Są takie miejsca, które każdy fan motoryzacji musi odwiedzić. Jednym z nich jest fabryka i muzeum Lamborghini. Zapraszamy do naszej relacji. Od razu uprzedzamy, mimo iż muzeum mieści się na tyłach fabryki, to do samej montowni supersamochodów,
Salon motoryzacyjny w Genewie to zawsze miejsce prezentacji najmocniejszych, najpiękniejszych i najdroższych samochodów. Ten rok jest wyjątkowo urodzajny w takie egzemplarze, poniżej prezentujemy te, które będą skupiać na sobie wzrok i obiektywy na całym świecie. 1. Bugatti
Trzy kolory materiałowego dachu: czarny, brązowy i czerwony, 5.2-litrowe V10 umieszczone za plecami kierowcy i dysponujące mocą 610 KM oraz 560 Nm momentu obrotowego (3,4 sekundy do 100 km/h i 10,2 sekundy do 200 km/h) i prędkość
Marzyć nie jest niczym złym, podobnie jak wewnętrznie pożądać setek koni mechanicznych ze świadomością, że prawdopodobnie nigdy nie będą one naszą własnością. Sprawdzało się to w przypadku absurdalnego wręcz Aventadora SuperVeloce, który z dwunastu cylindrów i 6.5-litra
Nie da się ukryć, że w czeluściach różnorakich informacji świat czterech kółek oczekiwał tych z włoskiego Sant’Agata Bolognese. Kiedy zobaczymy najostrzejsze, fabrycznie produkowane Lamborghini czyli Aventadora z charakterystycznym przydomkiem SuperVeloce? Otóż wściekłego i brutalnie prychającego mocą byka
Od ponad 50 lat włoskie Lamborghini współpracuje z firmą Pirelli, której domeną jest wysokiej klasy ogumienie – informacja to ważna (z punktu widzenia włodarzy europejskiej manufaktury) i będąca wystarczającym powodem, by setki założonych opon do sportowych maszyn
To ważny moment i choć Lamborghini nie prezentuje na tegorocznym salonie motoryzacyjnym w Paryżu gotowego do produkcji, nowego modelu, każde przetłoczenie tudzież artystyczny szkic pracownika z Sant’Agata Bolognese są dla świata czterech kółek czymś niesamowicie istotnym. Co
Nadszedł czas wielkiej zmiany i choć tematem niniejszej informacji wcale nie będzie kolejna generacja popularnego kompaktu, świat motoryzacji winien zadrżeć z wrażenia …, a przynajmniej wymownie pokiwać głową. Czyżbyśmy się doczekali wyścigowego Lamborghini Aventadora? Nie do końca
Ogromna suma na koncie bankowym, chęć realizacji kolejnego ze swoich marzeń oraz fakt bycia jednym z największych kolekcjonerów samochodów marki Lamborghini – do czego mogą doprowadzić takowe „elementy”? Albert Spiess powinien o tym doskonale wiedzieć, bowiem to
Pracownicy firmy z Maranello odczuwają zapewne strach, pewnego rodzaju szacunek, być może podziw, ale i ogromną motywację do działania – nie dlatego, że wyniki sprzedaży ich produktów są jakieś rozczarowujące; powodem niepokoju jest raczej jeden z głównych
Czy konto bankowe, którego zasoby finansowe reprezentowane przez określoną jednostkę nieustannie się powiększają jest zaletą? Pytanie kuriozalne – zwłaszcza z punktu widzenia ogromnego fana motoryzacji posiadającego w swoim garażu m.in. 700-konnego Lamborghini Aventadora. Jak się bowiem okazuje
Moi Drodzy stało się – po ponad 10 latach obecności na motoryzacyjnym rynku, dokładnie 14 022 sprzedanych egzemplarzach i setkach limitowanych wersji (wzbudzających – nie da się ukryć – dość skrajne emocje) firma Lamborghini oficjalnie zakończyła kolejny
Czekanie może być procesem niezwykle męczącym, wpływającym na szeroko pojęty spokój ducha, a nawet irytującym, choć w rzeczywistości naszego ciała wcale nie zmagają tortury fizyczne – bardziej cierpi tutaj ludzka psychika. Odrobinę filozoficzny wstęp do niniejszego artykułu
Lamborghini Aventador – już na sam dźwięk tych słów, motomaniakom włosy jeżą się na głowie. A jak doprowadzić ich do histerii porównywalnej z obecnością Beatlesów w latach 60? Dopisać na początku Novitec. Słynny tuner właśnie zaprezentował swoją
Dokładnie 20 lipca 2012 roku pisaliśmy, że Lamborghini wyprodukowało tysięczny egzemplarz swojego topowego supersamochodu, modelu Aventador. Minęło niecałe 11 miesięcy, a włoski producent może się pochwalić kolejnym jubileuszem: z linii produkcyjnych zjechał Aventador numer 2000. Pomalowany na