Pełnoprawna limuzyna |
czas trwania testu: 01-08.10.2007 test na dystansie: 1643 km |
Skoda Superb była topowym i najbardziej luksusowym modelem koncernu już w latach 30tych. Produkcję zaczęto dokładnie w roku 1936 w fabryce Mlada Boleslav jeszcze przed II wojną światową. Ostatni Superb zjechał z lini produkcyjnych w 1949 roku. Jednak koncern postanowił ponownie wprowadzić do produkcji pełnoprawną limuzynę. W 2001 roku na targach w Genewie zaprezentowano prototyp pojazdu pod nazwą Montreux. Jednak ostateczny wybór padł na znaną już nazwę Superb i został wypuszczony na rynek jesienią 2001 roku.
Skoda przy współpracy z Audi (płyta podłogowa od A6) oraz Volkswagenem stworzyła model godny uznania. W 2006 roku Superb został poddany face liftingowi. Zmianie uległ kształt reflektorów przednich, atrapy oraz świateł tylnych. Właśnie ten model zaprezentujemy w naszym teście.
STYLISTYKA
Stylistyka Skody znana jest chyba wszystkim. Mocno nawiązuje do Volkswagena Passata B5. Proste, nieco przestarzałe rysy nie robią już piorunującego wrażenia. Mimo to auto nadal pozostaje eleganckie na swój sposób. Wrażenie może robić natomiast długość nadwozia. Rozstaw osi wynoszący prawie 2800 mm mówi sam za siebie.
Z przodu, producent postanowił nie zmieniać wizerunku marki, tak więc jak każda Skoda tak i ta otrzymała charakterystyczną dużą atrapę, z pionowymi listewkami w środku. Prostokątne, zwężające się ku końcom ksenonowe reflektory zawierają w sobie pod chromowaną klapką również spryskiwacze. Zderzak polakierowany w kolorze nadwozia na dolnym środkowym wlocie powietrza został ozdobiony chromowaną listwą. Zabrakło tu tylko reflektorów przeciwmgielnych. W czarnej ochronnej listwie zderzaka znalazło się miejsce dla czujników parkowania. Z profilu Skoda wyróżnia się bardzo długimi drzwiami tylnymi z przyciemnianymi szybami. Przez bok auta przebiega może praktyczna, ale nie zbyt ładna czarna listwa ochronna. W kolorze wyglądała by dużo lepiej.
|
|
Klamki oraz lusterka z kierunkowskazami również zostały polakierowane. Uroku natomiast dodają duże, 17 calowe felgi aluminiowe. Z tyłu prawie jak Passat. Rozciągnięte w pionie dwubarwne klosze lamp prezentują się całkiem nieźle. Tablica rejestracyjna swoje miejsce znalazła na środku klapy. Centralnie nad nią logo marki, oraz jedyne minimalne przetłoczenie przebiegające poziomo pod znaczkiem Skody. Zderzak z czarną listwą ochronną w której również znalazły się czujniki parkowania.
WNĘTRZE
W środku również widać upływ czasu, oraz bliźniacze podobieństwo Passata. Dwu kolorowa tapicerka ożywia całe wnętrze i nadaje nieco elegancji. Deska rozdzielcza na górze została wykonana z czarnego, dobrej jakości miękkiego tworzywa, na dole jest w kolorze kremowym. Fotele również w jasnej, kremowej tonacji. Niezbyt praktycznie, ale ładnie.
Ergonomia stoi na wysokim, niemieckim poziomie. Jedyną rzeczą do której można się przyczepić to zbyt nisko umieszczony panel obsługi automatycznej klimatyzacji. Przy włączonym pierwszym, trzecim, lub piątym biegu dostęp do niego jest lekko utrudniony. Poza tym jest bardzo prosty i czytelny. Obsługa klimatyzacji nie sprawi nikomu problemów. Zaraz nad nim swoje miejsce znalazł system audio wraz z nawigacją. Również prosty i czytelny w obsłudze. W zestawie znajduje się również zmieniarka płyt CD, którą umieszczono w bagażniku. Sterowanie systemem audio umieszczono również w skórzanej kierownicy.
Ładnym akcentem są chromowane obwódki wlotów powietrza. Taki mały zastrzyk elegancji. Zegary z typowo dla Skody z „poprzewracanymi” cyferkami również zostały upiększone aluminiowymi ringami. Po lewej duży czytelny okrągły obrotomierz, po prawej prędkościomierz wyskalowany do astronomicznej prędkości jak na te auto 270 km/h. Pomiedzy nimi spory wyświetlacz komputera pokładowego, oraz innych przydatnych informacji. Nad nim wskaźnik temperatury płynu chłodzącego, oraz wolno opadający wskaźnik poziomu paliwa. Zegary, za wyjątkiem czerwonego wyświetlacza podświetlone są na biało. Reszta przycisków na desce rozdzielczej świecą na zielono.
Miejsca w Superbie nie zabraknie nawet dla bardzo rosłych osób. Z przodu komfort podnosi regulowany podłokietnik. Jednak ilość miejsca z tyłu może wprawić nas w osłupienie. Siadając nawet za wysokim kierowcą, nie ma szans aby nasze kolana dotykały oparcia przedniego fotela. Jest to pierwsze do tej pory auto osobowe w naszym dziale z taką ilością miejsca. Superb zbudowany na płycie podłogowej Audi A6, zostawia je daleko w tyle w tej konkurencji. Można powiedzieć, uczeń przerósł mistrza. Do tego otrzymujemy również podłokietnik. Cóż więcej potrzeba do komfortowego podróżowania w przysłowiowej „drugiej” klasie. Producent postanowił jeszcze bardziej rozpieścić pasażerów. W lewych, tylnych drzwiach w specjalnym schowku umieszczono firmowy parasol. Czyżby Skoda sowim modelem aspirowała do typowo biznesowych limuzyn dla prezesów?
