Renault Kangoo 1.5 dCi – AUTO TEST

Kilka tygodni temu Renault wprowadziło do sprzedaży na polskim rynku nowy model Kangoo. Poprzeczka w tym segmencie została powieszona wysoko zarówno przez konkurentów jak też przez poprzedni, cieszący się dużą popularnością model „Kangura”. Słynący z funkcjonalności francuski kombi-van został teraz odmłodzony. Czy ma szanse kontynuować sukcesy poprzednika? Przekonajmy się… Nie ukrywamy, że testowanie tego sympatycznego autka sprawiło nam niewątpliwą przyjemność.

STYLISTYKA

Wygląd Kangoo budzi sympatię od pierwszego spojrzenia. Podobieństwo do poprzedniego modelu jest bardzo wyraźne, ale nowe nadwozie jest dużo ładniejsze.

Przede wszystkim auto ma więcej miękkich linii, stało się bardziej „okrągłe”. Patrząc z boku, największe różnice widać w przedniej części. Maska jest krótsza, bardzo zaokrąglona i przechodzi w równie mocno zaokrąglone słupki i ogromną szybę przednią. Wygląda to nieco dziwnie, gdyż wyraźnie dominująca, duża kabina pasażerska mocno narusza proporcje. Auto wygląda jakby było mocno „napompowane”, ale dzięki temu poprawiono nieco aerodynamikę Kangoo oraz ilość miejsca wewnątrz. Kontrastowo wyglądają umieszczone w poszerzanych nadkolach małe, 15-calowe stalowe felgi z plastikowymi kołpakami – choć przy aucie użytkowym duże alufelgi nie są najważniejsze, zdecydowanie poprawiłyby jego wygląd.

Przesuwając wzrok ku tyłowi widzimy przesuwane tylne drzwi (świetne rozwiązanie na zatłoczone parkingi) oraz ostro zakończoną pionową klapą część bagażową. Klapa unosi się bardzo wysoko, pozostawiając ogromny otwór załadunkowy, którego nie ograniczają umieszczone pionowo w tylnych słupkach światła. W tej części Renault zaszło najmniej zmian, ale trzeba uczciwie przyznać, że nie można było tu wiele poprawić, gdyż kosztem poprawy wyglądu mogłaby ucierpieć pojemność i wzorowa funkcjonalność przestrzeni bagażowej. Zobaczmy wobec tego fragment, który zmienił się najbardziej, czyli „twarz” naszego bohatera. Nowe wzornictwo charakterystyczne jest dla nowych modeli Renaulta, m.in. nowego Twingo oraz Laguny. Duże, skośnie umieszczone światła o kształcie łzy, daleko zachodzące na błotniki oraz gładka, nisko schodząca maska z dużym znakiem firmowym wyglądają bardzo przyjaźnie, sprawiają wrażenie, że auto się uśmiecha.

Podsumowując, nowe Kangoo jest z pewnością ładniejsze od poprzedniego modelu, ale nie nazwałbym go ładnym autem. Jest po prostu sympatyczne, a w przypadku tego samochodu na szczęście nie wygląd jest najważniejszy. Przejdźmy zatem do meritum.

WNĘTRZE

Wnętrze Kangoo jest bardzo przestronne. Dużo miejsca mają zarówno pasażerowie na tylnej kanapie, gdzie bez problemu zmieszczą się trzy dorosłe osoby, jak tez z przodu. Zachwyca zwłaszcza ilość miejsca nad głowami, choć można mieć wrażenie, że niepotrzebnie wozimy mnóstwo powietrza. Fotele są miękkie (charakterystyczne dla aut francuskich) a materiały użyte do ich wykonania są niezłej jakości. Zajmowanie miejsc jest bardzo łatwe dzięki dużym i szeroko otwieranym drzwiom.

Bagażnik jest bardzo ustawny, bez wystających elementów, dzięki czemu można przewieźć duże przedmioty. Krawędź załadunku jest nisko, próg jest zabezpieczony plastikiem, aby nie porysował się podczas pakowania. Po zdjęciu półki można przewieźć wysokie ładunki, np. przeciętną lodówkę w kartonie. Auto nadaje się świetnie jako dostawcze dla tzw. małego biznesu lub jako samochód dla aktywnej rodziny lubiącej wypoczynek na łonie natury. Z pewnością zmieści się pięć osób i wszystko co zapragną wziąć ze sobą – piłki, namioty i mnóstwo walizek. W kabinie jest również wiele praktycznych schowków na drobiazgi, dzięki którym łatwo utrzymamy porządek.

