Renault Twingo RS – AUTO TEST

Francuskie Twingo to najmniejszy model z gamy Renault. Testowany „bączek” sygnowany jest oznaczeniem Renault Sport co oznacza, że napędza go najmocniejsza jednostka silnikowa dostępna w ofercie koncernu. Najpotężniejszy, chociaż zaledwie 1,6 litrowy, w połączeniu z minimalizmem konstruktorów, dopracowanymi właściwościami jezdnymi i wagą wynoszącą nieco ponad tonę może zapewnić niesamowite emocje. Twingo drugiej generacji debiutowało w 2006 roku na Mondial de l’Automobile w Paryżu jako model koncepcyjny.

Pierwszy wypust szokował swoim niecodziennym designem i znacznie przewyższał konkurencję pod względem technologii. Nowy nie jest już tak innowacyjny i na tle konkurentów wydaje się być nieco jałowy. Na wyprodukowanie Twingo w sportowej odsłonie w dużej mierze wpłynął najgroźniejszy rywal, Fiat 500. Abarth czyli mocna „pięćseta” o mocy 135 KM stała się bardzo interesującą propozycją. Odpowiedzią francuskiego koncernu jest właśnie Twingo RS czyli sportowy potencjał w mniejszej skali.

STYLISTYKA

Twingo w testowanej wersji nieco zmężniało i z milusińskiego pupilka kobiet stało się miejską formułą, której nie powstydziłby się żaden szanujący się rajdowiec płci przeciwnej. Agresywniejsza linia, sportowe akcenty i zawadiacki kolor kreują z niego prawdziwie szaleńczą osobowość. Poprzednie Twingo porównywalne było do żabki, zyskało sobie wielu zwolenników, ale dziś niestety jest mało atrakcyjne. Fakt ten pobudził producentów do wykreowania sylwetki ponadczasowej, czyli nieco bardziej odważnej i geometrycznej. Rasowa charakterystyka wiąże się z poszerzeniem przednich i tylnych błotników, zmienionym kształtem zderzaka, majestatycznym felgom, tylnemu spojlerowi oraz dodatkom kontrastującym z kolorem nadwozia takim jak lusterka, czy obwódki halogenów.

Nie trudno zauważyć, że Twingo dzięki temu jest o wiele bardziej temperamentne. Niewielkie gabaryty auta i niespokojna dusza sprawiają, że zachowuje się niczym zwinny gokart. Elementem iście innowacyjnym w projekcie testowanego auta jest nietuzinkowa forma klamek drzwi. Tył Twingo RS nawiązuje do większych braci Clio i Megane ze sportowej linii Renault. Klapa bagażnika jest podobnie wgięta, aczkolwiek jej projekt nie jest już tak radykalny jak w przypadku Megane. Ze zderzaka wyłania się sportowy, chromowany wydech, jednak to nie on skupia na sobie wzrok zazdrośników. Intrygującą kwestią jest emblemat ‘Renault Sport’ na kapie, który sugeruje potężne ambicje auta. Mało kto jednak dysponuje wiedzą na temat jego osiągów, dlatego też większość zdaje się być zaskoczona potencjałem bączka.

WNĘTRZE

Wnętrze Twingo oczywiście nie powala na kolana jakością zastosowanych w projekcie materiałów ale zaskakuje niecodzienną koncepcją. Zaaranżowane zostało w sposób niezwykle innowacyjny, a w związku z tym odbiega znacznie od typowych kanonów motoryzacji. Spłaszczona deska rozdzielcza urozmaicona została przetłoczeniami. Skupia w sobie przyciski klimatyzacji z małym wyświetlaczem monochromatycznym oraz nawiewy o wymyślnych kształtach. Oprócz tego w centrum auta znajduje się radio umieszczone pod kątem prostym w stosunku do klimatyzacji, zatem zupełnie odmiennie niż za zwyczaj. Wyświetlacz mieści się w asymetrycznej budce.

Odpowiada również za monitowanie podstawowych informacji, temperatury, spalania itp. Obok niego umieszczono elektroniczny prędkościomierz. Takie rozwiązanie nie każdemu przypada do gustu ze względu na konieczność odwracania wzroku od trasy. Na szczęście fakt ten minimalizuje spory rozmiar cyfr świadczący o jego znakomitej czytelności. Szukanie obrotomierza nie zajmie zbyt wiele czasu. Klasycznie znalazł się on za kierownicą jednak i jemu nie poskąpiono nowoczesności. Tym razem producent nie wykazał się pomysłowością i zwyczajnie doczepił go do kolumny kierownicy ozdabiając srebrnym plastikiem. Mięsista, skórzana kierownica perfekcyjnie leży w dłoni i zapewnia optymalną manipulację autem. Awangardowy design nie wpływa na pogorszenie ergonomii w Twingo.

