BMW 325d – AUTO TEST

Żywiołowy niemiec

czas trwania testu: 27.09-01.10.2007

test na dystansie: 620 km

Największa pod względem ilości wyprodukowanych i sprzedanych samochodów seria produkcyjna BMW to właśnie 3. Bayerische Motoren Werke pracuje nad tymi modelami już od lat 60. Dziesiątki lat sukcesów, które przyczyniły się do wykreowania obecnej, pełnej werwy, uduchowionej sylwetki trójki. Najbardziej klarownie beemkę opisują jej producenci twierdząc, że miarą jest bicie serca, czego nie można wyrazić jedynie w kilometrach. Nieokreślona jest radość płynąca z posiadania tak zaprojektowanego auta, które perfekcyjnie wpasowuje się we współczesny klimat. Skrótem oceniając testowane BMW, jest to kumulacja spontanicznych reakcji silnika, wysokiego poziomu ergonomii, zestawu przemyślanych systemów tworzących doskonały komfort oraz wirtuozerii designu.

BMW 325d

BMW 325d

BMW 325d

BMW 325d

STYLISTYKA

Zestaw układnych prostych i dodających dynamicznego zacięcia załamań trójki tworzą apetyczny wygląd dla miłośników aut sportowych. Niewątpliwie do takich należy również nasza beemka. Podziwiając auto w ruchu widzimy jego siłę i hart ducha. Gdy kierujemy wzrok ku szczegółom dostrzegamy jak wiele starań potrzebnych było do skonstruowania tak zmyślnego i doskonałego projektu. Całe szeregi nieposzlakowanych detali przyczyniają się do podkreślenia sakralnego wymiaru elegancji. W najmniejszej limuzynie koncernu zaszło wiele zmian od ostatniej prezentacji. Liftingowi poddano przede wszystkim kształt przednich reflektorów adaptacyjnych. Zostały one nieco rozciągnięte i zadarte ku górze. Dodatkowo dostosowują się one optymalnie do przebiegu zakrętu. Ten inteligentny system ma na celu poprawienie widoczności na drodze oraz łatwiejszą dostrzegalność pojazdu przez innych uczestników ruchu. Światło rzucane przez charakterystyczny ringi ma kolor jasnego ksenonu.

BMW 325d

BMW 325d

BMW 325d

BMW 325d

Masywny wygląd beemki to zasługa przede wszystkim szerokiej i długiej maski zdobionej drobnymi przetłoczeniami. Klasę auta podkreśla narcyzowa, chromowana atrapa, którą kreują poziome listwy. W zderzaku przednim afiszującym się swoim niekonwencjonalnym kształtem, opływającym głębią granatu umieszczono światła przeciwmgielne. Lusterka boczne oraz klamki maskują się na tle nadwozia. Prężny wygląd auta od boku to rezultat przecinającego boczne drzwi reprezentatywnego przetłoczenia na wysokości klamek. Szyby boczne uzewnętrznia chromowana ramka. Ich kształt – zależny od formy drzwi, których przednia para jest zdecydowanie większa i potężniejsza od tylniej zaznacz opływowy kontur nadwozia. Niskie progi zastosowane w trójce dają powody do wpisywania BMW w szeregi aut sportowych. Szczególną zaletą jest również przepuszczający znaczną ilość promieni słońca do wnętrza samochodu szyberdach.

BMW 325d

BMW 325d

Solidny zderzak tylni mieści w sobie reflektory tylnie z adaptacyjnym światłem stopu, które dzieli się dwustopniowo a ich intensywność jest zależna od siły hamowania. Na klapie bagażnika błyszczy napis „325d”, który pozoruje zastosowanie w testowanym modelu mniejszej jednostki silnikowej. Z lewej strony zderzaka wystają dwie rury wydechowe, które budzą kontrowersje. Całą masę auta utrzymują atrakcyjne 17 calowe, aluminiowe felgi. Opony posiadają funkcję jazdy awaryjnej, co oznacza, że na przebitej oponie możliwe jest przejechanie 250 km z prędkością 80 km/h. Takie funkcjonalne rozwiązanie zwiększa pojemność bagażową. Opona zapasowa jest nam zbędna a o stanie ciśnienia w ogumieniu informuje komputer pokładowy.

