam w użyczenie auta testowe sprawia, że wybór jest jeszcze bardziej trudny. Społeczeństwo ma podzielone opinie, a każdy potencjalny klient ma swojego faworyta, którego darzy zaufaniem. Auta biorące udział w zestawieniu cechują się zbliżonymi właściwościami. Spośród prezentowanych modeli można wybrać lidera, aczkolwiek indywidualne zapotrzebowania sprawią, że zdania nie będą jednoznaczne. Ceny pojazdów wahają się w granicach 50 tyś zł. Najdroższym okazuje się nowość francuskiego koncernu – Citroen C3 Picasso, którego koszt wynosi 72,050 zł. Najtańszą alternatywą jest wybór małego Forda Ka, który w testowanej wersji kosztuje niecałe 46,750 zł.

KLIKNIJ TUTAJ ABY ZOBACZYĆ TABELĘ Z DANYMI TECHNICZNYMI KAŻDEGO Z TESTOWANYCH SAMOCHODÓW

źródło: autowizja.pl / tekst: Olga Sawska / zdjęcia: Rafał Rogowski ; Artur Mierzejewski

Wszelkie prawa do publikacji bez zgody redakcji zabronione!

Comments are closed.