Seat Ibiza 1.9 TDI – AUTO TEST

Hiszpański koncern rozpoczął produkcję modelu Ibiza we wczesnych latach osiemdziesiątych. Od momentu pojawienia się auta na rynku minęło 25 lat. Ibiza nie zginęła jednak w Sargassowym morzu pamięci, chociaż miejsce jego produkcji ma wspólną cechę z tajemniczą legendą. Ze wschodniego Atlantyku przenieśmy się jednak na półwysep Iberyjski, do Zaragozy, miasta oblanego słońcem.

To właśnie tutaj rozpoczyna się historia każdego egzemplarza Ibizy czwartej generacji. Auto jest projektem belgijskiego wizjonera Luc’a Donckerwolke. Mistrz wielkiego formatu nadał Ibizie ponętnych, temperamentnych kształtów dbając o każdy detal. Pieszczoty przyczyniły się do stworzenia wizerunku auta niebywale atrakcyjnego.

Ibizę zaprezentowano na salonie samochodowym w Genewie w 2008 roku w formie concept car „Bocanegra”. Nasza recenzja dotyczyć będzie pojazdu w pięciodrzwiowej wersji nadwoziowej wyposażonej w najmocniejszy, dostępny na dzień dzisiejszy w ofercie producenta silnik diesla o pojemności 1.9 l i mocy 105 KM. Koncern zapowiada jednak premierę odmian FR i Cupra, które w pełni oddadzą „hiszpański temperament”. Na podstawie prezentowanej przez nas wersji skupimy się głównie nad niemiecką precyzją.

STYLISTYKA

Piękne, dystyngowane i za razem agresywne linie nadwozia nowej Ibizy są świetnym fundamentem dla hiszpańskiej przesłanki. Łagodne łuki i zadziorne akcenty tworzą idealną kompozycję pełną magnetyzmu i wdzięku. Nie szczędzimy pochwał. Ibiza w rzeczy samej jest samochodem o wyjątkowo udanej stylistyce. Kuriozalny, aczkolwiek nie przesadzony wygląd testowanego auta wzbudza zainteresowanie potencjalnych klientów. Na rynku motoryzacyjnym w segmencie B mamy ogromną możliwość wyboru. Żaden z konkurentów nie odznacza się jednak tak ogromnym potencjałem. Ibiza ma siłę przebicia.

Już samym wyglądem zewnętrznym wkupuje się w łaski kierowców. Wymowne przetłoczenia, stylowa linia dachu i elementy dodające pikanterii takie jak buńczuczny profil maski oraz sugestywnego zderzaka ze stylizowaną na sportowo osłoną chłodnicy tworzą pełen grozy design, kusicielski design. Efekt pogłębiają zniewalające reflektory przednie o geometrycznym kształcie scalające się z rysem zderzaka i przetłoczeniem biegnącym w głąb linii bocznej. Patrząc na bok auta dostrzegamy piękno jego harmonii i dynamizmu, który jest niemal nieuchwytną częścią projektu. Estetykę poprawia zabieg polakierowania elementów tj lusterka i zderzaki zgodnie z barwą całej konstrukcji. Delikatnie wypukła klapa bagażnika łączy się wysuniętym zderzakiem o prostej formie. Skośne reflektory o niewielkim rozmiarze dopasowują się do pozostałych założeń konstruktorskich. Dopełnieniem tej intrygującej stylistyki są estetyczne, pięcioramienne felgi ze stopu metali lekkich oraz szyberdach scalający się z szybą przednią.

WNĘTRZE

Cechą testowanej Ibizy było wykończenie wnętrza w ciemnej tonacji. Ciemne znaczy tyle co praktyczne i łatwe w utrzymaniu. Jak to się ma do estetyki? Ibiza na szczęście nie była aż tak ponura. Rozjaśniały ją elementy imitujące aluminium, które poniekąd dodały jej sportowych atrybutów. Deskę rozdzielczą wykonano z przyzwoicie miękkiego plastiku. Projektantom nie można zarzucić również nonszalancji jeśli chodzi o jakość wykonania i zespolenia wszystkich jej elementów. Uporządkowany, dwupoziomowy panel centralny wykonany został z połyskującego tworzywa.

Dwa monochromatyczne wyświetlacze wprowadzały odrobinę tajemniczości ze względu na typową dla Seatów, czerwoną kolorystykę. Jeden z nich podporządkowano systemowi radia, którego obsługa jest wręcz intuicyjna a wszystkie najczęściej używane funkcje znalazły się „pod ręką” zarówno kierowcy jak i pasażera. „Piętro niżej” zainstalowano automatyczną klimatyzację dwustrefową. Trójramienną, sportową kierownicę obszyto czarną skórą i ozdobiono srebrnym plastikiem. Prosty profil dostosowano do dłoni w sposób, który umożliwia jak najwygodniejsze manewrowanie pojazdem. Za nią w chromowanych tubach umieszczono czytelne biało-czerwono wskaźniki prędkości i obrotów. Pomiędzy nimi znalazł się wszechstronny komputer pokładowy stanowiący centrum informacji o naszym pojeździe. Zajmując pozycję za kierownicą kierowca zwraca przede wszystkim uwagę na komfortową możliwość regulacji siedziska w wielu płaszczyznach, doskonały, ich dopasowany do ciała profil oraz widoczność. Obszerna przednia szyba Ibizy zapewnia szerokokątną widzialność. Wyjeżdżając tyłem z parkingu również nie musimy się nagimnastykować dzięki przemyślanemu projektowi tylnej szyby.

