Nieśmiertelny… |
Volkswagen Golf trzeciej generacji miał premierę w sierpniu 1991 roku. Produkcję seryjną rozpoczęto w listopadzie. Wkrótce potem Golf otrzymał tytuł Car of the Year 1992. Auto zastąpiło legendarną II. Pomimo kilku zmian stylistycznych zachowało jednak volkswagenowską tożsamość. W okresie produkcji Golfa trzeciej generacji po raz pierwszy pojawiła się nowa wersja nadwoziowa, kombi, której nadano nazwę Variant.
Sedanowi przypisano miano Vento (w USA Jetta). Chociaż trójka nie pobiła rekordów popularności względem poprzednika, producentowi udało się sprzedać 4,8 mln. egzemplarzy. Główną zaletą Golfa była niesamowicie bogata gama silników, dzięki której auto wkupiło się w łaski rzeszy klientów. Do testu udostępniono nam wersję z 1,9 l silnikiem GTD o mocy 75 KM.
STYLISTYKA
Golf trzeciej generacji przybrał bardziej zaokrągloną linię nadwozia. Głównym elementem, który różnił go od poprzednika były zupełnie nowe klosze reflektorów. Okrągłe lampy zastąpiono bardziej nowoczesnymi i geometrycznymi. Linia nadwozia znacznie złagodniała. Zrezygnowano z ostrych kantów na korzyść sferycznych rysów. Podobieństwo do poprzedniej i kolejnej generacji jest wręcz uderzające. Golf trzeciej generacji był dominatorem w swojej klasie.
Zyskał popularność dzięki ciekawej konstrukcji i estetycznemu wyglądowi. W zasadzie każdy myśląc o hatchbacku ma przed oczami wizję Golfa. Być może stało się tak na skutek ogromnej popularności modelu na rynku motoryzacyjnym? Nie śmie zaprzeczać, że testowane przez nas auto było kolejnym, ogromnym sukcesem niemieckiego koncernu.
WNĘTRZE
Zadbane wnętrze to atrakcyjne wnętrze. Zabierając się do kupna auta używanego, zaraz po stanie technicznym najważniejsza jest estetyka i zachowanie przyzwoitej czystości. Z kolei brak troski o wygląd wizualny rodzi wątpliwości co do faktycznego stanu technicznego auta. Właściciel testowanego przez nas egzemplarza szczególnie troszczy się o prezencję. Wersja recenzowanego przez nas Golfa jest bardzo dobrze wyposażona co jest jego kolejnym plusem. Jak wiadomo skromny zasób opcji (co było normą w poprzedniej dekadzie) przekładał się na monotonność, która niestety dzisiaj raczej nie przyciąga uwagi.
Chociaż wnętrze testowanego modelu jest ciemne, to dzięki sowitemu wyposażeniu staje się jedną z ciekawszych propozycji. Solidna deska rozdzielcza pomimo wieku auta nie trzeszczy i jest odporna na upływ czasu. Auto posiada dwie poduszki powietrzne dla kierowcy i pasażera, panel regulacji temperatury wnętrza oraz elektryczne otwierane szyby. Oprócz tego właściciel zadbał o uprzyjemnianie podróży instalując nowoczesne i funkcjonalne radio oraz przyzwoicie grające komponenty systemu audio. Golf dysponuje ponadto wieloma schowkami (przed pasażerem, kieszenie w drzwiach, półeczka w tunelu środkowym), które dysponują miejscem dla wszystkich naszych niezbędnych drobiazgów. Klasyczna volkswagenowska kierownica świetnie leży w dłoni a zegary za nią – ukłon dla projektantów – są bardzo czytelne i estetyczne.
Fotele obszyto nienaganną tapicerką. Jak wiadomo parę lat temu modna była pstrokacizna, która dzisiaj niestety jest raczej mankamentem designerskim. Golf zachowuje umiarkowanie pod tym względem i chwała mu za to. Zasiadając w siedziskach jesteśmy zadowoleni głównie z ich dopasowanego do ciała profilu. Kształt foteli zapewnia świetne trzymanie boczne a możliwość regulacji w kilku płaszczyznach pozawala na optymalne ustawienie wygodnej pozycji. Ilość miejsca na nogi z przodu pozostaje bez zarzutu. Ogromna swoboda ruchów jest priorytetem komfortowej podróży. Z tyłu nie jest już tak kostnie, ale i nie najgorzej. Co prawda rośli pasażerowie mają bezpośredni kontakt z oparciami foteli przednich ale wygodna kanapa rekompensuje w pewnym stopniu tą niedogodność. Ogólna ocena wnętrza testowanego Golfa jest dosyć wysoka. Auto jest funkcjonalne, wygodne i w porównaniu do konkurentów, pod względem projektu wygląda interesująco.
