Wychodzisz o 22 do samochodu. Jest ciemno, temperatura bliska zeru, więc uruchamiasz automatyczną klimatyzację celem ogrzania kabiny oraz cichutko puszczasz muzykę już monotonnie grającego trochę o tej porze radia. Wyszło niefortunnie, bo musisz skoczyć do nocnej apteki
Z pewnością. Pochodzenia, narodowości, korzeni oraz wiążącej ze Stuttgartem tradycji go nie pozbawimy. Ale ten samochód jest czymś więcej niż milionem kabelków, zgrabnie ukształtowaną blachą czy skomplikowanym komputerem na 20-calowych felgach. To manifest niemieckiego producenta i namacalny
Było gdzieś koło 01:30 w nocy jak usłyszano go przemykającego arteriami miasta. Podobno groźnie huczał, płoszył bezpańskie koty efektownymi strzałami wydechu, a pracownik stacji benzynowej potwierdził, że pokrywał go zielony, metalizowany lakier. Nieuchwytny cel? Wbrew pozorom nie,