Fotele testowanej Ibizy pokryto estetyczną szaro-czarną tapicerką. Same siedziska są wygodne i pasażerowie nie s narzekają na ich miękkość. Niestety pełną swobodę ruchów ogranicza skromna ilość miejsca nie tylko z tyłu gdzie fotele stykają się bezpośrednio z kolanami podróżujących ale również z przodu w przypadku gdy kierowca i pasażer po jego prawicy chcą ułatwić podróż reszcie załogi. Kompakt ma to do siebie, że wyróżnia się małymi gabarytami, które przekładają się na przestrzeń w kabinie pasażerskiej i pojemność bagażnika. Do testowanej Ibizy możemy załadować kilka większych przedmiotów, ale niestety 292 litry pojemności nie zawsze są wystarczające. Testowany model jak na auto z niższej półki posiada całkiem zasobną listę wyposażenia standardowego. W ofercie producenta bez dopłat możemy otrzymujemy elektromechaniczne wspomaganie układu kierowniczego, elektrycznie regulowane i podgrzewane lusterka zewnętrzne, elektrycznie regulowane szyby przednie „One Touch” i tylne, preinstalację do montażu radia i 6 głośników, przednie lampy przeciwmgielne z funkcja doświetlania zakrętów, sygnalizator pozostawionych włączonych świateł mijania oraz system Isofix na tylnych siedzeniach.

Oprócz tego Ibiza posiada w swoim wyposażeniu inteligentne, przewidujące zachowania auta i korygujące jego błędy systemy wspomagające. Należą do nich m. In. ABS z EBV i MSR. Ogólne wrażenie na temat wnętrza Ibizy jest zaskakująco pozytywne. Prezes Seata Erich Schmitt, który niegdyś współpracował z koncernem Audi wzmagał na inżynierach nowej Ibizy szczególną dbałość o jakość dzięki czemu nowa generacja jest o wiele bardziej interesującym i przede wszystkim solidniejszym produktem.

SILNIK I WŁAŚCIWOŚCI JEZDNE

Współpraca z koncernem Volkswagena jest wyzwaniem dla hiszpańskiego koncernu, ale stwarza też możliwości. Dzięki partnerstwie Ibiza otrzymała nową płytę podłogową, którą później wykorzystano w konstrukcji VW Polo V generacji. Płyta umożliwiła większy rozstaw osi, co przekłada się bezpośrednio na komfort podróżowania i odpowiednią sztywność pojazdu. Kolejnym profitem dla Seata jest możliwość montowania jednostek napędowych niemieckiej produkcji.

Testowany model napędzany był 1.9 litrowym silnikiem diesla wykorzystującym technologię pompowtryskiwaczy. Jego cechą charakterystyczną jest przede wszystkim głośny klekot, solidność i niezawodność. Oprócz tego najmocniejszy diesel dedykowany do Ibizy odznaczał się dynamiką i zwinnością. Moc 105 KM pozwalała rozpędzić auto do pierwszej setki w 11,5 sek. Wynik nie powala na kolana ale przyznać trzeba, że auto w rzeczy samej posłusznie przyjmowało polecenia kierowcy i żwawo reagowało na dociskanie pedału gazu. Prędkość maksymalna sięga 186 km/h. W Ibizie ponadto doskonale zestrojono zawieszenie. Auto zachowywało „trzeźwość umysłu” podczas pokonywania ostrych zakrętów, nie traciło stabilności i przyczepności oraz poprawnie tłumiło nierówności. Osiągnięcie takiej precyzji możliwe było także dzięki zamontowaniu systemu stabilizacji toru jazdy ESP.

Silnik TDI zadowala klientów pod wieloma względami, jednak najbardziej ceni się go za wstrzemięźliwość. Spalanie w mieście wynosiło 6 l a na trasie spadało do 4,9 l. W cyklu mieszanym poziom zapotrzebowania na olej napędowy wahał się w granicach 5,5 l.

PODSUMOWANIE

Seat Ibiza czwartej generacji jest ogromnym sukcesem producenta. Stylistyka to strzał w dziesiątkę. Ponętne kształty nadwozia budzą zainteresowanie potencjalnych klientów. Lepsza jakość wykonania w stosunku do poprzedniczki również jest atutem, dzięki któremu marka dociera do nowych grup społecznych. Testowane auto ma wiele zalet i w zasadzie trudno wymieniać jego wady. Cena również wydaje się być niewygórowana. Nową Ibizę można kupić już za 43 tyś zł z 1.2 l silnikiem benzynowym. Testowany przez nas egzemplarz wzbogacony kilkoma elementami wyposażenia dodatkowego oraz silnikiem diesla wart jest 68,758 zł.

źródło: autowizja.pl / tekst: Olga Sawska / zdjęcia: Rafał Rogowski

Wszelkie prawa do publikacji bez zgody redakcji zabronione!