W minionym roku policja zatrzymała ponad 200 tys. nietrzeźwych kierowców.
Tak złych statystyk w ostatnim dziesięcioleciu jeszcze nie było. Od dawna pijani kierowcy są prawdziwą plagą polskich dróg. W praktyce oznacza to, że tylko w 2006 r. mają na swoim sumieniu prawie 7,5 tys. wypadków – ponad 700 osób zabitych i około 9 tys. rannych.
Jednak paradoksalnie, mimo tej tragicznej statystyki, miniony rok był jednocześnie najbardziej bezpiecznym na polskich drogach od 17 lat – pisze „Dziennik Polski”. Na podstawie wstępnych danych w minionym roku doszło do 45 844 wypadków, w których 5 103 osoby zostały zabite, a 57 930 rannych – wylicza kom. Mariusz Szyndler z biura prasowego Komendy Głównej Policji. Różnicę widać wyraźnie, gdy porównamy to z danymi z 1991 r., gdy samochodów było ok. 9 mln (obecnie ok. 17 mln). W ponad 54 tys. wypadków zginęło wówczas 7901 osób.

Przyczyn poprawy jest kilka, m.in. stale prowadzone przez policję działania profilaktyczne, a także wzrost społecznej świadomości zagrożeń jazdy po spożyciu alkoholu, z nadmierną prędkością czy bez pasów bezpieczeństwa.
Istotny problem stanowi jednak fakt, że w ubiegłym roku gwałtownie przybyło osób zatrzymanych przez policję na jeździe na „podwójnym gazie”. W całym kraju było ich ponad 200 tys. Wyraźny wzrost zanotowała również krakowska policja. – W 2006 r. ujawniliśmy 12 651 nietrzeźwych kierowców, to jest o 2059 więcej niż w roku 2005 – mówi nadkom. Krzysztof Dymura z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.

Komendant Główny Policji Marek Bieńkowski namawia swoich podopiecznych do wypracowania takich rozwiązań, które pozwoliłyby ukrócić plagę pijanych kierowców. Sam przedstawia następującą receptę: – Przed zasiadaniem za kierownicę po spożyciu alkoholu otrzeźwić mogłaby świadomość orzekania przez sąd obowiązkowych kar dodatkowych.
Oprócz bezwarunkowego pozbawienia wolności, każdy, kto jechałby w stanie nietrzeźwym, traciłby pojazd oraz musiałby publikować na swój koszt wyrok sądu zawierający jego dane osobowe wraz ze zdjęciem. W razie gdyby nietrzeźwy kierowca jechał nie swoim samochodem, wtedy taką osobę oprócz więzienia czekałaby wysoka grzywna orzekana przez sąd na podstawie PiT-u.
źródło – PAP