Przejdźmy do wyposażenia i użytych materiałów. Plastiki deski rozdzielczej są bardzo twarde, ale ich jakość jest na dobrym poziomie. Stylistyka deski to nowy projekt Renault. Zwraca uwagę zwłaszcza przeniesienie dźwigni zmiany biegów wysoko na konsolę środkową, a miejsce między fotelami zajmuje duża dźwignia hamulca ręcznego, o kształcie charakterystycznym raczej dla samolotów oraz podłokietnik z pojemnym schowkiem. W środkowej części kokpitu umieszczono także radioodtwarzacz z CD, wielofunkcyjny wyświetlacz ciekłokrystaliczny oraz sterowanie klimatyzacją i nawiewami.

Wskaźniki znajdują się w klasycznym miejscu za kierownicą, są klasyczne, czytelne i otoczone gustownymi, jasnymi obwódkami. Na środku prędkościomierza umieszczono mały wyświetlacz komputera pokładowego. Kierownica jest dość duża ale wygodna, wyposażona w klawisze sterowania sprzętem audio. Całe miejsce pracy kierowcy sprawia korzystne wrażenie, stylistyka jest prosta ale ciekawa. Widoczność we wszystkich kierunkach jest bardzo dobra, a duże lusterka pozwalają na świetną ocenę sytuacji na drodze.

O bezpieczeństwo podróżujących dba 6 poduszek powietrznych (od 2 do 6 w zależności od wersji wyposażenia) i ABS. Koncern Renault słynący ze świetnych wyników crash-testów również w wypadku Kangoo nie schodzi poniżej pewnego, wysokiego poziomu.

Generalnie, ocena wnętrza testowanego auta jest pozytywna. Jest ono poprawnie wykonane, z pewnością bardzo praktyczne i funkcjonalne, spełni wymagania przeciętnego kierowcy. Małe minusy za dość duży hałas pochodzący zarówno od silnika jak i szumu wiatru (przy dużych prędkościach).

SILNIK, UKŁAD NAPĘDOWY

Kangoo napędzane jest znanym już, czterocylindrowym silnikiem wysokoprężnym o pojemności 1,5 litra w technologii common-rail. Rozwija on moc 85 koni mechanicznych, co przy tej wielkości auta nie pozwala na zbyt dynamiczną jazdę. Na szczęście tę niedogodność rekompensuje niskie zużycie paliwa kształtujące się na poziomie 6 litrów oleju napędowego. Silnik jest niestety dość głośny i hałas ten dochodzi do wnętrza pojazdu. Skrzynia biegów posiada pięć przełożeń, działa poprawnie choć są niewielkie problemy z załączeniem biegu wstecznego, co w nowym aucie nie powinno się zdarzyć. Prezentowany tu zestaw powinien świetnie sprawdzić się w mniejszych modelach, jak Clio czy Twingo, ale w Kangoo przydałby się silnik o większej mocy.

Pochwalić należy komfortowe zawieszenie, które świetnie tłumi niedoskonałości polskich dróg, a także dobre hamulce z silnym wspomaganiem, dające wrażenie, że auto hamuje niemal w miejscu. Reasumując, napęd Kangoo jest poprawny, choć nie rewelacyjny. Dla oszczędnych kierowców z pewnością jest to dobry wybór.

PODSUMOWANIE

Renault Kangoo 1.5 dCi to z pewnością godny polecenia, solidny i praktyczny samochód. Jest tak uniwersalny, że trudno wskazać jednoznacznie do kogo jest kierowana ta oferta. Spełni on wymagania zarówno przedsiębiorcy, jak i przeciętnej rodziny, a sympatyczny wygląd i łatwość prowadzenia być może zachęci do jego zakupu także kobiety. W prezentowanej wersji Helios, z dość bogatym wyposażeniem, auto kosztuje prawie 71 tysięcy złotych. Jest to atrakcyjna oferta, natomiast dla osób potrzebujących auta z trochę większym zapasem mocy polecamy wersję 105-konną (do wyboru diesel lub benzyna).

Obserwując rosnącą sprzedaż aut w Polsce oraz rozwijającą się gospodarkę należy spodziewać się dużej popularności Kangoo przede wszystkim jako małego samochodu dostawczego, gdyż w tym charakterze sprawdza się najlepiej.

źródło: autowizja.pl / tekst: Artur Mierzejewski / zdjęcia: Rafał Rogowski

Wszelkie prawa do publikacji bez zgody redakcji zabronione!