Jak wygląda jeden z mokrych motoryzacyjnych snów każdego Amerykanina? Posiadać samochód, który zrobi 1/4 mili poniżej 10 s, pierwszą setkę poniżej 3, a do tego przy starcie podniesie przednią oś. Dokładnie według takiej recepty powstał Dodge Challenger Demon.
Dodge Challenger Demon, nie bez przyczyny ma w swojej nazwie słowo oznaczające przerażającą kreaturę – to auto jest przerażająca. Niech liczby mówią same za siebie:
-6.2 litra V8 pod maska wspomagane kompresorem
-840 KM (1040 Nm)
-2.3 s do 60 mil (96 km/h)
-9.65 s czas przejazdu na 1/4 mili (225 km/h)
-1.8 G przeciążenie przy przyspieszeniu
I to z napędem na tył! Słabo? To jeszcze nie koniec, bowiem poza tym, że jest to najszybsze seryjne auto do 100 km/h oraz na 1/4 mili, to dodatkowo pobiło rekord jazdy na tylnych kolach. Dokładnie tak, Demon przy starcie podnosi przednią oś! Od teraz oficjalny rekord to 89 cm!
To jednak jeszcze nie koniec nowinek. W celu redukcji wagi mamy tylko fotel pasażera, jednak nie martwcie się. Jeśli potrzebujecie drugiego fotela i kanapy to można je dokupić za 1 dolara. Nie, to nie błąd, naprawdę dopłata wynosi 1 dolar. W bagażniku czeka nas również niespodzianka: dwa małe koła specjalnie pod wyścigi 1/4 mili…
Wracając jeszcze do mocy, to Demon ma wgrane 3 mapy. Jedna, podstawowa ma 500 KM, a kolejne są dostępne po włożeniu drugiego kluczyka (w to samo miejsce). Moc wzrasta wtedy do 808 lub 840 KM. Oczywiście wymagane jest specjalne paliwo wyścigowe. Szok…
Dodge Challenger Demon to auto limitowane do 3300 sztuk, gdzie 3000 jest dla USA, a reszta do Kanady. Cena jeszcze nie została oficjalnie podana, ale coś czujemy, że jaka by nie była, to auto rozejdzie się jak świeże bułeczki. A raczej jak świeże BigMac’i, bo w końcu mówimy o USA…
Jakbyście chcieli się ścigać na oficjalnych zawodach 1/4 mili to, niestety, mam dla was złą wiadomość: organizacja NHRA zmierzyła auto po czym stwierdziła, że jest za szybkie, wiec je zbanowali…
Bartłomiej Urban
