Holenderski magazyn AutoWeek mimo obowiązującego embargo Opla na oficjalne zdjęcia najnowszego modelu Insignia, opublikował siedem fotografii tego auta na swojej stronie internetowej.

Opel miał zamiar oficjalnie zaprezentować pierwsze zdjęcia i fakty dotyczące modelu Insignia dopiero pod koniec tego tygodnia. Debiut auta przewidziano na lipcowy salon samochodowy w Londynie.
Jak widać na pierwszych oficjalnych zdjęciach, Opel zdecydowanie odszedł od kantów znanych z poprzedniej Vectry. Nowa Insignia prezentuje się okazale, choć patrząc na zwartą bryłę auta, trudno nie dostrzec japońskich czy amerykańskich wpływów. W Europie nowy Opel stawi czoła silnej i świeżej konkurencji w tym segmencie. Mazda 6, Passat, nowa Laguna czy Citroen C5, to tylko niektóre z modeli od których Insignia ma być lepsza. Wnętrze wygląda na przestronne. Nagromadzenie przycisków na konsoli środkowej wskazuje, że Opel zamiast „wszystkomających” przełączników w stylu iDrive wybrał szkołę „jeden przycisk-jedna funkcja”. Czy takie rozwiązanie się sprawdzi pokaże czas. Szkoda, że ekran umieszczony w górnej części deski rozdzielczej jest stosunkowo małych rozmiarów, ale z ostatecznym osądem jego przydatności wstrzymamy się do pierwszych jazd.

Podstawowym źródłem napędu nowego Opla będzie zapewne silnik benzynowy 1,6. Oprócz niego w gamie jednostek benzynowych znajdzie się również silnik 2,0 z doładowaniem oraz 2,8 V6 o mocy 250 KM. Zwolennicy diesla będą mogli wybrać silnik 1.9 litra w kilku wariantach mocy. Później pojawi się również najmocniejszy diesel 2,9 V6 i wersja z oznaczeniem OPC i silnikiem benzynowym o mocy około 300 KM.




źródło: AutoWeek / Mototarget