Rodzinny bus |
czas trwania testu: 02-08.10.2007 test na dystansie: 2615 km |
Renault Trafic jest to model produkowany przez koncern Renault od 1980 roku. Zdecydowanie jest to jeden z najbardziej urokliwych vanów. Wygląd nowego Trafica jest trafnie wkomponowany we współczesne realia. Nowoczesny, świeży design oraz dwie, nowe odmiany skrzyniowe znacznie poprawiły renomę tego modelu. Wszechstronne wykorzystanie Trafica zdobywa dodatkowe punkty. Popularność tego auta na rynku stoi na naprawdę wysokim poziomie. Funkcjonalność i możliwości testowanego modelu przekraczają wszelkie oczekiwania. Renault Trafic’a można określić mianem „drugiego domu o nadzwyczajnych możliwościach”.
STYLISTYKA
Rześki wygląd nowego Trafica to zasługa krystalicznie przejrzystych reflektorów, rozległej powierzchni szklanej oraz finezyjnych, odważnych kształtów. Najbardziej charakterystycznymi elementami są śmiałe linie nadwozia, przetłoczenia i liczne wgłębienia. Cala bryła auta może podobać się w każdej kwestii. Auto tego typu jest funkcjonalne, niestety przeważnie wiąże się to z ograniczeniami. Renault pogodził jednak kwestie wyglądu i użyteczności tworząc auto niemalże perfekcyjne. Masywny zderzak doskonale pasuje do całokształtu. Wszystkie szyby, przednia, boczne i tylna zapewniają wzorową widoczność.
Zauważalną zmianą w Traficu jest sposób instalacji tylnych drzwi, które w testowanym modelu otwierają się ku górze. Wygodnym i niezastąpionym mechanizmem są drzwi boczne, których ruch odbywa się w poziomie. Auto porusza się na szesnastkach, jednak biorąc pod uwagę przeznaczenie auta jest to rzeczywiście nieistotny detal. Niepozorny wygląd zewnętrzny samochodu nie zdradza wielu tajemnic. Cała dusza auta mieści się we wnętrzu.
WNĘTRZE
We wnętrzu auta nie zauważamy zbyt wielu zmian. Deska rozdzielcza jest wręcz skopiowana z poprzedniej generacji Trafica. Nie ubolewamy jednak nad tym. Aby odmłodzić wnętrze auta przyprawiono mu kilka elementów dekoracyjnych takich jak np. chromowane obwódki zegarów. Mimo twardych materiałów, z jakich wykonana została konsola centralna, auto jest faktycznie przyjazne kierowcy i pasażerom. Kierownica Trafika w swej prostocie jest niezwykle ponętna. Znane z nowszych modeli samochodów, przyciski obsługi radia nie zostały zainstalowane bezpośrednio w niej. Zastępują je dzwignie, ukryte tuż za nią, zintegrowane z całością.
Jak na auto tej klasy Trafic jest całkiem przyzwoicie wyposażony. Posiada cnotliwe radio a także manualną klimatyzację odgrywającą niezwykle poważną rolę. Ponadto fundamentalnym zagadnieniem jest komfort jazdy, o który w Traficu dbają liczne systemy wspomagające kierowcę w trakcie jazdy. Do nich należy między innymi popularne ESP. Ponadto nie jest niespodzianką przygotowanie Trafica do reagowania w nagłych wypadkach. W aucie zamontowano przednie poduszki powietrzne, kurtyny boczne przednie oraz ABS. W wyposażeniu Trafica znajdziemy również światła przeciwmgielne, zasłony boczne szyb jak również znaczące czujniki deszczu i automatyczny system włączania świateł. W wyposażeniu testowanej wersji Generation mieści się ogrzewanie tylnej szyby, o której przydatności przekonujemy się zwłaszcza zimą.
Najbardziej wartościową cechą jest niezastąpiony system Webasto, umożliwiający nagrzanie ogromnej powierzchni auta jeszcze przed czasem planowanej podróży. Należy dodać, że samochód podlega elektryce. W ten sposób sterujemy szybami i lusterkami. Przejdźmy do sprawy komfortu. Testowany Trafic ma aż 7 miejsc, co jest zdecydowaną zaletą. Każde z siedzeń umożliwia całkowitą swobodę ruchu pasażerów. Fotele wykonane zostały z jasnego materiału, ozdobione elementami w odcieniu niebieskim, co ożywia wygląd auta. Wnętrze jest przestronne. Dociera do niego duża ilość światła. Fotele wszystkich, trzech rzędów wyposażono w indywidualne podłokietniki. Ponadto środkowy rząd foteli osobnych możemy dostosować do własnych potrzeb ustawiając go prawidłowo do kierunku jazdy bądź też odwrotnie, w kierunku pasażerów trzeciego rzędu. Możemy też regulować odległość między nimi.
