Suzuki SX4 S-CROSS Elegance 1.4 BOOSTERJET 140 KM – AUTO TEST

11 września 2018
tekst: Patryk Rudnicki, zdjęcia: Bartosz Kowalewski
Suzuki SX4 S-CROSS Elegance 1.4 BOOSTERJET 140 KM

Stara szkoła czy zacofanie?

Nowe Suzuki Jimny będzie garściami czerpało z klasyki, choć japoński producent nie zapomina również o przyzwoitym wyposażeniu. Obecny na rynku Swift jest ciekawym połączeniem klasycznych rozwiązań, znowu przyzwoitego wyposażenia (czyli nie jest spektakularnie bogato, ale narzekanie byłoby sporym faux pas) i angażującego prowadzenia. Kizashi? Bardzo przyjemny, niewielki sedan, który nie potrafił kupić serc klientów. A co z modelem SX4 S-CROSS? Wygląda na to, że powinniśmy mieć do czynienia z nieźle jeżdżącym i dobrze wyposażonym crossoverem, który z niewyjaśnionych powodów nie potrafi dać sobie rady z wybrzydzającą klientelą. Sprawdzałem to przez tydzień czasu…


Lifting wspomnianego samochodu przyniósł wiele dobrego. S-CROSS otrzymał zadziorniej zarysowane przednie reflektory (LED-owe), wyeksponowaną atrapę chłodnicy pokrytą chromem czy też LED-owe światła stop w tylnej części nadwozia. W ogólnym rozrachunku to całkiem przyjemny dla oka samochód – nie wadzi brzydotą, ponieważ takowej nie odnotowałem, ale też nie powala wysublimowanymi kształtami oraz wdziękiem. To zdecydowanie typowy Andrzej ubrany w stosownym tonie, nie gwiazda popkultury ściągająca na siebie miliony spojrzeń. Czy to źle? W żadnym razie, ale tego się chyba spodziewałem po Suzuki.

Wnętrze zdefiniowały mi trzy elementy: wygodne, choć pozbawione regulacji odcinka lędźwiowego fotele, system multimedialny w centralnej części oraz klasyczne i czytelne wskaźniki z „patykową” obsługą komputera pokładowego. Takie rozwiązanie pamiętam z Daewoo Matiza, ale, paradoksalnie, nie odnotowałem tego jako wady. W dobie cyfryzacji oraz nagminnego stosowania dotykowych tabletów z milionem funkcji, dwa wystające „patyki” może i są banalne, ale przy tym prostackie wręcz w obsłudze i nawiązujące do czasów, kiedy nie mieliśmy szalonego wyścigu pod tytułem „kto pierwszy wprowadzi dotykowo regulowaną klimatyzację”. Pozytywne odczucia wzmocniła jedynie pewna w chwycie, skórzana kierownica, kulturalnie działający aktywny tempomat oraz multimedia, które wbrew obiegowym komentarzom nie podnosiły mi ciśnienia. System podzielono niejako na cztery sekcje: nawigację, ustawienia dotyczące telefonu, ustawienia dotyczące radia i sekcję dotyczącą połączonego z autem smartfona. Całość uzupełniono kilkoma dotykowymi przyciskami dookoła i, niestety, dotykowym suwakiem po lewej stronie, regulującym głośność multimediów (na szczęście można to robić z poziomu kierownicy). Jedynie, znowu, trzy elementy nie wpływały na mnie pozytywnie. Odnotujcie: lekki deficyt przestrzeni na szerokość, na wysokości ramion z przodu, hałas w kabinie przy wyższych prędkościach (wynikający, moim zdaniem, z oporów nadwozia i relatywnie słabo wyciszonych nadkoli) oraz kiepsko grające audio (przy większej dawce niskich tonów głośniki nieprzyjemnie charczały).