Bagażnik również wzbudza respekt. Regularne kształty i 462 litry pojemności pozwalają na zabranie sporej ilości bagażu. Po złożeniu uzyskamy 945 litrów przestrzeni. Wyjazd na narty, czy przewożenie dłuższych przedmiotów ułatwia nam luk bagażowy z rękawem.
SILNIK
Pod maską pracuje bardzo popularna Volkswagenowska jednostka TDI. W tym przypadku jest to diesel o pojemności 1.9 l i mocy zaledwie 115 KM. Zaledwie, bo biorąc pod uwagę masę auta wynoszącą ponad 1.5 tony nie można oczekiwać cudów. Silnik nie wzbudza żadnych emocji podczas jazdy. Może jedynie denerwować swoim, głośnym, twardym klekotem.
Rozpędzenie auta do 100 km/h zajmuje 12 sekund, a wskazówka prędkościomierza po bardzo długim i żmudnym rozpędzaniu zatrzymuje się na 200 km/h.
|
Jednak jak wiadomo są też mocne plusy tej jednostki. Największym zaiste jest jej spalanie. Spalanie w cyklu miejskim na poziomie niewiele ponad 8 litrów ON/100 km to zaskakujące osiągnięcie. W trasie przy spokojnej jeździe z łatwością uzyskamy wynik minimalnie poniżej 5 l/100 km. W cyklu mieszanym Superb spalał ok. 6,4 l/100 km.
PODSUMOWANIE
Zawieszenie czeskiej limuzyny zestrojono wyłącznie z naciskiem na komfort podróżowania. Jest miękkie i przyjazne dla pasażerów. Niestety jest mniej przyjazne dla kierowcy, który chce szybciej pokonywać zakręty. Wtedy auto ma tendencje do dużej podsterowności, w której nie pomagają zbytnio systemy typu ESP. Jeżeli jednak jeździmy spokojnie, jak przystało na limuzynę nie można na nic narzekać. Układ kierowniczy można określić jako precyzyjny. Przeszkadzać może klekot silnika który dosyć mocno jest słyszalny w kabinie już przy niskich obrotach. Za to zawieszenie pracuje bardzo cicho i dobrze tłumi nierówności. Również duży rozstaw osi sprawia że nierówności na drodze są mało odczuwalne. Podsumowując Skodą Sperb podróżuje się bardzo komfortowo. Zarówno kierowca jak i pasażerowie po przebyciu nawet kilkugodzinnych podróży nie powinni odczuwać zmęczenia.
Teraz troszkę o kosztach. Przywołując stereotyp, że duże, wygodne i dobrze wyposażone auto musi być bardzo drogie, skoda wyszła naprzeciw wielu klientom. Podstawowa wersja Superba z benzynowym silnkiem 2.0 to wydatek rzędu niecałych 82.000 zł. Prezentowany egzemplarz doposażony w wiele dodatków oraz oszczędny silnik diesla to znacznie większy koszt. Za te auto trzeba zapłacić niecałe 114.000 zł.
Na pierwszy rzut oka wydaje się to być sporą sumą, jednak po sprawdzeniu aut konkurencji tej klasy, wielkości i wyposażenia cena ta jest naprawdę zadowalająca.
Producent obejmuje auto 2 letnią gwarancją mechaniczną, 3 letnią na lakier oraz 10 letnią na perforację. Przeglądy należy wykonywać co 15.000 km.
DANE TECHNICZNE | |
silnik / pojemność |
diesel / 1896 cm³ |
układ / liczba zaworów |
R4 / 16 |
moc maksymalna |
85 kW (115 KM) @ 4000 obr/min |
moment obrotowy |
285 Nm @ 1900 obr/min |
zawieszenie przód |
wielowahaczowe |
zawieszenie tył |
belka skrętna z wahaczami wleczonymi |
napęd |
oś przednia |
skrzynia biegów |
manualna, 5 biegowa |
prędkość maksymalna |
200 km/h |
przyspieszenie 0-100 km/h |
12,0 s |
zużycie paliwa* |
8,3 / 4,8 / 6,4 |
dług. / szer. / wys. |
4803 / 1895 / 1449 mm |
rozstaw osi |
2791 mm |
masa własna / dopuszczalna |
1550 / 2043 kg |
bagażnik w standardzie |
462 l |
bagażnik po złożeniu siedzeń |
945 l |
pojemność zbiornika paliwa |
62 l |
EKSPLOATACJA I CENA | |
gwarancja mechaniczna |
2 lata |
przeglądy |
co 15 tys. km. |
cena wersji podstawowej |
81,740 zł wersja Classic silnik 2.0 benz. |
cena wersji testowanej |
113,690 zł |
*miasto/trasa/cykl mieszany (l/100 km) |
źródło: autowizja.pl / tekst: Emil Grabiński / zdjęcia: Rafał Rogowski
Wszelkie prawa do publikacji bez zgody redakcji zabronione!