SILNIK I WŁAŚCIWOŚCI JEZDNE
Jednostką napędową testowanego Golfa trzeciej generacji jest 1,9 l silnik diesla o mocy 75 KM. Silnik charakteryzuje się przeciętną kulturą pracy, umiarkowanym dynamizmem i ekonomicznością. Golf do pierwszej setki rozpędza się w 15,4 sek co jest nienajlepszym wynikiem. Na szczęście gdy mamy większe wymagania możemy wybrać dwulitrowego GTI o mocy 115 lub 150 KM albo odmianę VR6 o zdecydowanie większych możliwościach.
|
Specyfikacja silnika testowanego Golfa pozwala mu osiągnąć maksymalną prędkość 165 km/h. Największą zaletą jest oczywiście niski poziom spalania. W mieście Golf zadowala się 7,4 l ON. Na trasie apetyt na paliwo spada do nieco ponad 6 litrów a w cyklu mieszanym wynosi ok. 7 litrów. Konstruktorzy Golfa osiągnęli kompromis w kwestii zawieszenia pomiędzy sztywnością zapewniającą odpowiednią stabilność na drodze a komfortem i niwelowaniem nierówności. Golf jak na 14 letnie auto jest samochodem o przyzwoitych właściwościach jezdnych. Niemcy już w poprzedniej dekadzie znali odpowiednie patenty, które pozwoliły im skonstruować świetny pojazd, nieśmiertelny.
SERWIS
Ilość Golfów dostępnych na naszym rynku jest tak ogromna, że zamierzając się do kupna możemy bardzo wybredzać i czepiać się najmniejszych szczegółów. Oczywiście bez przesady bo nie mamy do czynienia z autami prosto z fabryki ale warto dokładnie przyjrzeć się szczegółom. Auta z polskim czy niemieckim rodowodem niestety mają jedną zasadniczą wadę. Trudno określić ich faktyczny stan techniczny. Wiele z nich to egzemplarze powypadkowe, wyeksploatowane do granic możliwości i z „kręconym” przebiegiem. Producenci Golfa dosyć dobrze zabezpieczyli go przed korozją dlatego pierwszą oznaką powypadkowej przeszłości mogą być ślady rdzy.
|
Wiele usterek wynika z zaawansowanego wieku auta. Naturalną koleją rzeczy jest zużycie podzespołów zawieszenia tj. tuleje metalowo-gumowe, sworznie wahaczy, a także usterki dotyczące alternatora i elektryki (np. centralnego zamka, tylnej wycieraczki). Zdarzają się też problemy związane z dostawaniem się wody do wnętrza reflektorów. Jednostki napędowe chorują z kolei na wycieki oleju spod pokrywy zaworów i na uszczelniaczach wałka rozrządu, dysfunkcje pompy paliwa, i układu chłodzenia. Kupując używane auto najlepiej poddać go szczegółowej diagnozie, na podstawie której można stwierdzić ukryte lub zatajone mankamenty. Wielu właścicieli pokusiło się na usuwanie usterek przy pomocy tanich części zamiennych, które mogą dać się we znaki nowym użytkownikom i uszczuplać ich portfele.
PODSUMOWANIE
Volkswagen Golf trzeciej generacji nie traci na popularności pomimo upływu czasu. Na rynku wtórnym wciąż cieszy się zainteresowaniem. Do jego głównych zalet należą funkcjonalność i tanie koszty eksploatacji. Niektórych potencjalnych klientów zniechęcić może powszechność występowania auta na naszych drogach. Ale powszechny jest przecież synonimem solidności i jakości. Cena auta na dzień dzisiejszy wahają się w granicach od 3,5 tyś nawet do 13 tysięcy złotych.
DANE TECHNICZNE | |
silnik / pojemność |
diesel / 1896 cm³ |
układ / liczba zaworów |
R4 / 8 |
moc maksymalna |
55 kW (75 KM) @ 4200 obr/min |
moment obrotowy |
150 Nm @ 2400-3400 obr/min |
zawieszenie przód |
kolumny MacPhersona |
zawieszenie tył |
belka skrętna |
napęd |
oś przednia |
skrzynia biegów |
manualna, 5 biegowa |
prędkość maksymalna |
165 km/h |
przyspieszenie 0-100 km/h |
15,1 s |
zużycie paliwa* |
7,4 / 6,5 / 7,0 |
dług. / szer. / wys. |
4020 / 1695 / 1425 mm |
rozstaw osi |
2475 mm |
masa własna / dopuszczalna |
1095 / 1605 kg |
bagażnik w standardzie |
330 l |
bagażnik po złożeniu siedzeń |
1150 l |
pojemność zbiornika paliwa |
55 l |
INNE |
|
przebieg |
224.000 km |
rok produkcji |
1995 |
cena |
ok. 8,000 zł |
*miasto/trasa/cykl mieszany (l/100 km) |
źródło: autowizja.pl / tekst: Olga Sawska / zdjęcia: Rafał Rogowski
Wszelkie prawa do publikacji bez zgody redakcji zabronione!