Wspomniałem, że Swift przyjemnie jeździ oraz posiada sztywno zestrojone zawieszenie, a jak to wygląda biorąc pod uwagę S-CROSSA? Muszę przyznać, że kategoria „jazda” trochę mnie zaskoczyła w tym samochodzie, na szczęście in plus. Układ kierowniczy jest w mojej opinii najsłabszym ogniwem, co wcale nie znaczy, że słabym. Jak na niewielkiego crossovera daje wystarczające pojęcie o pracy frontowych kół i co najważniejsze, czyni jazdę miedzianym Suzuki zwyczajnie przyjemną. Reszta układu napędowego i jezdnego to już kilka wisienek na tym japońskim torcie. Po kolei: zawieszenie to kompromis pomiędzy kulturalnym filtrowaniem nierówności a sztywnością zestrojenia, jak to się ładnie określa: zawieszenie jest przyjemnie jędrne, 6-biegowa manualna skrzynia jest krótko zestopniowana (co jest zarówno wadą jak i zaletą), a poszczególne biegi załącza się precyzyjnie, zaś 1.4-litrowa jednostka BOOSTERJET stanowi udane źródło napędu. Warto zwrócić uwagę na fakt, że bogato wyspecyfikowane Suzuki ważyło zaledwie 1215 kilogramów, ale i tak nie zmienia to stanu rzeczy, że benzynowy silnik dysponuje przyzwoitymi 140 koniami mechanicznymi, momentem obrotowym 220 niutonometrów dostępnym już od 1500 obrotów, nie najgorzej brzmi, pracuje kulturalnie i potrafi być oszczędny (średnio 5,9 l/100 km; w mieście 9,4 l/100 km). Crossover dla kierowcy? Może nie przesadzajmy, ale ustawiając pokrętło systemu ALLGRIP w pozycji „SPORT” i biorąc pod uwagę dotychczasowe słowa jakie tutaj padły, SX4 S-CROSS potrafi być zaskakująco angażujący w prowadzeniu, co prowadzi mnie do finalnej konkluzji…


Suzuki SX4 S-CROSS (nie odnosicie wrażenia, że to nieco przydługa nazwa?) Anno Domini 2018 to dość interesujące połączenie. W dobie maksymalnego wyręczania kierowcy samochód stawiający na maksymalnie proste rozwiązania, nieskomplikowany, średnio wykonany, niestety, ale przy okazji dający frajdę z pokonywania zakrętów. Auto, wydaje mi się, niecodzienne, hołdujące trochę innym wartościom oraz przede wszystkim, wyłamujące się ze sprintu o najmniejszą innowację. Efekt końcowy jest przyjemną odskocznią od motoryzacyjnej walki, a z drugiej strony świadomość pewnego zacofania, świadomość, że inne marki potrafią lub mogą jeszcze więcej, wprowadza delikatną konsternację. No bo jak podsumować aktualnego S-CROSSA? Myślę, że stwierdzenie „niewystarczająco dobry na własne życzenie” będzie tutaj odpowiednie, przy czym ogromnie szanuję Suzuki za taki samochód w XXI. wieku. Dobra robota na opak!
DANE TECHNICZNE Suzuki SX4 S-CROSS Elegance 1.4 BOOSTERJET 140 KM
Silnik / Pojemność benzyna / 1373 cm3
Układ / Liczba zaworów R4 / 16
Moc maksymalna 103 kW (140 KM) / 5500 obr./min
Moment obrotowy 220 Nm / 1500-4000 obr./min
Zawieszenie przód kolumny MacPhersona
Zawieszenie tył belka skrętna
Napęd 4x4
Skrzynia biegów manual, 6 biegów
Prędkość maksymalna 200 km/h
Przyspieszenie 0-100 km/h 10,2 s
Zużycie paliwa (miasto/trasa/mieszany) wg. producenta: 6,6 / 5,2 / 5,6 l/100 km
nasz test: 9,4 / 5,5 / 5,9 l/100 km
Długość / Szerokość / Wysokość 4300 / 1785 / 1580 mm
Rozstaw osi 2600 mm
Masa własna / Dopuszczalna 1215 / b.d. kg
Bagażnik w standardzie 430 l
Bagażnik po złożeniu siedzeń b.d.
Pojemność zbiornika paliwa 47 l
EKSPLOATACJA I CENA
Gwarancja mechaniczna 3 lata lub 100 tys. km
Przeglądy wg. wskazań komputera
Cena wersji podstawowej 66 900 zł (Comfort, 1.0 BOOSTERJET 2WD)
Cena wersji testowanej 97 190 zł (Elegance + lakier metalizowany, 1.4 BOOSTERJET 4WD)

Wszelkie prawa do publikacji bez zgody redakcji zastrzeżone!

1 Comments

Leave A Comment