WNĘTRZE

Wnętrze BMW kipi luksusem. Poprzez zauważalne na pierwszy rzut oka, bardzo jasne skórzane obicia foteli wnętrze opływa elegancją. Jednak przyglądając się bliżej i uważniej luksus ten zanika. Nie znajdziemy tu nic, co mogło by wprawić na w zachwyt. Oczywiście pierwszorzędna jakość materiałów użytych do wykonania wnętrza nie pozostawia wątpliwości. To solidna niemiecka marka. Deska rozdzielcza jest prosta do bólu. W dużej części została ozdobiona wstawkami z aluminium, co jeszcze bardziej rozjaśnia całe wnętrze. Na konsoli środkowej nie znajdziemy nic innego poza prostymi dwoma panelami.

BMW 325d

BMW 325d

BMW 325d

BMW 325d

Jest to bardzo prosty panel do obsługi dwu strefowej klimatyzacji oraz system audio. Wszystko jest ładnie i czytelnie opisane graficznie, a obsługa jest wręcz intuicyjna oraz bardzo ergonomiczna. Zegary bardzo czytelne i bez żadnych dodatkowych niepotrzebnych udziwnień. Otoczone aluminiowymi ringami zawierają w sobie obrotomierz, ze znanym już ze starszych modeli wskaźnikiem chwilowego zużycia paliwa. Po lewej stronie znalazł się prędkościomierz wyskalowany do 260 km/h wraz ze wskaźnikiem poziomu paliwa.

Wszystko ograniczone do minimum. Gruba, trójramienna kierownica ze sterowaniem systemem audio dobrze leży w dłoniach. Jedyną rzeczą z nowinek technicznych może być przycisk startera silnika. Po włożeniu plastikowego kluczyka, silnik uruchamiamy za naciśnięciem okrągłego przycisku START.

BMW 325d

BMW 325d

BMW 325d

BMW 325d

Wróćmy do tematu foteli. Jak wcześniej wspominałem wykonane zostały z bardzo ładnej, niestety nie praktycznej skóry. Są wygodne i z zajęciem odpowiedniej dla siebie pozycji nikt nie powinien mieć problemu. Mankamentem może być ich regulacja. Wyposażone zostały w elektryczną regulację wysokości oraz kąta oparcia foteli. Dlaczego producent zapomniał dodać do tego regulacje w poziomie? Chcąc przysunąć się bliżej lub dalej kierownicy musimy zrobić to ręcznie.

Pomiędzy przednimi fotelami, ciągnie się długi, wysoki tunel od konsoli środkowej. Zawiera w sobie dźwignię automatycznej skrzyni biegów, popielniczkę, małą wnękę na nieprzydatne drobiazgi oraz wygodny podłokietnik, ze schowkiem. W schowku umieszczono również wejście USB do systemu audio. Po podłączeniu do niego np. pendrive możemy cieszyć się dobrej jakości muzyką płynącą z głośników systemu.

BMW 325d

BMW 325d

BMW 325d

BMW 325d

Z tyłu z ilością miejsca jest nieco gorzej. Dla wysokich osób miejsca nie zabraknie na głowę, jednak z nogami może być problem. Życie uprzykrzają również bardzo nisko umieszczone fotele przednie, pod które nie można schować butów. Jednak dobrze wyprofilowana kanapa oraz rozkładany z oparcia podłokietnik rekompensują w jakimś procencie te niedociągnięcie. Na końcu tunelu środkowego umieszczono dwie kratki wentylacyjne które szybciej rozgrzeją, bądź ochłodzą pasażerów. Bagażnik BMW może pochwalić się 460 l pojemności oraz regularnymi kształtami. Z przewiezieniem dłuższych przedmiotów też nie ma problemów. Luk na narty w tylnym oparciu świetnie nam w tym pomoże. Jeżeli nie starcza nam taka pojemność, w bardzo łatwy sposób możemy złożyć tylne oparcia i otrzymamy wtedy 1360 l przestrzeni bagażowej.