Testowany model wyposażony był w elektrycznie regulowane i podgrzewane lusterka zewnętrzne, czujnik światła i deszczu, system mocowania fotelików dla dzieci Isofix oraz szyby przednie otwierane elektrycznie z włącznikiem impulsowym od strony kierowcy. W testowanym, nieokrzesanym Twingo zadbano o poprawne trzymanie boczne. Sportowe fotele z przodu o doskonałym profilu utrzymują kierowcę w odpowiedniej pozycji nawet przy gwałtownych manewrach. Pokryto je ciemną tkaniną i obszyto czerwoną nicią kolorem odpowiadającym pasom bezpieczeństwa. Wszechstronna manualna regulacja pozwala na wygodne ustawienie fotela odpowiednio do wymagań. Z tyłu znalazły się również dwa fotele. Kompaktowe Twingo oczywiście nie oferuje zbyt wiele miejsca, zwłaszcza w drugim rzędzie. Pasażerowie o znacznym wzroście narzekać będą na niewielką przestrzeń na nogi i brak swobody ruchów. Niezbyt zasobny bagażnik sprawdza się tylko podczas wypadu na zakupy. 230l pojemności z pewnością nie zadowoli podróżników. Składane tylne siedzenia pozwalają na powiększenie przestrzeni ładunkowej do 950 l a to z kolei wyklucza wypady w komplecie.

SILNIK I WŁAŚCIWOŚCI JEZDNE

Po co nam zasobny bagażnik skoro mamy do dyspozycji 133 KM mocy w miejskim wozidełku, którego silnik ma pojemność zaledwie 1,6l? No właśnie przeznaczeniem Twingo nie jest pokonywanie dalekich dystansów, tym bardziej gdy chodzi o wersję RS. Testowane auto zachwyca swoimi właściwościami jezdnymi. Niepozorny, mały samochodzik daje wycisk niejednemu scigantowi. Do pierwszej setki rozpędza się w 8,7 sek. Zasługą jest mała waga i świetna trakcja. Sztywno zestrojone sportowe zawieszenie, szerszy rozstaw kół i precyzyjny układ kierowniczy dopuszczają kierowcę Twingo do dynamicznej jazdy bez obaw o jego zachowanie w trudnych sytuacjach. W pogotowiu stale czuwa system dynamicznej kontroli toru jazdy ESP z funkcją zapobiegającą poślizgowi kół pędnych ASR. Nie obeszłoby się także bez sprawnego układu hamulcowego, który zapożyczono z modeli wyższego segmentu.

Speedy Gonzales spod świateł, na trasie i przy wyprzedzaniu, zwinny na parkingu, elastyczny i sprawny, optymalny w każdej sytuacji. Taki właśnie jest Twingo w wersji Renault Sport. Użytkownikom dostarcza ogromu radości, rozrywki i adrenaliny. Prędkość maksymalna jaką może rozwinąć testowane auto sięga 201km/h. Przy takiej specyfikacji samochód wykazuje się umiarkowanym zużyciem paliwa, które w mieście wynosi ok.10l benzyny a na trasie spada do niespełna 7. Spalanie waha się w zależności od intensywności używania pedału gazu i hamulca. Oczywiście przy takich możliwościach kierowca bez oporu kusi się na agresywniejszą jazdę.

PODSUMOWANIE

Posiadanie Twingo RS to inaczej bycie blisko sportu. Miłośnikom szybkiej jazdy nie trzeba mówić o fenomenie testowanego auta. Jednym słowem Twingo jest miniaturką formuły dostępnej dla ludzi nie zajmujących się rajdami zawodowo. Pojazd cieszy się zainteresowaniem dzięki agresywnej stylistyce, precyzji prowadzenia ale przede wszystkim dzięki osiągom. RS z podstawowym wyposażeniem kosztuje 51 tyś. To nie mała kwota, ale zwykłe, anonimowe Twingo z silnikiem 1.5 DCi i mocą 65 KM nie jest wcale znacząco tańsze.

Można je mieć od 41 tyś dlatego warto rozważyć mocniejszą i ciekawszą opcję. Słabsze od RS, Twingo GT warte jest zaledwie 3 tyś mniej. Ceny producenta zaczynają się od niespełna 30 tyś. tak więc jeśli komuś naprawdę nie zależy na osiągach może śmiało przemyśleć propozycję Renault.

źródło: autowizja.pl / tekst: Olga Sawska / zdjęcia: Rafał Rogowski

Wszelkie prawa do publikacji bez zgody redakcji zabronione!