W dalekich trasach doskonale sprawdza się podróżny stolik, którego montaż odbywa się za pomocą jednego ruchu ręki. W Traficu mamy również przyzwoitą ilość miejsca na drobiazgi. Podręczny schowek oraz półki w konsoli centralnej umożliwiają przewożenie tego, co nam potrzebne lub też niekoniecznie. W kabinie pasażerskiej umiejscowiono również miejsca na kubki z napojami. Oprócz autobusowatego charakteru Trafic daje nam możliwość odpoczynku. W części bagażowej znajduje się turystyczne łóżko, które w razie potrzeby służy nam pomocą. Gdy jest ono nie rozłożone powstaje bagażnik o pojemności minimum 309 dm sześciennych.
SILNIK
Testowany egzemplarz wyposażony był w najmocniejszą jednostkę napędową o pojemności 2,5 l. Jest to doładowany diesel o mocy 145 KM i momencie obrotowym wynoszącym 320 Nm. Niestety motor nie radzi sobie zbyt dobrze z autem ważącym prawie 2200 kg. Rozpędzenie Trafica do 100 km/h zajmuje niecałe 14 sekund, a prędkość maksymalna wynosi 175 km/h. Jednak te parametry nie są najważniejsze w tego rodzaju aucie. Dla komfortu kierowcy silnik sprzęgnięto z 6 biegową, automatyczną skrzynią biegów. Niestety jest to najgorszy automat z jakim się spotkałem. Przy każdej zmianie biegów samochód po prostu hamuje i pcha wszystkich pasażerów do przodu. Na początku wydawało nam się, że jest z nim coś nie tak. Niestety po wizycie w serwisie nie stwierdzono żadnych usterek. Po prostu ten typ tak ma. Wybór tej skrzyni zdecydowanie odradzam.
Lepiej ma się sprawa z ekonomią Trafica. W mieście nie powinien spalić więcej jak 11 l/100 km. W Tarsie spalanie spada do 8,8 l/100 km a w cyklu mieszanym wynosi 9,3 l. Biorąc pod uwagę gabaryty auta, nie jest źle. Nie można narzekać również na poziom głośności silnika. Kabina jest dobrze wyciszona, a charakterystyczny „klekot” silnika nie jest dokuczliwy.
PODSUMOWANIE
Renault Trafic w wersji osobowej to idealny wybór dla dużych rodzin. Z łatwością można wybrać się nim na dłuższe wczasy, komfortowo pokonując przy tym setki kilometrów. Nawet siedem osób nie powinno odczuwać dyskomfortu. Wszelkie „turystyczne” dodatki jak stolik czy rozkładana kanapa znacznie podnoszą komfort. Niestety Trafic nie należy do najtańszych. Za testowany egzemplarz trzeba zapłacić ponad 170.000 zł. Jak na francuskie auto, cena jest wygórowana. Pocieszeniem może być cena wersji podstawowej. Ta jest bardziej przystępna – „jedyne” 149,700 zł.
DANE TECHNICZNE | |
silnik / pojemność |
diesel / 2464 cm³ |
układ / liczba zaworów |
R4 / 16 |
moc maksymalna |
107 kW (145 KM) @ 3500 obr/min |
moment obrotowy |
320 Nm @ 1500 obr/min |
zawieszenie przód |
kolumny MacPhersona |
zawieszenie tył |
wzdłużne resory piórowe |
napęd |
oś przednia |
skrzynia biegów |
automatyczna, 6 biegowa |
prędkość maksymalna |
175 km/h |
przyspieszenie 0-100 km/h |
13,8 s |
zużycie paliwa* |
10,8 / 8,8 / 9,3 |
dług. / szer. / wys. |
4782 / 1904 / 1948 mm |
rozstaw osi |
3098 mm |
masa własna / dopuszczalna |
2186 / 3045 kg |
bagażnik w standardzie |
309 l |
bagażnik po złożeniu siedzeń |
945 l |
pojemność zbiornika paliwa |
90 l |
EKSPLOATACJA I CENA | |
gwarancja mechaniczna |
2 lata |
przeglądy |
co 30 tys. km. |
cena wersji podstawowej |
149,700 zł |
cena wersji testowanej |
171,800 zł |
*miasto/trasa/cykl mieszany (l/100 km) |
źródło: autowizja.pl / tekst: Emil Grabiński ; Olga Sawska / zdjęcia: Rafał Rogowski
Wszelkie prawa do publikacji bez zgody redakcji zabronione!