SILNIK

Pod maską jest również dobrze jak w środku, tyle że tu zamiast luksusu znajdziemy sporo mocy. Symbol na tylnej klapie 325d wprowadza w błąd nie jedną osobę. Na szczęście w błąd pozytywny. Tu, zamiast wynikającego z opisu 2.5 litrowego diesla, producent umieścił 3 litrową jednostkę.

BMW 325d

BMW 325d

Motor może pochwalić się mocą równą 197 KM oraz 400 Nm momentu obrotowego. Taka moc w aucie ważącym 1600 kg pozwala na dynamiczną jazdę. Wciskając gaz do dechy ciała wszystkich pasażerów zostają mocno wciągnięte w fotele. Po niewiele ponad 7 sekundach BMW osiąga pierwsze 100 km/h. Osiągniecie drugiej setki zajmuje już sporo więcej czasu, jednak na tym nie koniec. Do prędkości maksymalnej brakuje jeszcze 35 km/h. Tak, więc wynosi ona 235 km/h. W zupełności wystarczające osiągi jak na rodzinną limuzynę.

Zaskakujące są też wyniki spalania. Niecałe 10 l ON/100 km/h w mieście jest wynikiem zadowalającym. W trasie apetyt zmaleje do 7 l/100 km, a w cyklu mieszanym wyniesie ok. 8,5 l/100 km. Jak widać dobre osiągi oraz spora pojemność nie muszą iść w parze ze spalaniem hektolitrów paliwa.

Na koniec, jeszcze jeden mały plus. Silnik charakteryzuje się wysoką kulturą pracy. Brzmi, co najmniej jak widlasta szóstka.

PODSUMOWANIE

Nową trójkę prowadzi się pewnie. Niestety zawieszenie nie wpływa na komfort podróżowania. Zestrojone zostało sztywno, co nie przystoi limuzynie. Jednak w zakrętach nie można się do niczego przyczepić. Oczywiście przy „niecodziennym” pokonywaniu zakrętów ma tendencję do nadsterowności, ale przy napędzie na tylną oś to normalne. Jeżeli chodzi zaś o funkcjonowanie całości, to wszystko zasługuje na 5+ .

Skrzynia biegów z możliwością ręcznej zmiany czy wyboru trybu sportowego, skuteczne hamulce, bardzo dynamiczny silnik oraz precyzyjny układ kierowniczy idealnie ze sobą współgrają.

Ceny nowego BMW zaczynają się od przyziemnej kwoty jak za tą klasę auta. Podstawową wersję z benzynowym silnikiem 1.8 można nabyć za 114.000 zł. Testowany egzemplarz, to już dużo większy wydatek. Poprzez silnik diesla, oraz mnóstwo opcjonalnych dodatków swoją wartość podniósł do ponad 203.000 zł.

DANE TECHNICZNE
silnik / pojemność

diesel / 2993 cm³

układ / liczba zaworów

R6 / 24

moc maksymalna

145 kW (197 KM)

moment obrotowy

400 Nm

zawieszenie przód

kolumny McPhersona

zawieszenie tył

wielowahaczowe

napęd

oś tylna

skrzynia biegów

automatyczna, 6 biegowa

prędkość maksymalna

235 km/h

przyspieszenie 0-100 km/h

7,6 s

zużycie paliwa*

9,4 / 7,0 / 8,5

dług. / szer. / wys.

4520 / 1817 / 1421 mm

rozstaw osi

2760 mm

masa własna / dopuszczalna

1600 / 2045 kg

bagażnik w standardzie

460 l

bagażnik po złożeniu siedzeń

1360 l

pojemność zbiornika paliwa

63 l

EKSPLOATACJA I CENA
gwarancja mechaniczna

2 lata

przeglądy

co 15 tys. km.

cena wersji podstawowej

114,300 zł wersja 318i silnik benz. 1.8

cena wersji testowanej

203,926 zł

*miasto/trasa/cykl mieszany (l/100 km)

źródło: autowizja.pl / tekst: Olga Sawska ; Emil Grabiński / zdjęcia: Rafał Rogowski

Wszelkie prawa do publikacji bez zgody redakcji zabronione!

Leave A Comment